Biznes

Wakacje kredytowe. Premier: Na pewno nie dla wszystkich

  • 20 września, 2023
  • 4 min read
Wakacje kredytowe. Premier: Na pewno nie dla wszystkich


Przedłużenie wakacji kredytowych ma być jedną z pierwszych inicjatyw PiS w nowym Sejmie – zapowiedział w środę w Polsat News premier Mateusz Morawiecki. Jak poinformował, trwają prace w KNF nad określeniem progu uprawniającego do skorzystania z przerwy w spłacaniu zobowiązań.

Mimo że stopy procentowe spadają, to wciąż są na takim poziomie, że część gospodarstw domowych może mieć problemy ze spłatą zobowiązań kredytowych – powiedział na antenie Polsat News Mateusz Morawiecki.

Tłumaczył, że w przyszłym roku zapowiadana inflacja to 6,5 proc., a kredyty zaciągano, gdy była ona na poziomie 1, 2 czy 3 procent. „Ze względu na tę różnicę proponujemy przedłużenie wakacji kredytowych” – mówił premier.

Wakacje nie dla każdego

Zastrzegł, że wakacje kredytowe nie będą dotyczyć konsumentów o najwyższych dochodach. „Na pewno nie dla wszystkich” – mówił premier pytany o progi, które będą uprawniać do przerwy w spłacaniu zobowiązań. „Tak, by zamożni ludzie, których na to stać, spłacali kredyty” – zaznaczył szef rządu.

Wakacje po wyborach

Prace nad przedłużeniem wakacji kredytowych mają być kontynuowane po wyborach.

– To jest nasza zapowiedź po zwycięstwie i będziemy ją realizować jako jedną z pierwszych inicjatyw, gdy ukonstytuuje się nowy Sejm – podkreślił premier Morawiecki. Dodał, że ta inicjatywa dotyczy roku 2024, bo do końca 2023 obowiązuje obecne przepisy.

– Planujemy, by inflacja spadła poniżej 4 proc. i wtedy w 2025 roku nie będzie potrzeby przedłużania wakacji kredytowych – przekazał premier.

Co dalej z gospodarką Polski?

Premier pytany był także o dane Głównego Urzędu Statystycznego, z których wynika, że produkcja przemysłowa w sierpniu była niższa o 2 proc. licząc rok do roku.

„Przechodzimy teraz trudne miesiące akurat, ale jak popatrzymy na to, jak które państwo sobie poradziło w najbardziej reprezentatywnym okresie, biorąc pod uwagę np. start, czyli ostatni kwartał przed covidem – IV kwartał 2019 r. i I kwartał tego roku na przykład – to jesteśmy w czołówce europejskiej” – odpowiedział.

„Czytam te wszystkie analizy, które do mnie dochodzą. Teraz jest kilka miesięcy chudych, ale już one się kończą. Wrzesień, październik, listopad powinny być lepsze, a przyszły rok – mamy jeden z największych wzrostów gospodarczych. Chyba jeden z najwyższych wzrostów gospodarczych wśród dużych państw Unii Europejskiej. 2,7 proc. prognozuje Komisja Europejska” – powiedział.

Warto przeczytać!  Indyjska giełda: 10 rzeczy, które zmieniły się na rynku w ciągu weekendu – Gift Nifty, Exit Polls 2024, PKB w stosunku do inflacji w USA

Morawiecki zapytany został też o obliczenia FOR, że zapowiedzi kampanijne PiS kosztować będą 115 mld zł.

„A co tam zostało podliczone?” – zapytał szef rządu. „Przypominam sobie to, co przedstawiliśmy bardzo dokładnie podczas naszych dwóch poprzednich konwencji. To było 800 plus, to były oczywiście nasze różne programy, takie jak +Lokalna półka+, to były leki 65 plus, to były darmowe autostrady…” – wyliczał. „Z grubsza, z pamięci, to się kompletnie właśnie nie zgadza. Z grubsza, w pamięci licząc, to jest ok. 28 mld zł” – podał.

Odnosząc się do stwierdzenia, że jak się doliczy czternastą emeryturę, to będzie więcej, wskazał, że „czternasta emerytura nie była częścią naszych obietnic”. „Czternasta emerytura była programem dla emerytów, który wprowadziliśmy. Wprowadziliśmy na stałe (…) Jest częścią naszej polityki społecznej” – wyjaśnił.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Źródło:

PAP


Źródło