Walka na dwóch frontach: Zełenski walczy z korupcją iz Rosją | Wiadomości z wojny rosyjsko-ukraińskiej
Kijów, Ukraina – Stało się to największym wstrząsem politycznym na Ukrainie w czasie wojny – i wydaje się, że to nie koniec.
Mnóstwo najwyższych urzędników złożyło rezygnację lub zostało zwolnionych od niedzieli po tym, jak ukraińska gazeta doniosła o planie korupcji obejmującym dostawy żywności dla wojska.
Po skandalu nastąpił przełom w poszukiwaniach przez Ukrainę wojskowego Świętego Graala – jednych z najbardziej zaawansowanych czołgów świata z Niemiec, których pojawienie się na linii frontu może zmienić losy wojny.
Publikacja Zn.ua poinformowała w zeszłym tygodniu, że ceny żywności podane w kontrakcie Ministerstwa Obrony, który nabył, były nawet trzykrotnie wyższe niż w supermarketach w Kijowie.
„Szczury z tylnego frontu z Ministerstwa Obrony kradną więcej żywności z sił zbrojnych niż w czasie pokoju” – czytamy w nagłówku.
Minister obrony Ołeksij Reznikow skrytykował publikację, mówiąc, że ceny są wyższe z powodu trudności logistycznych związanych z dostarczaniem towarów na linię frontu.
Utrzymał pracę, ale głowy zaczęły lecieć, a lista zwolnionych urzędników wydłuża się z dnia na dzień.
W jego skład wchodzi jego zastępca, zastępca szefa Administracji Prezydenta, trzech innych wiceministrów, pięciu gubernatorów i pięciu prokuratorów w swoich regionach oraz dwóch szefów agencji rządowych.
Według doniesień mediów i organów antykorupcyjnych sześciu z nich miało rzekomo być zamieszanych w korupcję.
Media spekulowały, że jeszcze trzej ministrowie, a nawet premier Denys Szmyhal mogą dostać różowe kartki.
„Chcę, żeby było jasne – nic już nie będzie takie samo” – powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w niedzielnym przemówieniu telewizyjnym, zobowiązując się do podejścia zerowej tolerancji dla łapówek.
Po rozpoczęciu zwolnień Ukraina dokonała jednego ze swoich największych przełomów na polu bitwy: Niemcy zgodziły się dostarczyć swoje zaawansowane czołgi bojowe Leopard 2.
Po miesiącach odmów, oporu i rozważań kanclerz Niemiec Olaf Scholz zobowiązał się we wtorek dostarczyć 14 czołgów i pozwolić innym narodom europejskim, które je posiadają, dostarczyć je do Kijowa.
Lamparty ważą ponad 60 ton, strzelają pociskami kal. 120 mm i mają dwa karabiny maszynowe kalibru 7,62 mm, z których jeden może razić samolot.
Niemcy sprzedały setki Leopardów 2 kilkunastu krajom europejskim, a także Kanadzie i Indonezji. Brali udział w konfliktach od Kosowa po Syrię.
Zarówno Ukraina, jak i Rosja użyły czołgów konstrukcji radzieckiej w obecnej wojnie, która rozpoczęła się w lutym.
Kijów od miesięcy błagał o Leopardy i inne zachodnie czołgi i pojazdy opancerzone, argumentując, że mogą one zmienić zasady gry w najgorszym konflikcie zbrojnym, jaki Europa widziała od II wojny światowej.
Najwyższy dowódca Ukrainy, generał Walerij Załużnyj, powiedział podobno w grudniu, że potrzebuje 300 czołgów, 600 do 700 bojowych wozów piechoty i 500 haubic, aby zepchnąć siły rosyjskie z powrotem do przedwojennych granic Ukrainy.
Możliwe połączenie
Dla obserwatora o rozległej wiedzy zarówno na temat niemieckiej, jak i ukraińskiej polityki, nie ma zbiegów okoliczności między zwolnieniami ukraińskich urzędników a deklaracją Niemiec dotyczącą czołgów.
