Polska

W Polsce trwa rewolucja w zakresie marihuany medycznej

  • 30 maja, 2024
  • 6 min read
W Polsce trwa rewolucja w zakresie marihuany medycznej


W ciągu ostatnich kilku lat w Polsce nastąpiła polityczna i społeczna zmiana podejścia do narkotyków i coraz więcej wskazuje na to, że konopie indyjskie są coraz bardziej akceptowane jako lek w tym europejskim kraju. Z ostatnich ustaleń Polskiego Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) wynika, że ​​73,4% Polaków popiera dekryminalizację konopi indyjskich.

U podstaw zainteresowania zniesieniem sankcji karnych za konopie indyjskie leży rosnące zapotrzebowanie na marihuanę medyczną. Z opublikowanych ostatnio danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że ​​od wejścia w życie tej polityki w 2017 r. rynek marihuany medycznej znacząco wzrósł. W 2019 r. w Polsce wydano jedynie 2909 recept na marihuanę medyczną. Liczba ta wzrosła do 27 687 recept w 2023 r. (jak pokazano poniżej). Znaczący wzrost można również zaobserwować w ogólnej ilości wyemitowanej marihuany leczniczej. W 2019 r. wydano 33,2 kg marihuany leczniczej w porównaniu do 4,6 tony w 2023 r. (wykres drugi).

Liczba zrealizowanych recept na marihuanę medyczną. Źródło: FaktyKonopne, 2024

Ilość marihuany medycznej dystrybuowanej za pośrednictwem aptek (w gramach). Źródło: FaktyKonopne, 2024

Wiele czynników rewolucjonizuje dostęp

Podstawowe pytanie brzmi: jak dotarliśmy do tego punktu? Dlaczego w Polsce dostęp do marihuany medycznej poprawił się tak drastycznie w stosunkowo krótkim okresie dwóch–trzech lat? Potencjalnych przyczyn jest wiele, a zmiany są prawdopodobnie wynikiem połączenia różnych czynników.

Kiedy po raz pierwszy zalegalizowano marihuanę medyczną, niewiele się działo: podaż była ograniczona, a lekarze wahali się, czy ją przepisywać. Miał na to wpływ brak wytycznych dotyczących przepisywania konopi indyjskich (które wciąż nie zostały opracowane) oraz atmosfera, w której wielu lekarzy obawiało się przepisywać „nowy” i kontrowersyjny lek.

Warto przeczytać!  Rosyjski dron Shahed spędził ponad pół godziny na polskim niebie, zanim „zniknął z radaru” – polskie media

Czas był również ważnym czynnikiem zachęcającym do zapoznania się z zaletami rośliny i jej zastosowaniami medycznymi. Pozwoliło to również na rozwój dodatkowych źródeł recept na marihuanę medyczną. Co najważniejsze, mieszkańcy Polski zainteresowani uzyskaniem recepty na medyczną marihuanę mogą to zrobić za pośrednictwem swojego lekarza; obejmuje to lekarzy pierwszego kontaktu lub lekarzy specjalistów. Różni się to od sytuacji w innych krajach europejskich, takich jak Wielka Brytania, gdzie jedynie lekarze specjaliści mogą go przepisywać, co stwarza naturalne wąskie gardło w dostępie.

Od czasu pandemii Covid Polscy obywatele mogą także korzystać z „e-recepty”, czyli internetowego systemu ułatwiającego dostęp do recept – w tym marihuany medycznej. Pacjenci muszą jedynie wypełnić wniosek online, który jest następnie weryfikowany przez gabinet; pacjent musi wówczas odbyć szybką konsultację online z lekarzem. Zamiast fizycznie wystawionej recepty pacjent otrzymuje czterocyfrowy kod, za pomocą którego może zakupić określone leki w polskich aptekach.

