Rozrywka

W wieku 20 lat raj sztuki na północy stanu otwiera nowe możliwości

  • 5 lipca, 2023
  • 9 min read
W wieku 20 lat raj sztuki na północy stanu otwiera nowe możliwości


W ostatnią sobotnią noc grupa młodych ludzi zebrała się w tej sielankowej wiosce w dolinie Hudson, rozpalając coś w rodzaju ogniska. Nie było zapałek ani płomieni, ale były latarnie, ćwierkające świerszcze, jodły spowite mgłą iw pewnym momencie atak zombie.

Namiastka ogniska była na scenie podczas ostatniego wieczornego przedstawienia „Illinois”, spektaklu teatralnego opartego na ukochanym indie-popowym albumie koncepcyjnym Sufjana Stevensa z 2005 roku. Wyreżyserowany przez gwiazdorskiego choreografa, Justina Pecka, spektakl przyciągnął wyprzedany tłum miłośników sztuki i ciekawskich fanów Stevensa, którzy zebrali się w Fisher Center for the Performing Arts w Bard College.

Od otwarcia 20 lat temu budynek Franka Gehry’ego stał się wylęgarnią bezkompromisowych, interdyscyplinarnych, czasem trudnych do opisania hitów.

To tutaj Daniel Fish radykalnie przeprojektował „Oklahomę!” nabrał kształtu, zanim trafił na Broadway (i otrzymał nagrodę Tony za najlepsze muzyczne odrodzenie), a tutaj „Four Quartets” choreografki Pam Tanowitz (ochwalony przez The New York Times jako „największe dzieło teatru tańca w tym stuleciu”) ) została wywołana przypadkową rozmową przy śniadaniu.

Biorąc pod uwagę zaangażowany personel, „Illinois”, który w styczniu zostanie przeniesiony do Chicago Shakespeare Theatre, wydaje się mieć zadatki na popularny hit. Ale dla Gideona Lestera, dyrektora artystycznego i dyrektora naczelnego Fisher Center, wspiera tę samą misję eksploracyjną, co wszystko inne, co robi centrum.

„Wszystkie te projekty to badania, dlatego należą do uczelni” – powiedział. „To, co robią ci artyści, polega na badaniu czegoś, eksperymentowaniu, tworzeniu czegoś w nowy sposób”.

To trudne czasy dla sztuk performatywnych, w tym w dolinie Hudson, gdzie kilka niezależnych instytucji ograniczyło programowanie lub całkowicie je zamknęło. Ale Fisher Center, mieszczące się w college’u od dawna znanym jako bastion nauk humanistycznych, snuje wielkie plany.

W październiku rozpocznie się budowa studia o wartości 42 milionów dolarów zaprojektowanego przez Mayę Lin. Właśnie otrzymał grant w wysokości 2 milionów dolarów od Mellon Foundation na wsparcie pracy Tani El Khoury, artystki-rezydentki i dyrektora niedawno założonego szkolnego Centrum Praw Człowieka i Sztuki.

Budynek Gehry’ego, z jego eksplozją spirali ze stali nierdzewnej, jest czymś w rodzaju symbolu programowania centrum, w którym panuje dyscyplina. Każdego roku w centrum odbywają się pełnowymiarowe produkcje rzadko wystawianych oper (takich jak „Henryk VIII” Saint-Saënsa, którego premiera odbędzie się 21 lipca) oraz światowe premiery teatralne (np. „Ulisses” Elevator Repair Service, który pojawi się we wrześniu).

Warto przeczytać!  „Egzorcysta papieża”: prawdziwy ksiądz, który zainspirował film

Centrum gościło również biennale sztuki na żywo, warsztaty rozwojowe dla Justina Viviana Bonda i Anthony’ego Rotha Costanzo „Only an Octave Apart”, a podczas zamknięcia spowodowanego pandemią transmitowano seryjną produkcję „Chapter & Verse”, występ muzyczny Meshell Ndegeocello zainspirowany przez Jamesa Baldwina.

Jeśli chodzi o „Illinois”, prezentowane w ramach corocznego festiwalu SummerScape, nawet najbliżsi mają trudności z kategoryzacją. Aaron Mattocks, dyrektor operacyjny Fisher Center, nazwał to „rozmyciem gatunków”.

Dla Pecka, który przyszedł do centrum z pomysłem około dwa lata temu, jest to „statek kosmiczny dla wszystkich tych tanecznych astronautów, w których można wystrzelić”.

