warty 100 tys. dolarów mercedes Iana Zieringa rozbity w wyniku ataku gangu motocyklowego, gdy kolega z obsady „90210” wypowiada się: „To potwór”
telewizja
Wrak wartego 100 000 dolarów mercedesa Iana Zieringa pokazano na nowych zdjęciach po tym, jak aktor został zaatakowany przez grupę motocyklistów w Los Angeles w sylwestra.
59-letnia absolwentka „Beverly Hills, 90210” starła się z motocyklistą w niedzielę tuż przed tym, jak inni kolarze podjechali do ataku, gdy 12-letnia córka Zieringa siedziała w samochodzie.
W rezultacie w SUV-ie GLE Zieringa rozbita została przednia szyba po stronie kierowcy, a lusterko boczne pasażera zostało rozbite na kawałki.
Kolega Zieringa z serialu „Beverly Hills, 90210”, Brian Austin Green, we wtorek na swoim Instagramie pochwalił się, że aktor „zrobił swoje” i walczył z motocyklistami.
„Hej, więc w ogóle nie miałem okazji się tym zająć” – powiedział Green w nagraniu wideo. „Mój chłopak, Ian Ziering, wdał się w bójkę na pięści na Hollywood Boulevard z pięcioma kolesiami i, cholera, pobił ich, zrobił to, zrobił swoje”.
„To potwór. Jest cholernie niesamowicie wysportowany, to oczywiste. Nie sugerowałbym nikomu walki z ludźmi, zwłaszcza nie teraz, w takim klimacie” – kontynuował.
„Ale wiesz co? Wszystko skończyło się dobrze. Z, kocham cię, bracie, jesteś bestią, dobrze ci tak.”
Ziering starł się z wieloma motocyklistami na Hollywood Blvd, gdy grupa najwyraźniej zatrzymała się w ruchu ulicznym przed jego pojazdem.
Według materiału uzyskanego przez TMZ, gwiazda „Sharknado” podczas gorącej konfrontacji była otoczona przez co najmniej czterech motocyklistów, zanim później widziano go, jak pocieszał swoją płaczącą córkę Mię.
W obszernym oświadczeniu wydanym po ataku Ziering ujawnił, że zarówno jemu, jak i jego córce nic się nie stało.
Aby uzyskać więcej Page Six, którą kochasz…
„Kiedy utknąłem w korku, jeden z tych kierowców agresywnie podszedł do mojego samochodu, co doprowadziło do niepokojącej konfrontacji. Próbując ocenić szkody, wysiadłem z samochodu. Niestety, ta akcja przerodziła się w fizyczną sprzeczkę, którą zorganizowałem, aby się chronić” – powiedział.
„Z ulgą donoszę, że ani moja córka, ani ja nie odnieśliśmy żadnych obrażeń, ale ten incydent głęboko zaniepokoił mnie rosnącą śmiałością takich grup, które zakłócają bezpieczeństwo i pokój publiczny”.
Kontynuował: „Ta sytuacja uwypukla szerszy problem chuligaństwa na naszych ulicach i potrzebę skutecznych reakcji organów ścigania na takie zachowanie.
„Jako obywatel i rodzic uważam za niedopuszczalne, aby grupy mogły swobodnie angażować się w tego rodzaju zachowania, powodując strach i chaos, podczas gdy reakcja władz wydaje się niewystarczająca”.
„Zawsze byłem zwolennikiem przeciwstawiania się zastraszaniu i niewłaściwemu postępowaniu, a ten incydent utwierdza mnie w przekonaniu o znaczeniu bezpieczeństwa osobistego i społecznego” – dodał częściowo Ziering.
Załaduj więcej…
{{#isDisplay}}
{{/isDisplay}}{{#isAniviewVideo}}
{{/isAniviewVideo}}{{#isSRVideo}}
{{/isSRVideo}}