Nauka i technika

W starożytnym DNA, nowe kierunki historii Afroamerykanów | Czasopismo

  • 17 lutego, 2024
  • 6 min read
W starożytnym DNA, nowe kierunki historii Afroamerykanów |  Czasopismo


U podnóża góry Catoctin w Appalachach znajdują się pozostałości pieca Catoctin, niegdyś serce tętniącej życiem wioski kuźniczej. Nakrapiany drzewami, gruzem leśnym i kilkoma kamieniami polnymi teren za piecem wydawał się idealnym gruntem pod nowy projekt autostrady pod koniec lat siedemdziesiątych.

Jednak podczas badań archeologicznych poprzedzających projekt Zarząd Autostrad Stanu Maryland dokonał nieoczekiwanego odkrycia: pod ziemią znajdowały się nieoznakowane groby 35 zniewolonych afroamerykańskich robotników.

Ponad 50 lat później osoby te stały się tematem wydarzenia na Uniwersytecie Harvarda zatytułowanego „Starożytne DNA i historia Stanów Zjednoczonych: genetyczne dziedzictwo Afroamerykanów z pieca Catoctin”.

Biolodzy ewolucyjni, historycy, genetycy populacyjni i archeolodzy zebrali się 7 lutego, aby omówić nowe odkrycia genetyczne, opublikowane jesienią ubiegłego roku w artykule w „Science”, który umożliwił badaczom wgląd w życie osób pochowanych w piecu Catoctin Cmentarz. Sala była pełna — gdy zabrakło miejsc, uczestnicy siedzieli na białych składanych krzesłach z tyłu. Powietrze wibrowało od emocji odrodzonej historii.

„Jesteśmy osadzeni w przeszłości” – mówi w uwagach wstępnych profesor Michael McCormick, przewodniczący Inicjatywy Science of Human Past Initiative. „Przeszłość jest w nas głęboko zakorzeniona.” Wydarzenie w ramach inicjatywy rozszerzyło prace Reich Lab i stowarzyszenia historycznego Catoctin Furnace Historical, zapewniając kontekst i punkt wyjścia dla przyszłych powiązań między naukowcami i historykami.

Aby zaradzić amnezji historycznej, badacze starali się zidentyfikować kraje pochodzenia, z których zniewoleni pracownicy zostali przymusowo wysiedleni, oraz znaleźć potencjalnych potomków.

Warto przeczytać!  Warto wiedzieć: Priorytety produkcyjne dla badań USDA

Jednak zamknięcie luk w historii nie jest łatwym zadaniem. Piec Catoctin zaczął działać na czas, aby wyprodukować amunicję niezbędną do zwycięstwa Armii Kontynentalnej w bitwie pod Yorktown. W latach swojej działalności piec był bastionem industrializmu na agrarnym Południu. Setki zniewolonych ludzi pracowało przy piecu, zapewniając wykwalifikowaną siłę roboczą jako kowale, fałszerze, robotnicy rolni i pomoc domowa dla hutników i ich rodziny. Rodzina, która zbudowała kuźnię, zniewoliła ponad 80 osób, ale zachowało się niewiele wzmianek o wolnych i zniewolonych Afroamerykanach, którzy pracowali na cmentarzu.

„Czarna siła robocza, zarówno niewolnicza, jak i wolna, produkowała hutę żelaza, narzędzia i amunicję na potrzeby wojny o niepodległość” – mówi Evelyn Brooks Higginbotham, profesor historii i studiów afroamerykańskich. „To ważny rozdział, ponieważ opowiada o ich wkładzie w najwcześniejsze gałęzie przemysłu, a mianowicie produkcję żelaza w Ameryce”.

„Teraz, jako badacz historii Afroamerykanów, postrzegam artykuł Catoctin Ffurnace jako zwiastun nowych kierunków w mojej dziedzinie, a zwłaszcza w rozwijającej się dziedzinie historii rodziny Afroamerykanów” – dodaje Higginbotham.

