W piątek Zgromadzenie Ogólne ONZ może uznać „Państwo Palestyna”.
![W piątek Zgromadzenie Ogólne ONZ może uznać „Państwo Palestyna”.](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/05/F150930FFAL03_1_s113t0.jpg)
Pracownicy ONZ układają flagę palestyńską przed wizytą prezydenta AP Mahmouda Abbasa w siedzibie ONZ w Nowym Jorku, USA, 30 września 2015 r. (Fot.: Amir Levy/FLASH90).
Oczekuje się, że Zjednoczone Emiraty Arabskie przedstawią w najbliższy piątek na Zgromadzeniu Ogólnym Narodów Zjednoczonych (ZO ONZ) uchwałę o uznaniu „Państwa Palestyny”, jak donosi „Jerusalem Post” w czwartek rano.
Zgodnie z projektem uchwały: „Palestyna kwalifikuje się do członkostwa w Organizacji Narodów Zjednoczonych zgodnie z artykułem 4 Karty i dlatego powinna zostać przyjęta do członkostwa w Organizacji Narodów Zjednoczonych”.
Tekst potwierdza także „prawo narodu palestyńskiego do samostanowienia, w tym prawo do niepodległego państwa Palestyna”.
Obecnie delegacja palestyńska ma jedynie status obserwatora w ZO ONZ. Oczekuje się, że uchwała Zjednoczonych Emiratów Arabskich uzyska poparcie większości w Zgromadzeniu, w którym około 140 narodów niezależnie uznało państwo palestyńskie w uchwałach, których nie można zawetować.
Jednakże jedynym sposobem, aby zostać pełnoprawnym państwem członkowskim ONZ, jest głosowanie w Radzie Bezpieczeństwa, gdzie Stany Zjednoczone blokowały w przeszłości podobne postępy, ostatnio w kwietniu.
„Uznanie państwa palestyńskiego po 7 października oznacza nagrodzenie Hamasu za zamordowanie ponad 1000 Izraelczyków. Oznacza to przyznanie nagrody reżimowi irańskiemu” – zarzucił izraelski minister spraw zagranicznych Israel Katz w poście z dnia 𝕏.
„Jedynym sposobem promowania pokoju są bezpośrednie negocjacje w ramach regionalnego procesu normalizacji” – dodał.
W ciągu ostatnich miesięcy izraelscy urzędnicy zdecydowanie odrzucali możliwość uznania państwa palestyńskiego, po tym jak Autonomia Palestyńska (AP) ponownie naciskała na osiągnięcie pełnego uznanie w ONZa także przez poszczególne stany po inwazji i masakrze Hamasu w październiku ubiegłego roku.
Oren Marmorstein, rzecznik izraelskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, napisał w zeszłym tygodniu, że „każde oświadczenie na temat możliwości uznania państwa palestyńskiego przez kraje europejskie jest nagrodą dla terrorystów Hamasu”.
„Świat, łącznie z Europą, powinien obecnie skupić się wyłącznie na natychmiastowym uwolnieniu 133 kobiet i mężczyzn wziętych jako zakładników oraz na zniszczeniu organizacji terrorystycznej Hamas. Każdy, kto promuje obecnie inny program, działa na korzyść Hamasu i utrudnia wysiłki mające na celu osiągnięcie porozumienia w sprawie uwolnienia zakładników i pomocy humanitarnej” – dodał Marmorstein.
W lutym izraelski rząd odrzucił jednostronne uznanie państwa palestyńskiego przez inne narody w rzadkim jednomyślnym głosowaniu po doniesieniach, że administracja Bidena rozważała takie posunięcie, mające na celu wywarcie nacisku na Izrael w negocjacjach z Hamasem w sprawie uwolnienia zakładników.
„Izrael całkowicie odrzuca międzynarodowe dyktaty dotyczące trwałego porozumienia z Palestyńczykami. Jeśli porozumienie zostanie osiągnięte, nastąpi wyłącznie w drodze bezpośrednich negocjacji między stronami, bez warunków wstępnych” – czytamy w oświadczeniu.
„Izrael będzie w dalszym ciągu sprzeciwiał się jednostronnemu uznaniu państwa palestyńskiego. Takie uznanie w następstwie masakry z 7 października byłoby ogromną i bezprecedensową nagrodą dla terroryzmu i uniemożliwiłoby jakiekolwiek przyszłe porozumienie pokojowe”.
Decyzję o odrzuceniu propozycji zgodzili się wszyscy członkowie izraelskiego gabinetu, w tym bardziej lewicowi ministrowie Partii Jedności Narodowej, tacy jak Gadi Eisenkot.
Pierwszą próbę uznania państwowości w ONZ wystosował prezydent AP Mahmoud Abbas w 2011 r. W następnym roku, w 2012 r., Zgromadzenie Ogólne ONZ większością dwóch trzecich głosów nadało „państwu Palestyna” status państwa obserwatora niebędącego członkiem ONZ. .
Od tego czasu AP może uczestniczyć w forach ONZ i podpisywać traktaty, w tym Statut Rzymski, który dawał jej dostępu do Międzynarodowego Trybunału Karnego.