Świat

W Sudanie szaleje bitwa w składzie broni, gdy płonie obiekt paliwowy | Wiadomości o konflikcie

  • 7 czerwca, 2023
  • 4 min read
W Sudanie szaleje bitwa w składzie broni, gdy płonie obiekt paliwowy |  Wiadomości o konflikcie


Pożar wybucha po tym, jak walczące frakcje wojskowe Sudanu walczą o broń i zapasy paliwa w stolicy kraju, Chartumie.

Poważny pożar pochłonął zakład paliwowy w stolicy Sudanu, Chartumie, gdy szalały walki między rywalizującymi frakcjami wojskowymi o kluczowy magazyn broni, gdy bitwa o kraj nasiliła się.

Nagranie na żywo z arabskich kanałów satelitarnych w środę pokazało duży pożar i słupy dymu kłębiące się z magazynu paliwa, który znajduje się w pobliżu bazy wojskowej i firmy produkującej broń.

Firma zbrojeniowa, która jest właścicielem tego miejsca – jedna z największych w Afryce – działa w dzielnicy mieszkalnej Jarmuk, a tamtejsi cywile powiedzieli, że obawiają się, że pożar – płonący przez kilka godzin – ostatecznie pochłonie całe dzielnice w południowym Chartumie.

Sudańska armia i paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia (RSF) walczyły o kontrolę nad kluczowymi obiektami otaczającymi bazę od późnego wtorku.

RSF, w ósmym tygodniu walki o władzę z armią, zaatakowała obszar, w którym znajduje się kompleks broni Jarmuk, po czym wycofała się po ciężkich walkach, powiedzieli świadkowie.

Hiba Morgan z Al Jazeera, relacjonując z Omdurmanu, gdzie miał miejsce incydent, powiedział, że w pobliżu należącego do armii obiektu nadal toczą się „intensywne walki” między RSF a armią sudańską. Świadkowie powiedzieli, że słyszeli ciężką artylerię, naloty i ostrzał z broni ręcznej.

Warto przeczytać!  Były amerykański dyplomata ostrzega, że ​​polityka Bidena wobec Izraela naraża Amerykę na ryzyko

„RSF twierdzi, że teraz kontroluje firmę produkującą broń, ale armia sudańska twierdzi, że walki trwają – że nadal biorą na cel RSF, a magazyn broni firmy nie jest całkowicie pod ich kontrolą” – powiedział Morgan.


RSF szybko przejęła znaczną część stolicy po wybuchu konfliktu w Chartumie 15 kwietnia. Naloty armii i ostrzał artyleryjski nie przyniosły żadnych oznak wyparcia oddziałów paramilitarnych, ale ponieważ walki ciągną się od RSF, może stanąć przed wyzwaniem uzupełnienia amunicji i paliwa.

Walki w trzech miastach, które tworzą większy region stołeczny Sudanu – Chartumie, Chartumie Północnym i Omdurmanie – przybrały na sile od czasu, gdy 12-dniowe zawieszenie broni formalnie wygasło 3 czerwca po wielokrotnych naruszeniach.

„Od wczoraj trwa brutalna bitwa z użyciem samolotów i artylerii, starcia na ziemi i unoszące się słupy dymu” – powiedział Nader Youssef, mieszkaniec mieszkający w pobliżu Jarmuk.

Ze względu na bliskość składowisk paliw „każda eksplozja mogłaby zniszczyć mieszkańców i cały teren” – powiedział.

Odcięcia prądu i wody

Konflikt siał spustoszenie w stolicy, wywołał nowe wybuchy śmiertelnej przemocy w niestabilnym zachodnim regionie Darfuru i spowodował przesiedlenie ponad 1,9 miliona ludzi.

Warto przeczytać!  Brav-M, specjalna jednostka policji oskarżona o brutalność

Większość usług zdrowotnych upadła, często odcina się prąd i wodę, szerzy się grabież i bezprawie.

Na północ od Nilu Błękitnego w Chartumie aktywiści powiedzieli, że ponad 50 dni przerw w dostawie wody wypędziło wielu ludzi z ich domów i znaleźli się pomiędzy brakiem picia i uwięzieniem w ogniu krzyżowym, gdy szukali wody.

Sudańskie ministerstwo zdrowia odnotowało co najmniej 780 ofiar śmiertelnych wśród cywilów bezpośrednio w wyniku walk. Setki innych zostało zabitych w mieście El Geneina w Zachodnim Darfurze. Urzędnicy medyczni twierdzą, że wiele ciał pozostaje nieodebranych lub niezarejestrowanych.

Zawieszenie broni, które zakończyło się w sobotę, zostało wynegocjowane przez Arabię ​​​​Saudyjską i Stany Zjednoczone podczas rozmów w Jeddah, gdzie mediator powiedział, że negocjacje trwają w celu zapewnienia bezpiecznego przejścia dla pomocy humanitarnej.

Organizacja Narodów Zjednoczonych twierdzi, że pomoc, która może dotrzeć do około 2,2 miliona ludzi, została dostarczona od końca maja, ale około 25 milionów – ponad połowa populacji – potrzebuje pomocy.


Źródło