Pojawienie się operacji konopnych

Ostatnim i prawdopodobnie najważniejszym wydarzeniem jest pojawienie się specjalistycznych zabiegów konopi indyjskich tzw Klinika Konopna (lub „operacja konopi” w języku angielskim), które stały się popularne w ostatnich latach. Klinika Konopnas składa się z lekarzy specjalistów, którzy podjęli świadome kroki w celu edukowania się na temat marihuany medycznej. Mogą mieć charakter stacjonarny lub całkowicie internetowy. Lekarze ci są na ogół znacznie bardziej skłonni przepisywać marihuanę medyczną na szeroki zakres schorzeń, od choroby Parkinsona, zespołu stresu pourazowego, po stany lękowe i brak snu.

Warto przeczytać!  Były premier Kaczyński mówi, że Polska potrzebowała oprogramowania szpiegującego, ale jego szczegóły nie interesowały

Odkryłem to w moim ostatnim badaniu (oczekującym na publikację) obejmującym 571 użytkowników konopi indyjskich Klinika Konopnas stały się preferowanym źródłem recept – 47% deklaruje, że z nich korzysta. 32% zgłosiło, że korzysta z systemu „e-recepta” w celu uzyskania dostępu do marihuany medycznej. 13% ankietowanych korzystało z usług lekarza specjalisty innego niż Klinika Konopna, a jedynie 7% korzystało z usług lekarza tradycyjnego.

Badanie przyszłych wyzwań dla polskiej marihuany medycznej

Tendencje te zrewolucjonizowały dostęp do recept na marihuanę medyczną w Polsce. Konsultacje online są szybkie, co oznacza, że ​​pacjent może zgłosić się do lekarza i otrzymać receptę do odbioru w ciągu godziny. Recepta jest wówczas ważna w każdej aptece w Polsce.

Chociaż zwiększenie dostępu okazało się sukcesem, nadal istnieją pewne problemy do rozwiązania. Jednym z głównych jest regionalnie zmienny dostęp do marihuany medycznej. W ramach moich badań ludzie zgłaszali, że mają dobry dostęp do marihuany medycznej; inni skarżyli się, że w polskich aptekach (zwłaszcza w mniejszych miejscowościach) często nie ma zapasów konopi indyjskich. W rezultacie pacjenci muszą wykazywać się kreatywnością. Mój przyjaciel wyjaśnił mi, że często muszą dowiedzieć się z wyprzedzeniem, czy w lokalnej aptece dostępna jest marihuana medyczna i czy zawierają określone odmiany, zostanie to wskazane. Dopiero wtedy zwrócą się do lekarza po receptę. W przeciwnym razie alternatywne apteki są zbyt daleko i istnieje ryzyko, że ich recepta wygaśnie za 30 dni, a w rezultacie stracą pieniądze.

Warto przeczytać!  🔴 NA ŻYWO: Austria zremisowała z Polską po zwycięstwie Ukrainy

Niemniej jednak rozwój ten jest ekscytujący i znaczna liczba respondentów biorących udział w moim badaniu stwierdziła, że ​​łatwo jest uzyskać receptę na marihuanę medyczną i uzyskać dostęp do marihuany medycznej w aptece (odpowiednio 38% i 37%). Wiele z tych osób twierdzi również, że to użytkownicy rekreacyjni, którzy znajdują sposoby na korzystanie z systemu medycznego. Tydzień temu wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny zapowiedział pod koniec kwietnia, że ​​rozważy zwiększenie wolumenu importu konopi indyjskich. Miejmy nadzieję, że zapewni to lepszy dostęp dla pacjentów. Jednak w mniej obiecujących wiadomościach przełożona Koniecznego, minister zdrowia Izabela Leszczyna, stwierdziła, że: „Polska nie jest gotowa na legalizację konopi indyjskich i zanim to nastąpi, musimy być lepiej wykształceni”.

Podsumowując, doświadczenie Polski pokazuje, że rynek zawsze znajdzie swoją drogę. Kiedy debatowano nad początkowymi zmianami polityki, polscy decydenci wyraźnie wyrazili, że chcą uniknąć leseferystycznego modelu „kalifornijskiego” i „legalizacji tylnymi drzwiami”. Kilka lat później wydaje się, że Polska jest na dobrej drodze do posiadania jednego z najlepszych i powszechnie stosowanych systemów w zakresie marihuany medycznej w Europie.


Źródło