Filmy

W przypadku nowych reżyserów/nowych filmów z dziećmi nie wszystko w porządku (nikt tak naprawdę nie jest)

  • 3 kwietnia, 2024
  • 7 min read
W przypadku nowych reżyserów/nowych filmów z dziećmi nie wszystko w porządku (nikt tak naprawdę nie jest)


Znakomity ukraiński dokument „Przechwyceni” – pokazywany na tegorocznym festiwalu Nowi Reżyserzy/Nowe Filmy – to surowa i wstrząsająca kronika życia, śmierci i obojętności. Przez około 90 minut zestawia obrazy z codziennego życia na Ukrainie z dźwiękiem pochodzącym z rozmów telefonicznych pomiędzy rosyjskimi żołnierzami a ich rodzinami. Gdy kamera stale skupia się na zniszczeniach wojennych, słyszysz, jak żołnierze rozmawiają o tym, co robią, jak się czują, co jedli, co splądrowali i kogo zabili.

Wyreżyserowany przez Oksanę Karpowycz „Przechwycony” trudno się ogląda – i słucha – i jest to także jeden z najmocniejszych filmów w nierównym repertuarze wyświetlanym od środy do 14 kwietnia. Jest to także jeden z wielu filmów, które na przemian dosadnie i eliptycznie skupiają się albo na młodych ludziach, albo na dorosłych zmagających się w jakiś sposób z dzieciństwem. „Przechwycone” zawiera na przykład chwytające za serce obrazy ukraińskich maluchów i nastolatków, które są jeszcze dziećmi, jeżdżą na rowerach i bawią się na tle miasta pełnego zbombardowanych budynków, chociaż niektóre z najbardziej niezatartych i przerażających fragmentów zawierają fragmenty opowieści o Rosjanach i ich rodzinach .

Na jednym nagraniu, gdy żołnierz rozmawia z kobietą, prawdopodobnie z żoną, ich dzieci krzyczą: „Kochamy cię i tęsknimy”. Osobno inny żołnierz szczegółowo opisuje, jak pomagał torturować ukraińskich jeńców. „Gdybym też tam pojechała” – mówi jego matka – „byłoby mi się podobało tak samo jak tobie”.

Wspólne przedsięwzięcie Film at Lincoln Center i Museum of Modern Art, New Directors/New Films skupia się na wschodzących filmowcach; czerpie informacje z innych festiwali na całym świecie i przez lata prezentował artystów tak różnorodnych, jak Wim Wenders, Wong Kar-wai, Spike Lee, Pedro Almodóvar i wielu innych, którzy stracili czas. Biorąc pod uwagę, że w chwili powstania tej imprezy w 1972 r. istniało stosunkowo niewiele znanych platform dla młodszych filmowców, godne pochwały było jej zaangażowanie w wspieranie młodych talentów; warto zauważyć, że takie wydarzenia jak Sundance i SXSW jeszcze nie istniały. Obecnie odbywa się znacznie więcej festiwali, a strona internetowa New Directors twierdzi, że skupia się na twórcach filmowych, „którzy przemawiają do teraźniejszości i przewidują przyszłość kina i których odważne prace przesuwają granice w nieoczekiwany, uderzający sposób”.

Warto przeczytać!  IN.2 Johnny'ego Deppa o Modi, Charlotte Colbert i Julien Temple Projects

To szacowny cel i choć nie jestem pewien, w jaki sposób jakikolwiek film mógłby przewidzieć przyszłość kina, podoba mi się optymizm zawarty w tym stwierdzeniu. Pojawiły się niepokojące dyskusje na temat kondycji festiwali po pandemii i strajkach branży – pod koniec ubiegłego roku Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Toronto zwolnił kilkanaście stanowisk – mimo to obieg międzynarodowy nadal jest niezbędny. Festiwale służą między innymi jako narzędzia promocyjne, wyznaczniki wyróżnienia w świecie nasyconym obrazami i pomagają przekształcić widzów w oddane społeczności, które podtrzymują szerszą ekologię filmową. Na przykład New Directors znalazł się wśród festiwali, które zwróciły uwagę na takich nowicjuszy, jak Steven Spielberg i Christopher Nolan.

Nie jest jednak dla mnie jasne, czy New Directors zamierza pozyskać do kina kinomanów, którzy nie są jeszcze nowicjuszami w domu artystycznym. Festiwale składają się z wielu ruchomych części, a każdy skład zależy od odmiennych gustów, programów, dyrektyw instytucjonalnych i czynników ostatecznych, takich jak czas i dostępność. Tegoroczni Nowi Reżyserzy to solidna praca, ale zawiera też zbyt wiele dryfujących, pełnych energii filmów, które wydają się być nakręcone według tego samego podręcznika filmu artystycznego i przeznaczone do wyświetlania specjalnie na festiwalach. Jest zróżnicowany narodowo, a nie filmowo. (Dawno, dawno temu wśród nowych reżyserów znalazł się także „Wojownik drogi” George’a Millera.”) Pomimo tego wąskiego kręgu zainteresowań, pozostaję stronnikiem. Ciekawi mnie też, czy to przypadek, czy znak czasów, że wiele tytułów koncentruje się na nieszczęśliwych dzieciach, czy może programiści nad tym pracowali.

