Polska

W Polsce zatrzymano 2 podejrzanych po zeszłomiesięcznym ataku na sojusznika Nawalnego na Litwie

  • 19 kwietnia, 2024
  • 4 min read
W Polsce zatrzymano 2 podejrzanych po zeszłomiesięcznym ataku na sojusznika Nawalnego na Litwie


Urzędnicy podają, że w Polsce zatrzymano dwóch obywateli Polski pod zarzutem napaści na rosyjskiego działacza Leonida Wołkowa, sojusznika zmarłego lidera opozycji Aleksieja Nawalnego

WILNO, Litwa – W Polsce zatrzymano dwóch obywateli Polski pod zarzutem zaatakowania na Litwie rosyjskiego działacza Leonida Wołkowa, sojusznika zmarłego przywódcy opozycji Aleksieja Nawalnego – podali w piątek urzędnicy.

Wołkow został zaatakowany 12 marca przed swoim domem w stolicy Litwy, Wilnie, gdzie mieszka na wygnaniu. Jak poinformowała wówczas policja, napastnik rozbił jedną z szyb swojego samochodu, spryskał mu oczy gazem łzawiącym i uderzył młotkiem.

Prezydent Litwy Gitanas Nausėda ogłosił aresztowania reporterom w Wilnie i podziękował Polsce za jej pracę.

„W Polsce zatrzymano dwie osoby w związku z podejrzeniem pobicia lidera rosyjskiej opozycji Leonida Wołkowa. Dziękuję Rzeczypospolitej Polskiej za wspaniałą pracę, którą wykonała. Rozmawiałem o tym z polskim prezydentem i podziękowałem mu za doskonałą współpracę” – powiedziała Nausėda.

Obaj podejrzani to obywatele polscy znani policji w swoim kraju. Według zastępcy szefa policji litewskiej Sauliusa Briginasa przed atakiem na Wołkowa udali się do Wilna, a potem wrócili do Warszawy.

Warto przeczytać!  Ranny polski dziennikarz pozostaje na Ukrainie

Poinformował, że zostali zatrzymani 3 kwietnia w trakcie operacji, w której brała udział litewska policja.

Litwa spodziewa się, że zostaną one przekazane w maju, powiedział reporterom główny prokurator Justas Laucius. Jeżeli zostaną skazani na podstawie zarzutu spowodowania uszkodzenia ciała, grozi im do trzech lat więzienia.

W Polsce Centralne Biuro Śledcze Policji potwierdziło, że jego funkcjonariusze współpracowali z litewską policją w celu zatrzymania dwóch osób podejrzanych o marcowy atak na rosyjskiego działacza opozycji na Litwie, nie wymieniło jednak nazwiska Wołkowa.

Norbert Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, potwierdził agencji Associated Press, że na podstawie europejskiego nakazu aresztowania wydanego przez Litwę zostały zatrzymane w Polsce dwie osoby, a sprawa jest rozpatrywana przez sąd. Woliński nie podał żadnych innych szczegółów.

Wydarzenia te nastąpiły dzień po ogłoszeniu przez Polskę aresztowania mężczyzny podejrzanego o gotowość do szpiegowania na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego w związku z rzekomym spiskiem mającym na celu zabójstwo prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Wołkow powiedział na X, dawniej Twitterze, że nie zna szczegółów aresztowania, ale „widział, jak energicznie i wytrwale litewska policja pracowała nad tą sprawą przez ostatni miesiąc” i „bardzo się cieszył, że ta praca się opłaciła” wyłączony.”

Warto przeczytać!  MSF apeluje o pomoc potrzebującym na granicy polsko-białoruskiej - Polska

„Jeśli chodzi o szczegóły, wkrótce je poznamy. Nie mogę się doczekać, żeby się dowiedzieć!” Wołkow napisał.

Wołkow w wyniku brutalnego ataku złamał rękę i trafił do szpitala. Oskarżył ówczesnych „popleczników” prezydenta Rosji Władimira Putina o odpowiedzialność za atak i obiecał kontynuować swoją działalność opozycji.

Do ataku doszło prawie miesiąc po niewyjaśnionej śmierci Nawalnego w odległej arktycznej kolonii karnej. Był najbardziej znaną postacią opozycji w Rosji i zaciekłym krytykiem Putina. Nawalny przebywa w więzieniu od stycznia 2021 r. i odsiaduje 19 lat więzienia pod zarzutami ekstremizmu powszechnie postrzeganego jako motywowany politycznie.

Przedstawiciele opozycji i przywódcy zachodni zrzucili winę na Kreml za jego śmierć, czemu urzędnicy w Moskwie stanowczo odrzucili.

Pogrzeb Nawalnego, który odbył się 1 marca w stolicy Rosji, przyciągnął tysiące zwolenników, co stanowi rzadki przejaw buntu w putinowskiej Rosji pośród niesłabnącego i bezwzględnego tłumienia sprzeciwu. Wdowa po Nawalnym, Julia, obiecała kontynuować jego dzieło.

Warto przeczytać!  Pozytywny sentyment Ukraińców do Polski słabnie w obliczu blokad granic

___

Ścisłowska relacjonowała z Warszawy.


Źródło