Świat

Watykan krytykuje operację zmiany płci, macierzyństwo zastępcze i teorię płci

  • 8 kwietnia, 2024
  • 7 min read
Watykan krytykuje operację zmiany płci, macierzyństwo zastępcze i teorię płci


WATYKAN (AP) – Watykan w poniedziałek ogłosił operację afirmującą płeć macierzyństwo zastępcze jako poważne naruszenie godności ludzkiejstawiając je na równi z aborcją i eutanazją jako praktykami odrzucającymi Boży plan wobec życia ludzkiego.

Biuro doktrynalne Watykanu wydało 20-stronicową deklarację „Nieskończona godność”, nad którą pracowano od pięciu lat. Po gruntownych rewizjach w ostatnich miesiącach został zatwierdzony 25 marca przez papieża Franciszka, który nakazał jego publikację.

W najbardziej oczekiwanej części Watykan ponownie odrzucił „teorię płci”, czyli pogląd, że płeć można zmienić. Stwierdzono w nim, że Bóg stworzył mężczyznę i kobietę jako biologicznie różne, odrębne istoty i że ludziom nie wolno majstrować przy tym planie ani próbować „uczynić się Bogiem”.

„Wynika z tego, że każda interwencja związana ze zmianą płci co do zasady stwarza ryzyko zagrożenia wyjątkowej godności, jaką osoba otrzymuje od momentu poczęcia” – czytamy w dokumencie.

Rozróżniła operacje potwierdzające płeć, które odrzuciła, od „nieprawidłowości narządów płciowych”, które są obecne od urodzenia lub rozwijają się później. Stwierdzono, że nieprawidłowości te można „rozwiązać” przy pomocy pracowników służby zdrowia.

Zwolennicy katolików LGBTQ+ od razu skrytykowali dokument jako przestarzały, szkodliwy i sprzeczny z deklarowanym celem, jakim jest uznanie „nieskończonej godności” wszystkich dzieci Bożych. Ostrzegli, że może to mieć realny wpływ na osoby transpłciowe, podsycając przemoc i dyskryminację wobec osób trans.

„Chociaż przedstawia wspaniałe uzasadnienie, dlaczego każda istota ludzka, niezależnie od jej stanu życiowego, musi być szanowana, honorowana i kochana, nie ma zastosowania tej zasady do osób różniących się płcią” – powiedział Francis DeBernardo z New Ways Ministry, która opowiada się za katolikami LGBTQ+.

Istnienie dokumentu, o którym krążyły plotki od 2019 r., potwierdził w ostatnich tygodniach nowy prefekt Dykasterii ds. Nauki Wiary, argentyński kardynał Víctor Manuel Fernández, bliski powiernik Franciszka.

Po napisaniu bardziej wybuchowego dokumentu uznał to za ukłon w stronę konserwatystów zatwierdzenie błogosławieństw dla par tej samej płci wywołało to krytykę ze strony konserwatywnych biskupów na całym świecie, zwłaszcza w Afryce.

A jednak dokument jest wymierzony w kraje – w tym wiele w Afryce – które kryminalizują homoseksualizm. Powtórzyło to stwierdzenie Francisa z wywiadu dla The Associated Press z 2023 r „bycie homoseksualistą nie jest przestępstwem” czyniąc to stwierdzenie obecnie częścią doktrynalnego nauczania Watykanu.

Nowy dokument potępia „jako sprzeczny z godnością ludzką fakt, że w niektórych miejscach niemało osób jest więzionych, torturowanych, a nawet pozbawianych dobra życia wyłącznie ze względu na swoją orientację seksualną”.

Dokument jest czymś w rodzaju przepakowania wcześniej artykułowanych stanowisk Watykanu, odczytywanych teraz przez pryzmat godności ludzkiej. Przypomina dobrze znaną katolicką doktrynę sprzeciwiającą się aborcji i eutanazji oraz dodaje do listy niektóre z głównych obaw Franciszka jako papieża: zagrożenia dla godności ludzkiej stwarzane przez biedę, wojny, handel ludźmi i przymusową migrację.

Mówi, że na nowo sformułowanym stanowisku macierzyństwo zastępcze narusza godność matki zastępczej i dziecka.

Choć wiele uwagi na temat macierzyństwa zastępczego skupiono na możliwym wyzysku biednych kobiet jako surogatek, dokument watykański stwierdza, że ​​dziecko „ma prawo do pochodzenia w pełni ludzkiego (a nie sztucznie wymuszonego) i do otrzymania daru życia, które przejawia się zarówno godność dawcy i biorcy.”

„Biorąc to pod uwagę, uzasadnione pragnienie posiadania dziecka nie może zostać przekształcone w «prawo do dziecka», które nie szanuje godności tego dziecka jako odbiorcy daru życia”.