„Szukałem miejsca, które wydawałoby się nieco ciche, ale także ekscytujące, i miejsca, które chciałoby podjąć ryzyko w przypadku czegoś takiego” — powiedział Peck.

Fisher Center zostało otwarte w 2003 roku jako wielofunkcyjne centrum sztuk performatywnych, w którym odbywały się programy nauczania uczelni, a także Bard Music Festival, co pozwalało na wystawianie pełnowymiarowych oper.

Centrum zawsze prezentowało teatr i taniec. Ale wraz z pojawieniem się Lestera w 2012 roku, rozszerzyła swoje zamówienia na oryginalne, współczesne prace.

„To, co zrobił Gideon, wniosło do tego fantastyczną oryginalność i oko i ucho do rzeczy, które trzeba zrobić, a następnie zainspirowało artystów do tego” — powiedział Leon Botstein, prezes Bard.

Jenny Gersten, producentka i tymczasowa dyrektor artystyczna Williamstown Theatre Festival w Massachusetts, przyznała Fisher Center taryfę, która „wyraźnie wyróżnia się w centrum miasta nad Hudson”.

„Wiele teatrów poza Nowym Jorkiem może się rozwijać”, powiedziała, „ale Bard jest jednym z nielicznych, którzy decydują się na eksperymentowanie z formą i odważne artystyczne wyzwania”.

50-letni Lester dorastał w Londynie, w okresie, gdy rodził się reżyser Sam Mendes i grupa teatralna Complicité. (Przyznaje się również, że nauczył się na pamięć wszystkich tekstów „The Phantom of the Opera”).

Ale jego własna krótka kariera reżyserska miała chwiejny początek. W Oksfordzie razem z innym studentem przekonali dramatopisarza Petera Shaffera, by pozwolił im wystawić sztukę Shaffera „Yonadab”, której nie wystawiano od fatalnie ocenionej premiery w 1985 roku w National Theatre.

Około 15 minut przed otwarciem Oksfordu nastąpiła ogólna przerwa w dostawie prądu i gra została zatrzymana. Ale zebrani londyńscy krytycy i tak to zrecenzowali, zauważając, jak wspominał Lester, że sztuka „nie uległa znacznej poprawie”.

„Byłem całkowicie przerażony i pomyślałem:„ To zbyt duża presja, nie sądzę, żebym mógł reżyserować ”- powiedział.

Warto przeczytać!  Małżeństwo Britney Spears z Samem Asghari w tarapatach: raport

Zamiast tego zapisał się na program dramaturgii w American Repertory Theatre w Cambridge w stanie Massachusetts, nawet jeśli… jak wielu w teatrze — był trochę zamglony, czym właściwie jest dramaturgia.

„Zasadniczo nauczyłem się, czym jest dramaturgia, siedząc w pokoju z reżyserami”, powiedział, „popełniając błędy, robiąc notatki i każąc mi się zamknąć”.

Lester został dramaturgiem rezydentem teatru pod kierownictwem Roberta Brusteina, a później, pod kierownictwem Roberta Woodruffa, zastępcą dyrektora artystycznego. Zapytany o najważniejsze wydarzenia, wspomniał o współpracy z takimi artystami, jak holendersko-syryjski reżyser Ola Mafaalani („Skrzydła pożądania”) i polski reżyser Krystian Lupa, do którego zwrócił się po obejrzeniu jego 11-godzinnej produkcji „Lunatycy” na festiwalu w Edynburgu.

„Trzy siostry” Lupy w ART były „niesamowite”, jeśli nie „szczególnie lubiane”, wspomina Lester z cierpkim śmiechem. „Ale muszę być z nim na próbie i zobaczyć, jak pracuje”.

W Bard Lester zaprowadził imponującą serię ludzi, którzy podobali się publiczności. Ale mówiąc o nim — i Calebie Hammonsie, dyrektorze ds. planowania i produkcji artystycznej — współpracownicy używają słów takich jak „zorientowany na artystę” i „artysta naprzód”.

„Są niezwykle dobrzy w dostosowywaniu się do potrzeb różnych artystów” — powiedział Daniel Fish, którego „Najszczęśliwszy koncert” również pochodzi z Bard.

Tanowitz, choreograf, po raz pierwszy spotkał Lester w 2015 roku, kiedy zaprosił ją do zrobienia repertuarowego show. Potem przy śniadaniu zapytał o tytuł jednego tańca, w którym znalazła się fraza z „Czterech kwartetów” TS Eliota.