„Ta eksplozja [of dismissals] jest jednocześnie zbyt nagły i systemowy” – powiedział Al Jazeera Nikołaj Mitrochin, historyk z niemieckiego Uniwersytetu w Bremie.
Powiedział, że niemieccy urzędnicy mogli postawić swoim ukraińskim odpowiednikom ultimatum podczas 20 stycznia rozmów sojuszników Ukrainy w bazie wojskowej Ramstein w Niemczech.
Podczas tych rozmów dziesiątki krajów zobowiązały się do zwiększenia pomocy wojskowej dla Ukrainy, ale Niemcy oświadczyły, że wstrzymają czołgi, co zszokowało sojuszników Kijowa i Berlina.
„A potem ukraińskie elity uległy silnemu i nagłemu wstrząsowi, sprowokowanemu przez jednego [newspaper] historia” – powiedział Mitrochin.
„Teraz wszystko jest inne” – powiedział Mitrochin. „Główni właściciele czołgów i ich producent osiągnęli poważne porozumienie, a Stany Zjednoczone, które odmówiły dostawy czołgów z naprawdę nieznanych powodów, ponownie rozważają swoją decyzję”.
We wtorek Waszyngton zgodził się również na dostawę swoich czołgów M1 Abrams i sześciokrotne zwiększenie do nich produkcji ciężkich pocisków artyleryjskich.
Czołgi są nieco lepsze od Leopardów 2, ale wymagają ciągłej konserwacji i zwykle działają na paliwie lotniczym, a nie na oleju napędowym, jak inne czołgi. Ich załogi również potrzebują intensywnego szkolenia.
„A ponieważ Niemcy lubią wiązać różne sprawy w jedną wielką decyzję, nie można wykluczyć, że pakiet obejmował eliminację korupcji w wojsku iw komisjach humanitarnych” – powiedział Mitrochin.
Ale ukraińscy eksperci nie zgadzają się.
„Są dwa powody [for the dismissals] – albo nieskuteczność, albo podejrzenie korupcji” – powiedział Al Jazeera Igar Tyshkevych, analityk z Kijowa.
Były zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy powiedział, że zwolnienia nie mają nic wspólnego z czołgami.
Po uznaniu winnym skorumpowanych urzędników „powinna spotkać znacznie surowsza kara. Powinno zostać wszczęte szybkie śledztwo” – powiedział Al Jazeera generał porucznik Ihor Romanenko.
Zwolnienia były „spowodowane potrzebą zwiększenia efektywności administracji i wyeliminowania „miejsc korupcyjnych” w czasie wojny – powiedział Al Jazeera Aleksiej Kuszcz, analityk z Kijowa.
„Zwłaszcza, że jest na to zapotrzebowanie zarówno w obrębie [Ukrainian] opinii publicznej i od zachodnich partnerów” – powiedział.
Niektórzy ukraińscy żołnierze ostrożnie ostrzegają, że żywność wysyłana przez zachodnich sojuszników była czasami kradziona i trafiała do cywilnych sklepów.
„Dostajesz nową partię pomocy humanitarnej, a dwa dni później widzisz te same puszki z tymi samymi logo w pobliskim supermarkecie” – powiedział Al Jazeera jeden z żołnierzy pod warunkiem zachowania anonimowości.
Ale trwający skandal zdecydowanie nie jest pierwszym na Ukrainie.
Ukroboronprom, pogrążone w korupcji państwowe konsorcjum producentów broni, przechodzi poważne reformy mające na celu zwiększenie przejrzystości i odpowiedzialności swoich oddziałów.
W 2019 roku w raporcie śledczym opisano, jak syn ówczesnego prezydenta Petra Poroszenki, przyjaciela z dzieciństwa i sojusznika Ołeha Hładkowskiego, zorganizował plan przemytu używanych komponentów wojskowych z Rosji i sprzedaży ich armii ukraińskiej za podwójną, a nawet trzykrotną cenę.
Skandal doprowadził do protestów społecznych i obniżył notowania Poroszenki przed tegorocznym głosowaniem prezydenckim.
Zełenski, popularny komik bez zaplecza politycznego, wygrał wybory, obiecując wykorzenienie korupcji.