Polska

Walia nie zagra na Euro 2024, ponieważ porażka z Polską w rzutach karnych przekreśla nadzieje na kwalifikacje

  • 27 marca, 2024
  • 4 min read
Walia nie zagra na Euro 2024, ponieważ porażka z Polską w rzutach karnych przekreśla nadzieje na kwalifikacje


Daniel James z Leeds United był jedynym zawodnikiem, który nie strzelił gola, gdy Walia przegrała z Polską w rzutach karnych 5:4 i nie dostała się na Euro 2024.

W pełen napięcia wieczór konieczne były rzuty karne, podczas którego obrońca Tottenhamu Hotspur Ben Davies nie uznał uderzenia głową w pierwszej połowie ze względu na spalonego. Poza tym szanse w tym finale barażowym były znikome.

Karny ból serca

W ostatnich sekundach gospodarze grali w dziesięciu składzie, gdy Chris Mepham został ukarany czerwoną kartką za drugą żółtą kartkę, a stadion Cardiff City wstrzymał oddech po zaimprowizowanym wykonaniu hymnu narodowego.

Polska wykorzystała pięć doskonałych rzutów karnych, a Robert Lewandowski, Sebastian Szymański, Przemysław Frankowski, Nicola Zalewski i Krzysztof Piątek odnieśli sukces w meczu z Dannym Wardem.

Walia dorównała im, gdy Ben Davies, Kieffer Moore – spodem poprzeczki – strzelili Harry Wilson i Neco Williams.

Jednak Daniel James zauważył, że Wojciech Szczęsny odepchnął jego strzał, a Walia przegrała w rzutach karnych 5:4 i rozpoczęły się szalone polskie uroczystości.

To był okrutny koniec dla gospodarzy, którzy dali z siebie wszystko, aby zakwalifikować się do trzecich z rzędu mistrzostw Europy.

Warto przeczytać!  Polska twierdzi, że rosyjscy hakerzy wojskowi atakują jej sieci rządowe

Walia pokonała gości tylko raz – po raz pierwszy w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata w 1974 roku – i poniosła siedem porażek w 10 meczach, w tym sześć porażek z rzędu.

Musieli także zneutralizować zagrożenie ze strony Lewandowskiego, gdyż 35-letni napastnik Barcelony jest w bogatej formie strzeleckiej i stara się dodać do swojego rekordowego rekordu 82 gole dla Polski.

CZYTAJ WIĘCEJ: Mainoo, Toney i Bowen zwiększają szanse na Euro… Oceny zawodników Anglii przeciwko Belgii

Walia dokonała jednej zmiany po czwartkowym półfinale, w którym pokonała Finlandię 4:1, a Moore zastąpił Davida Brooksa w linii ataku.

Polska nie zmieniła się w stosunku do drużyny, która w półfinale w Warszawie wyprzedziła Estonię o pięć punktów, ale na ławce rezerwowych nie zasiadł Matty Cash z Aston Villi po kontuzji ścięgna podkolanowego.

Policja Południowej Walii obiecała podejście zerowej tolerancji wobec każdego, kto spróbuje wnieść materiały pirotechniczne na stadion w Cardiff City po poprzedniej wizycie Polski we wrześniu 2022 r.

Jednak polska końcówka została rozświetlona racami, gdy obie drużyny zebrały się na przedmeczowe hymny.

Warto przeczytać!  🔴 NA ŻYWO: Polska mierzy się z Austrią po Ukrainie, podtrzymując nadzieję na nokaut

Polska starała się złagodzić gorączkową atmosferę, frustrując Walię posiadaniem piłki.

Karol Świderski o włos nie trafił w końcówkę dośrodkowania Bartosza Ślisza, a Jakub Piotrowski uderzył z 25 metrów, a Polska szybko się uspokoiła.

Najlepsze momenty Walii przyniosły stałe fragmenty gry: Davies głową po dośrodkowaniu Wilsona, a Moore wykorzystał kolejną okazję obok bramki.

Moore także był o krok od skorzystania z dośrodkowania Joe Rodona po rzucie z dystansu Connora Robertsa, ale zabrakło mu miejsca przy linii bocznej.

Gdy zbliżała się przerwa, drużyna Walii wróciła do rywalizacji i w ostatnich momentach połowy miała piłkę w siatce.

Moore spotkał się z dośrodkowaniem Williamsa na dalekim słupku, a Davies poprowadził swoje powalenie obok Szczęsnego przy bramce Polski.

Flaga sędziego asystenta przerwała radość Walii, a VAR pokazał, że była to trafna decyzja, a Davies był na spalonym o kilka cali.

Walii udało się oddać pierwszy celny strzał cztery minuty po wznowieniu, kiedy Szczęsny znakomicie odbił główkę Moore’a spod poprzeczki.

Wydawało się, że Polska się chwieje, ale odzyskał spokój i coraz częściej zaczęły trafiać dośrodkowania w pole karne Walii.

Warto przeczytać!  Walia vs Polska prognozy, kursy, fachowe typy bukmacherskie na mecze barażowe kwalifikacyjne Euro 2024

Jakub Kiwior wybił poprzeczkę z sześciu jardów, a Świderski posłał Piotra Zielińskiego z rzutu wolnego obok bramki.

Napięcie było również wyczuwalne, gdy Szczęsny utrzymał główki Moore’a i Mephama, a Lewandowski prawie zapobiegł dogrywieniu, strzelając tuż obok bramki z 25 jardów.

Piotrowski i Szymański mieli swoje otwarcia w dodatkowych 30 minutach, w których Polska dominowała, ale Ward nie miał ani jednej interwencji w całym meczu.




Źródło