Świat

Walka na Ukrainie zmusza tysiące dzieci do ewakuacji w Rosji

  • 19 marca, 2024
  • 3 min read
Walka na Ukrainie zmusza tysiące dzieci do ewakuacji w Rosji


Region zachodniej Rosji położony przy granicy z Ukrainą ewakuuje około 9 000 dzieci po serii ostrzałów i ataków rakietowych, za które obwiniono Kijów, oznajmił urzędnik.

Gubernator zagrożonego obwodu Biełgorodu Wiaczesław Gładkow powiedział, że dzieci zostaną przeniesione dalej na wschód, dalej od granicy. Decyzja ta zapadła w obliczu ciągłych ataków na tym obszarze, gdzie antykremlowscy Rosjanie próbowali ostatnio dokonać zbrojnych najazdów na Rosję.

Według BBC Gładkow poinformował, że w tym tygodniu w całym regionie w sumie zginęło 16 osób, a kolejnych 98 zostało rannych. W poniedziałek i wtorek w Biełgorodzie uczniów nie było w domu, a w niedzielę i poniedziałek nakazano zamknięcie centrów handlowych. Pierwsza grupa 1200 dzieci ma zostać ewakuowana w piątek.

Gładkow stwierdził na swoim kanale Telegram, że w ostatniej serii ataków we wtorek co najmniej dwóch nastolatków zostało rannych. Gładkow powiedział, że 14-letniemu chłopcu częściowo amputowano kończynę w wyniku ostrzału we wsi Razumnoje, w wyniku którego jego matka również została poważnie ranna, podczas gdy 15-latek „otrzymał liczne rany odłamkami w tkanki miękkie ciała tułowia, kończyn górnych i dolnych” i został przewieziony karetką do wojewódzkiego szpitala dziecięcego.

Warto przeczytać!  Niewiarygodnie kurczący się szczyt – POLITICO

Gładkow twierdzi, że dzień wcześniej we wsi Nikolskoje zginęło czterech członków jednej rodziny w wyniku bezpośredniego trafienia pociskiem w ich dom. „Atak terrorystyczny Sił Zbrojnych Ukrainy pochłonął życie niemal całej rodziny: zginęła babcia, matka, jej konkubent i syn, młody 17-letni chłopiec” – napisał. Według Gładkowa „mała wnuczka” rodziny przeżyła incydent, ale doznała urazu głowy i wymagała leczenia na oddziale intensywnej terapii, po czym została podłączona do respiratora.

Ministerstwo Obrony Moskwy osobno poinformowało we wtorek, że ukraiński dron został „zniszczony” nad obwodem Biełgorodu i że siły rosyjskie w dalszym ciągu „podejmują działania mające na celu niedopuszczenie do przedostania się grup dywersyjnych i rozpoznawczych Sił Zbrojnych Ukrainy na terytorium przygraniczne”.

Ukraina przeprowadziła niedawno wiele ataków z użyciem broni dalekiego zasięgu, których celem były obiekty naftowe znajdujące się w głębi terytorium Rosji, natomiast najazdy Rosjan sprzeciwiających się rządom prezydenta Rosji Władimira Putina doprowadziły do ​​strzelaniny z siłami Moskwy.

We wtorek Putin polecił swojej Federalnej Służbie Bezpieczeństwa (FSB) zidentyfikowanie „zdrajców”, którzy brali udział w potyczkach granicznych. „Nie wolno nam zapominać, kim oni są, musimy ich zidentyfikować po imieniu” – powiedział na posiedzeniu zarządu FSB. „Będziemy ich karać bez przedawnienia, gdziekolwiek się znajdują”.

Warto przeczytać!  LDS Church ogłasza 15 nowych świątyń na całym świecie

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który nie skomentował ostatnich ataków w Biełgorodzie, wezwał swoich sojuszników do dostarczenia Kijowowi większej liczby systemów obrony powietrznej. „Każdego dnia i nocy Rosja używa dronów, rakiet i bomb kierowanych, aby prowadzić wojnę terrorystyczną przeciwko naszemu narodowi, zwykłym ukraińskim miastom i wioskom” – napisał we wtorek w X. Powiedział, że systemy obronne „muszą robić to, do czego zostały zaprojektowane: chronić życie, a nie gromadzić kurz w magazynach”.


Źródło