Walka na Ukrainie zmusza tysiące dzieci do ewakuacji w Rosji
![Walka na Ukrainie zmusza tysiące dzieci do ewakuacji w Rosji](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/03/2024-03-19_13.37.34_wctlih-770x470.jpeg)
Region zachodniej Rosji położony przy granicy z Ukrainą ewakuuje około 9 000 dzieci po serii ostrzałów i ataków rakietowych, za które obwiniono Kijów, oznajmił urzędnik.
Gubernator zagrożonego obwodu Biełgorodu Wiaczesław Gładkow powiedział, że dzieci zostaną przeniesione dalej na wschód, dalej od granicy. Decyzja ta zapadła w obliczu ciągłych ataków na tym obszarze, gdzie antykremlowscy Rosjanie próbowali ostatnio dokonać zbrojnych najazdów na Rosję.
Według BBC Gładkow poinformował, że w tym tygodniu w całym regionie w sumie zginęło 16 osób, a kolejnych 98 zostało rannych. W poniedziałek i wtorek w Biełgorodzie uczniów nie było w domu, a w niedzielę i poniedziałek nakazano zamknięcie centrów handlowych. Pierwsza grupa 1200 dzieci ma zostać ewakuowana w piątek.
Gładkow stwierdził na swoim kanale Telegram, że w ostatniej serii ataków we wtorek co najmniej dwóch nastolatków zostało rannych. Gładkow powiedział, że 14-letniemu chłopcu częściowo amputowano kończynę w wyniku ostrzału we wsi Razumnoje, w wyniku którego jego matka również została poważnie ranna, podczas gdy 15-latek „otrzymał liczne rany odłamkami w tkanki miękkie ciała tułowia, kończyn górnych i dolnych” i został przewieziony karetką do wojewódzkiego szpitala dziecięcego.
Gładkow twierdzi, że dzień wcześniej we wsi Nikolskoje zginęło czterech członków jednej rodziny w wyniku bezpośredniego trafienia pociskiem w ich dom. „Atak terrorystyczny Sił Zbrojnych Ukrainy pochłonął życie niemal całej rodziny: zginęła babcia, matka, jej konkubent i syn, młody 17-letni chłopiec” – napisał. Według Gładkowa „mała wnuczka” rodziny przeżyła incydent, ale doznała urazu głowy i wymagała leczenia na oddziale intensywnej terapii, po czym została podłączona do respiratora.
Ministerstwo Obrony Moskwy osobno poinformowało we wtorek, że ukraiński dron został „zniszczony” nad obwodem Biełgorodu i że siły rosyjskie w dalszym ciągu „podejmują działania mające na celu niedopuszczenie do przedostania się grup dywersyjnych i rozpoznawczych Sił Zbrojnych Ukrainy na terytorium przygraniczne”.
Ukraina przeprowadziła niedawno wiele ataków z użyciem broni dalekiego zasięgu, których celem były obiekty naftowe znajdujące się w głębi terytorium Rosji, natomiast najazdy Rosjan sprzeciwiających się rządom prezydenta Rosji Władimira Putina doprowadziły do strzelaniny z siłami Moskwy.
We wtorek Putin polecił swojej Federalnej Służbie Bezpieczeństwa (FSB) zidentyfikowanie „zdrajców”, którzy brali udział w potyczkach granicznych. „Nie wolno nam zapominać, kim oni są, musimy ich zidentyfikować po imieniu” – powiedział na posiedzeniu zarządu FSB. „Będziemy ich karać bez przedawnienia, gdziekolwiek się znajdują”.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który nie skomentował ostatnich ataków w Biełgorodzie, wezwał swoich sojuszników do dostarczenia Kijowowi większej liczby systemów obrony powietrznej. „Każdego dnia i nocy Rosja używa dronów, rakiet i bomb kierowanych, aby prowadzić wojnę terrorystyczną przeciwko naszemu narodowi, zwykłym ukraińskim miastom i wioskom” – napisał we wtorek w X. Powiedział, że systemy obronne „muszą robić to, do czego zostały zaprojektowane: chronić życie, a nie gromadzić kurz w magazynach”.