Biznes

Walka o branże beauty. „Chcą w imię szmalu wykonywać te zabiegi”

  • 13 czerwca, 2023
  • 4 min read
Walka o branże beauty. „Chcą w imię szmalu wykonywać te zabiegi”


Najpierw byłem rozbawiony, później byłem zszokowany, a na końcu nie chcę powiedzieć zdegustowany, ale jestem przygnębiony tą całą sytuacją, rozmową o tak zwanej medycynie estetycznej. Mam przed oczami panią za kilka lat, czy pani mamę, czy pani babcię, przyjaciółkę, a może córkę, która – proszę wybaczyć – umrze na raka, bo w tym czasie jej onkolog będzie depilował odbyt – powiedział w programie „Money.pl” Michał Łenczyński z „Beauty Razem”

Walka o zabiegi medycyny estetycznej. Branża odpowiada

Dodał też, że pojęcie medycyny estetycznej nie istniało i nie istnieje w polskim porządku prawnym. – Nie istnieje też lekarz o specjalizacji medycyny estetycznej – dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: „Klub milionerów” w obozie „dobrej zmiany”. „Przychodzą na kilka miesięcy na stanowiska z olbrzymią pensją”

Każdy lekarz, który twierdzi, że jest lekarzem o specjalizacji medycyny estetycznej łamie art. 62 Kodeksu etyki lekarskiej – dodał ekspert.

Michał Łenczyński w rozmowie z money.pl przyznaje, że jest grupa lekarzy, która lobbuje za tym, żeby „wyciąć rynek kosmetologiczny i samemu wykonywać maseczki”.

– Jeżeli jesteśmy w stanie skupić zabiegi i wybrać te najbardziej opłacalne to taki lekarz, tzw. medycyny estetycznej, która w rzeczywistości jest kosmetologią, jest w stanie zarobić jakieś 10 tysięcy złotych dziennie – dodał przedstawiciel „Beauty Razem”

O jakie zabiegi chodzi? Michał Gajda, adwokat i pełnomocnik Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych, który również gościł w naszym programie opowiadał, że zmiana ma dotyczyć przede wszystkim zabiegów, w których są podawane implanty płynne, czyli najpopularniejsze zabiegi z wykorzystywaniem kwasu hialuronowego.

– Oprócz implantacji chodzi też o zabiegi z nićmi liftingującymi, które są – co prawda mało inwazyjnym – ale jednak liftingiem skóry. Na liście znajdą się też niektóre rodzaje zabiegów, silniejsze peelingi, maseczki, które z uwagi na ryzyko powstania ewentualnych powikłań i ich inwazyjność zgodnie z prawem powinny być wykonywane przez lekarzy ze względu na bezpieczeństwo pacjentów – mówił w programie „Money.pl”.

Michał Łenczyński przypomina, że kosmetolog to coś innego niż kosmetyczka.

Gość w naszym programie pokazał też zdjęcia, jak wyglądają usta po zabiegach powiększenia, które zostały wykonane przez lekarzy internistów bez odpowiedniego doświadczenia, „po kursie online”.

– Trzeba mówić szczerze, że takie przypadki działają w obie strony. Trzeba działać tak, abyśmy mogli zapewnić bezpieczeństwo usług estetycznych, aby takie sytuacje nie miały miejsca.

– Lobby lekarskie zastanawia się, żeby zabrać komuś zawód i zajmować się urodą. To nie są lekarze, to jest ideologia – skwitował Michał Łenczyński.

Oczekujemy dialogu, że wypracujemy wspólnie standardy bezpieczeństwa. Jako samodzielny zawód musi funkcjonować kosmetolog, bądź specjalista, który się na tym zna – dodał.

Nadchodzą zmiany

Ministerstwo Zdrowia wspólnie ze środowiskiem lekarskim pracuje nad rozporządzeniem zaostrzającym zasady wykonywania zabiegów medycznych. W praktyce oznacza to, że po zmianach w prawie kosmetolodzy i przedstawiciele branży beauty nie będą mogli np. podawać implantów czy używać nici liftingujących.

Pacjentki i pacjenci nie stracą jednak całkowicie możliwości np. powiększenia sobie ust. W programie „Money.pl” Michał Gajda, adwokat i pełnomocnik Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych, podkreślił, że tego typu zabieg wykonać będzie mógł nawet lekarz internista. – W Polsce, w dużym skrócie, nie mamy ograniczonego prawa do wykonywania zawodu – stwierdził i dodał, że każdy lekarz jest przygotowany do tego typu zabiegów.

Warto przeczytać!  Dzień Wszystkich Świętych coraz bliżej. Sprawdzamy ceny kwiatów i zniczy

Mecenas zapewnił, że lekarze nie chcą odbierać pracy kosmetologom, jednak zaznaczył przy tym, że zajęcie to od zawsze było zawodem uzupełniającym dla medyków.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.


Źródło