Poprzednie badania z wykorzystaniem szczątków szkieletowych pracowników pieca Catoctin były ograniczone. Przed 2010 rokiem niemożliwe było zsekwencjonowanie DNA przodków szczątków ludzkich. Jedno z badań, rozpoczęte w 2015 r., skupiało się na analizach osteologicznych, rekonstruujących historie i tożsamość pracowników pieca na podstawie ich kości i zębów. Teraz badacze są w stanie analizować starożytne DNA „o jakości, jaką uzyskuje się, wysyłając próbkę śliny do firmy zajmującej się badaniem przodków” – mówi profesor Reich, „z materiału, który ma sto, tysiąc lat, a nawet dziesięć tysięcy lat.”

Warto przeczytać!  Kompleksowe profilowanie genetyczne może zoptymalizować wybór terapii celowanej u pacjentów z rakiem nabłonka dróg moczowych z mutacją FGFR3

Artykuł z 2023 roku opierał się na dwóch głównych osiągnięciach starożytnej analityki DNA. Naukowcy wykorzystali proces imputacji, który wykorzystuje znane sekwencje ze starożytnego DNA i referencyjne bazy danych wysokiej jakości DNA, aby wywnioskować, co wypełnia brakujące luki. Następnie naukowcy wykorzystali identyczną technologię pochodzenia 23andMe i ogromną bazę danych DNA, aby dopasować identyczne segmenty starożytnego DNA z segmentami żyjących potomków pracowników Catoctin.

Dało to historykom kluczowy wgląd w wzorce migracji zniewolonych Afrykanów przed i po wojnie domowej. Naukowcy prześledzili starożytne DNA Catoctinu w Senegambii i Afryce Zachodnio-Środkowej, porównując swoje próbki z DNA ludzi żyjących obecnie w tych regionach. Z pomocą historyków badaczom udało się umiejscowić piec Catoctin w kontekście transatlantyckiego handlu niewolnikami. Pochodzenie tych osób nie pokrywało się z pochodzeniem większości zniewolonych ludzi w regionie Chesapeake, z których większość pochodziła z plemion Igbo i Joruba zamieszkujących dzisiejszą Nigerię. Odkryli również, że większość bezpośrednich potomków robotników Catoctin nadal mieszkała w Maryland.

Te nowatorskie spostrzeżenia świadczą o interdyscyplinarnym charakterze projektu. „Jest wiele takich momentów, kiedy wracamy z czymś i mówimy: «Och, to naprawdę interesujące»” – mówi dr Harney. „I [the historians and archeologists] powiedz: „Nie, nie, to jest naprawdę interesujące z tego powodu”.

Warto przeczytać!  Naukowcy prześledzili pochodzenie współczesnego konia w linii, która pojawiła się 4200 lat temu

Starożytne badania DNA mogą potencjalnie zmienić sposób, w jaki muzea, uniwersytety i inne instytucje wchodzą w interakcję ze szczątkami ludzkimi. Jednakże badania genetyczne nie mogą nam powiedzieć o powiązaniach pozarodzinnych i są poważnie ograniczone ze względu na brak publicznie dostępnych danych.

Ponadto istnieją obawy dotyczące prywatności biologicznej i świadomej zgody, jak wyjaśnia Harney w artykule na temat etyki starożytnej metodologii DNA. Chociaż ponad 80 procent klientów 23AndMe wyraża zgodę na wykorzystywanie ich odpowiedzi w ankietach i danych genetycznych do celów badawczych oraz na kontaktowanie się z nimi w oparciu o wyniki, Harney sugeruje, że badacze genetyki mają członków bazy danych, którzy „wyrażają zgodę” na otrzymywanie informacji o potencjalnie traumatycznych wynikach DNA.

Wydarzenie, słusznie, zakończyło się pytaniami dwóch potomków Catoctin na widowni. Zapytano o możliwość poznania, z jakich konkretnych linii przodków pochodzili. Odpowiedź Harneya była taka, że ​​metody zastosowane w artykule są wciąż udoskonalane, więc nie mogą w pełni potwierdzić powiązania genetycznego. Zanim drugiemu potomkowi udało się zadać pytanie, wydarzenie się zakończyło. Drugie pytanie pozostało bez odpowiedzi.

— Z autorką magazynu Anniką Inampudi można się skontaktować pod adresem annika.inampudi@thecrimson.com.


Źródło