Przez chwilę rozmawiali o wierszu, a potem poszła do łazienki. Kiedy wróciła, zapytał: „Dlaczego nie zatańczysz „Czterech kwartetów”?”

„To klasyczny Gideon” — powiedział Tanowitz. „On myśli na wielką skalę. Ma hucpę. Po części było to wyzwanie, więc powiedziałem „tak”, myśląc w myślach: „To się nigdy nie wydarzy”.

Przedstawił ją współpracownikom, w tym aktorce Kathleen Chalfant, która była narratorem utworu; malarz Brice Marden, którego obrazy zainspirowały scenografię; oraz kompozytorka Kaija Saariaho. (Fisher Center przejęło również administrację firmą Tanowitza).

Ale pomimo wszystkich umiejętności Lestera jako łącznika, powiedział Tanowitz, głównie „ośmiela cię być sobą”.

El Khoury, która jest Libańczykiem, po raz pierwszy spotkała Lester w 2017 roku na festiwalu Under the Radar w Public Theatre, gdzie zaprosił ją na śniadanie. „W klasycznym stylu Gideona zaproponował wszystkie te rzeczy” — wspomina.

Nie była pewna, na ile poważnie traktować którąkolwiek z nich. Ale potem pojawił się ponownie kilka miesięcy później, na festiwalu CounterCurrent w Houston.

Warto przeczytać!  Ben Affleck i Jennifer Lopez wystąpili zjednoczeni na przyjęciu z okazji ukończenia szkoły swojej córki Violet wśród podzielonych plotek

Do Bard przyjechała w 2019 roku jako gościnna kuratorka trzeciego biennale Fisher Center. Podczas długiej jazdy do New Hampshire ona i Lester odbyli chaotyczną rozmowę, która doprowadziła do powstania rok później Centrum Praw Człowieka i Sztuki, które jest częścią Open Society University Network.

„To ogromna odpowiedzialność sprowadzić artystkę z zupełnie innego środowiska i dać jej dużo przestrzeni, funduszy i zaufania” – powiedział El Khoury.

Ostatnie biennale dotyczyło polityki ziemi i żywności. Punktem kulminacyjnym w maju był czterodniowy festiwal, na który składała się „Memory of Birds” El Khoury’ego, interaktywna instalacja dźwiękowa, która zachęcała gości do leżenia w przypominających kokon konstrukcjach u podstawy rzędu klonów.

„Uwielbiam to, że ostatnim dziełem, które zamówiliśmy, był utwór Tani, którego mogło doświadczyć jednocześnie siedem osób” — powiedział Lester. „A teraz robimy„ Illinois ”za prawie 900”.

Peck, choreograf rezydent w New York City Ballet, powiedział, że od prawie dekady myślał o stworzeniu czegoś na podstawie albumu Stevensa, w którym zakochał się jako nastolatek.

„To prawdziwy moment zatoczenia koła, zaangażowanie się w ten album pokolenia” – powiedział.

„Illinois”, które przybyło do Fisher Center wraz z dołączonymi producentami komercyjnymi, jest najdroższą produkcją niezwiązaną z operą, jaką zrealizowało, z budżetem około 1,2 miliona dolarów. („Oklahoma!”, powiedział Lester, kosztowało około 450 000 dolarów).

Spektakl, którego narrację opracowali Peck i dramatopisarz Jackie Sibblies Drury („Fairview”), nie ma dialogów, tylko teksty piosenek, które zostały zaaranżowane przez Timo Andresa i wykonane i zaśpiewane przez 13-osobowy zespół.

Wśród 12 tancerzy jest kilku, z którymi Peck pracował przy wznowieniu na Broadwayu w 2018 roku „Carousel” i „West Side Story” Stevena Spielberga.

„Chciałem stworzyć pojazd dla dzisiejszego pokolenia artystów tańca, którzy pracują w teatrze i opowiadają historie” – powiedział – „aby opowiedzieć historię za pomocą ich języka, którym jest ich ruch”.

Krytycy nie zostali zaproszeni — będą na pokazie w Chicago — ale podczas ostatniego wieczornego występu publiczność wiwatowała i biła brawo po większości piosenek. Po odmienionym przez kran „Jacksonville”, z entuzjastycznie przyjętym zwrotem Jennifer Florentino, Lester i Drury uderzyli pięściami.

Przedstawienie, jak powiedział Lester, jest „pełne radości”. Częścią tego uczucia jest dla niego niepewność, która towarzyszy każdemu projektowi.

„Radość z tego” — powiedział — „to nie wiedzieć, czy coś zadziała”.




Źródło