Warunki syryjskiej oferty dotyczącej dostaw pomocy są nie do przyjęcia, mówi ONZ
- Autorzy: Raffi Berg i Christy Cooney
- wiadomości BBC
Organizacja Narodów Zjednoczonych określiła jako „nie do przyjęcia” warunki stawiane przez Syrię w ofercie zezwalającej na dalsze docieranie pomocy na terytoria zajęte przez rebeliantów.
Ambasador Syrii przy ONZ powiedział w czwartek, że jego rząd zezwoli na dalszy napływ pomocy do kraju przez przejście Bab al-Hawa z Turcji.
Wcześniej członkom Rady Bezpieczeństwa ONZ nie udało się dojść do porozumienia w sprawie utrzymania otwartego przejścia granicznego.
Około 4,1 miliona ludzi w północno-zachodniej Syrii jest zależnych od dostaw pomocy.
W liście do sekretarza generalnego ONZ ambasador Syrii Bassam Sabbagh powiedział, że Damaszek podjął „suwerenną decyzję” o przepuszczeniu pomocy przez Bab al-Hawa przez następne sześć miesięcy.
Powiedział, że pozwoliłoby to na wznowienie dostaw „w pełnej współpracy i koordynacji z rządem syryjskim”.
Jednak w dokumencie przesłanym do Rady Bezpieczeństwa i przejrzanym przez agencje informacyjne AFP i Reuters Biuro ONZ ds. Koordynacji Spraw Humanitarnych (OCHA) stwierdziło, że propozycja „zawiera dwa niedopuszczalne warunki”.
Stwierdzono, że po pierwsze, rząd syryjski „podkreślił, że Organizacja Narodów Zjednoczonych nie powinna komunikować się z podmiotami określanymi jako„ terrorystyczne ””.
Od początku wojny domowej w Syrii w 2011 roku prezydent Baszar al-Assad często opisywał wszelkie grupy rebeliantów lub przeciwników jego reżimu jako terrorystów.
OCHA powiedziała również, że Damaszek chciał również, aby dystrybucja wszelkiej pomocy w północno-zachodniej Syrii była nadzorowana i ułatwiana przez Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (ICRC) i Syryjski Arabski Czerwony Półksiężyc (SARC).
Stwierdzono, że warunek ten „nie jest ani zgodny z niezależnością Organizacji Narodów Zjednoczonych, ani praktyczny, ponieważ MKCK i SARC nie są obecne” na tym obszarze.
Stwierdzono jednak, że oferta rządu syryjskiego może być „podstawą dla ONZ do legalnego prowadzenia transgranicznych operacji humanitarnych przez przejście graniczne Bab al-Hawa”.
We wtorek Rosja – kluczowy sojusznik Syrii – wykorzystała swoje weto w Radzie Bezpieczeństwa, aby zablokować przedłużenie o dziewięć miesięcy umowy pośredniczonej przez ONZ, zezwalającej na przepływ pomocy przez Bab al-Hawa.
Syria i Rosja wcześniej sprzeciwiały się mechanizmowi udzielania pomocy ONZ jako pogwałceniu suwerenności Syrii,
Ale Rosja nie była wtedy w stanie zdobyć wystarczającego poparcia wśród 15 członków Rady dla swojego uprzywilejowanego wariantu przedłużenia o sześć miesięcy.
Stany Zjednoczone – które wraz z Francją i Wielką Brytanią wezwały do przedłużenia o rok – oskarżyły Rosję o „akt całkowitego okrucieństwa”.
Oferta rządu syryjskiego spotkała się z obawami, że Damaszek będzie w stanie kontrolować dystrybucję pomocy i powstrzymać ją przed dotarciem na tereny zajęte przez opozycję.
„Priorytetem musi być przywrócenie szybkiego przepływu pomocy do ludzi, którzy jej potrzebują – a następnie uzyskanie pewności co do jej przyszłości” – powiedziała ambasador Wielkiej Brytanii Barbara Woodward po ogłoszeniu przez Syrię.
„Jednak bez nadzoru ONZ, kontrola nad tą krytyczną linią życia została przekazana człowiekowi odpowiedzialnemu za cierpienie narodu syryjskiego” – dodała.
Linia życia Bab al-Hawa stała się jeszcze ważniejsza od czasu niszczycielskiego trzęsienia ziemi, które nawiedziło północno-zachodnią Syrię w lutym, zabijając ponad 4500 osób i zmuszając 50 000 rodzin.
Pomimo impasu w sprawie Bab al-Hawa, ONZ nadal może korzystać z dwóch dodatkowych przejść pomocy, które zostały otwarte za zgodą rządu syryjskiego po trzęsieniu ziemi do 13 sierpnia.