Warto przeczytać!  10 horrorów, które najpierw zabiły największe gwiazdy

Część z tych dzieciaków to już dorosłe dzieci, które podobnie jak bohater „Wykazując przebaczenie” zmagają się z traumą pokoleniową, zarówno osobistą, jak i historyczną. Wyreżyserowany przez amerykańskiego artystę Titusa Kaphara, film przedstawia niezawodnego MVP André Hollanda w roli odnoszącego sukcesy malarza, wstrząśniętego wizjami z przeszłości i niedawnym powrotem dawno błądzącego ojca (znakomity John Earl Jelks). Kaphar dokonuje niepewnych wyborów, pojawiają się też nieprzemyślane postacie, w tym matka malarza, co jest stereotypem uczynionym ludzkim przez kreację Aunjanue Ellis-Taylor. Jednak to, co Holland i Jelks wspólnie robią, może być elektryzujące, a w swoje role wcielają się z mieszaniną czułości i wściekłości, która nadaje filmowi niezaprzeczalną siłę.

Bardziej pokoleniowe cierpienie informuje burze w brazylijskim dramacie „Malu” w reżyserii Pedro Freire’a, opowiadającym o aktorce – charyzmatycznej Yarze de Novaes – mającej drażliwe, czasem brutalne relacje z dorosłą córką i matką. Rytmy filmu są bardziej znajome niż te z niespokojnego narracyjnie i wizualnie „Omenu” autorstwa rapera, który został reżyserem imieniem Baloji, w którym mężczyzna wraca do rodzinnego domu w Demokratycznej Republice Konga ze swoją białą żoną i zmaga się z wrogim matka, przesądy i nietolerancja. Kinetyczna, nieco burzliwa historia filmu w interesujący sposób wytrąca z równowagi; Nadal nie jestem pewien, co sądzić o zakończeniu, ale była to niespodzianka, do której chciałbym wrócić.

Zarówno „Grace”, jak i „Good One” skreślają mamy z obrazu, przynajmniej bezpośrednio. W zapewnionej przez Povołotskiego „Grace” nastolatka podróżuje po rosyjskiej wsi ze swoim małomównym ojcem, mieszkając w małej, zniszczonej furgonetce i oglądając filmy na świeżym powietrzu. Film, charakteryzujący się surowymi obrazami, niespiesznymi rytmami i oszczędnymi dialogami, zajmuje trochę czasu, zanim się rozgrzeje – ukośny początek i długie ujęcia sugerują, że czeka Cię kilka rozgrzanych ruchów – ale wciąga niewymuszonym realizmem i niskim poziomem -kluczowa eksploracja tej niewyraźnej szarej przestrzeni pomiędzy okresem dojrzewania a dorosłością, ignorancją i wiedzą. Równie uderzająca jest jej wizja Rosji jako śmiertelnie jałowego pustkowia niet i jeszcze raz niet.

Warto przeczytać!  Nowy film akcji Liama ​​Neesona przełamuje jego czteroletnią passę Zgniłych Pomidorów

„Good One” Indii Donaldson przedstawia subtelną Lily Collias jako nastolatkę z Nowego Jorku, która wraz z ojcem (James Le Gros) i jego hałaśliwym starym przyjacielem (Danny McCarthy) wyrusza na wyprawę kempingową do Catskills. Film przypomina film krótkometrażowy niebezpiecznie rozciągnięty do długości pełnometrażowej, ale Donaldson ma wyczucie naturalnego piękna i satysfakcjonujący szacunek dla ciszy; Jedną z mocnych stron tego filmu jest to, że nie wypełnia ciszy typowymi dla amerykańskich filmów niezależnych gadaninami wyjaśniającymi. Z czasem dzieje się coś przewidywalnego, a potem dzieje się coś mniej oczekiwanego, co wyostrza ten znakomity debiut fabularny. (Ojciec reżysera, Roger Donaldson, pojawił się w filmie New Directors z 1981 roku.)

Akcja „Zaginionego kraju” Vladimira Perisicia rozgrywa się w Serbii w latach 90. i okazuje się ponurym, emocjonalnym treningiem opowiadającym o nastolatku, który uświadamia sobie, że jego uwielbiana matka jest współwinna okrucieństw. Przedstawiony w nim portret sumienia w obliczu faszyzmu jest bolesny i przekonujący, czyniąc film towarzyszem „Wyjaśnienia wszystkiego” Gabora Reisza, kolejnego festiwalu. Ta poruszająca opowieść rozgrywa się we współczesnych Węgrzech i opowiada o tym, co dzieje się po tym, jak nauczyciel w liceum pyta ucznia, dlaczego podczas egzaminów nosi patriotyczny guzik. To pozornie błaha kwestia, która prowadzi do narastającego kryzysu – w domu, w szkole, na ulicach – i burzy nacjonalistycznego oburzenia, dziwnie i niepokojąco znajomego.

Nowi reżyserzy/nowe filmy

Do 14 kwietnia w MoMA i Lincoln Center. Więcej informacji można znaleźć na stronach filmlinc.org lub mama.org.


Źródło