Warto przeczytać!  Rosja przejmuje wschodni Bachmut, gdy Ukraina gromadzi siły | Wiadomości z wojny rosyjsko-ukraińskiej

Watykan opublikował już swoje najbardziej wyraziste stanowisko w sprawie płci w 2019 r., kiedy to Kongregacja ds. Edukacji Katolickiej odrzucił pogląd, że ludzie mogą wybierać lub zmienić płeć i nalegał na komplementarność biologicznie męskich i żeńskich narządów płciowych w celu stworzenia nowego życia.

Nowy dokument bardziej autorytatywnej Dykasterii Doktryny Wiary cytuje dokument edukacyjny z 2019 r., ale łagodzi ton. Co istotne, nie powtarza sformułowań z 1986 r. z poprzedniego dokumentu doktrynalnego, który stwierdzał, że osoby homoseksualne zasługują na traktowanie z godnością i szacunkiem, ale że działania homoseksualne są „wewnętrznie nieuporządkowane”.

Na konferencji prasowej mającej na celu przedstawienie dokumentu Fernandez przyznała, że ​​„wewnętrznie nieuporządkowany” język jest bardzo mocny i że może istnieć lepszy sposób, „innymi słowami” na wyrażenie kościelnej wizji seksu jako doskonałego związku męża i żonę, aby stworzyć nowe życie.

„To prawda, to wyrażenie mogłoby znaleźć inne słowa, aby wyrazić tę tajemnicę” – powiedział.

Wielebny James Martin, który wezwał Kościół katolicki do szerszego dotarcia do katolików LGBTQ+, stwierdził, że terminologia dotycząca płci jest podobna do wcześniejszych deklaracji. Z radością przyjął jednak potępienie ustawodawstwa i przemocy wobec osób LGBTQ+.

„Nie można tego powtarzać zbyt często jako obrazę godności ludzkiej. Osoba LGBTQ, jak wszyscy inni, ma nieskończoną godność” – napisał w e-mailu.

Franciszek uczynił docieranie do osób LGBTQ+ znakiem rozpoznawczym swojego pontyfikatu, służąc transkatolikom i nalegając, aby Kościół katolicki przyjął wszystkie dzieci Boże.

Ale potępił także „teorię płci” jako „najgorsze niebezpieczeństwo” stojące dziś przed ludzkością, „brzydką ideologię”, która grozi wymazaniem danych przez Boga różnic między mężczyzną i kobietą. W szczególności ostro skrytykował to, co nazywa „ideologiczną kolonizacją” Zachodu w krajach rozwijających się, gdzie pomoc rozwojowa jest czasami uzależniona od przyjęcia zachodnich koncepcji dotyczących płci i zdrowia reprodukcyjnego.

Warto przeczytać!  Policja wyjaśnia, w jaki sposób Sagar Sharma przemycał puszki z dymem do parlamentu

Aktywiści transpłciowi natychmiast nazwali dokument „bolesnym” i pozbawionym głosów i doświadczeń prawdziwych osób transpłciowych, zwłaszcza w zakresie rozróżnienia między osobami transpłciowymi i interseksualnymi.

„Sugestia, że ​​opieka zdrowotna afirmująca płeć – która uratowała życie tak wielu wspaniałych osób transpłciowych i umożliwiła im życie w harmonii ze swoimi ciałami, społecznością i (Bogiem) – może zagrozić lub pomniejszyć godność osób trans, jest nie tylko bolesna ale niebezpiecznie ignorantka” – stwierdziła Mara Klein, niebinarna aktywistka transpłciowa, która brała udział w niemieckim projekcie reformy kościoła.

„Widząc, że dla kontrastu interwencje chirurgiczne u osób interseksualnych – które, jeśli są przeprowadzane bez zgody, zwłaszcza u nieletnich, często jak dotąd powodują ogromne szkody fizyczne i psychiczne dla wielu osób interseksualnych – są oceniane pozytywnie, wydaje się, że jeszcze bardziej obnażają leżącą u ich podstaw hipokryzję” – stwierdziła Klein. .

Dokument pojawia się w czasie ostrej reakcji na osoby transpłciowe, w tym w Stanach Zjednoczonych, gdzie legislatury stanowe pod przewodnictwem Republikanów rozważają nową rundę ustaw ograniczanie opieki medycznej dla młodych osób transpłciowych — a w niektórych przypadkach także dorośli. Ponadto rozważane są także projekty ustaw regulujące zaimki używane przez młodzież, drużyny sportowe i łazienki w szkołach, a także niektóre książki i programy szkolne.

„Oprócz rosnącej wrogości wobec naszych społeczności, mamy do czynienia z Kościołem, który nie słucha i nie chce dostrzec piękna stworzenia, które można znaleźć w naszych biografiach” – napisała Klein w e-mailu.




Źródło