Świat

Wave Makers: Fala #MeToo ogarnia Tajwan dzięki programowi Netflix

  • 11 czerwca, 2023
  • 8 min read
Wave Makers: Fala #MeToo ogarnia Tajwan dzięki programowi Netflix



Tajpej, Tajwan
CNN

Pięć lat po tym, jak #MeToo szturmem podbiło świat, Tajwan, liberalna demokracja, która szczyci się równością płci, stoi przed własnym rozliczeniem z molestowaniem seksualnym – spowodowanym przebojowym serialem Netflix.

Serial „Wave Makers” śledzi fikcyjne życie zespołu pracowników kampanii w okresie poprzedzającym wybory prezydenckie na Tajwanie. Choć napiętnowany jako dramat polityczny, to fabuła serialu dotycząca molestowania seksualnego przyciągnęła najwięcej uwagi i wywołała falę w prawdziwym życiu.

Od końca maja program wywołał kilkanaście prawdziwych oskarżeń #MeToo z udziałem polityków na samorządnej wyspie, podobnie jak przygotowuje się do styczniowych wyborów prezydenckich.

Napięcia między Tajpej a Pekinem są najwyższe od dziesięcioleci, a skutki rewelacji #MeToo mogą zwiększyć niepewność w tak ważnym wyścigu prezydenckim.

Zarzuty wstrząsnęły rządzącą Demokratyczną Partią Postępu (DPP), wywołując rezygnacje w jej wyższych szeregach i publiczne przeprosiny ze strony prezydenta Tsai Ing-wena.

„Jako były przewodniczący partii powinienem ponosić pełną odpowiedzialność”, napisał Tsai w poście na Facebooku 2 czerwca, obiecując „zastanowić się nad naszymi błędami”.

Opozycyjna partia Kuomintang (KMT) również została uderzona i obiecała zbadać zarzut molestowania seksualnego przeciwko jednemu z jej deputowanych.

Od tego czasu burza rozprzestrzeniła się z centrum władzy politycznej na inne części społeczeństwa, a rosnąca lista zarzutów uderza w kręgi akademickie, sportowe i kulturalne, a także wygnaną społeczność dysydencką z Chin kontynentalnych.

Taki obrót spraw zaskoczył twórców „Wave Makers”. Powiedzieli, że nie spodziewali się takiego uderzenia i teraz każdego dnia są świadkami „wysokich fal”.

„Ostatnio pojawiają się przypadki we wszystkich dziedzinach życia i widać, dlaczego to rezonuje” – powiedział Chien Li-ying, który jest współautorem scenariusza z Niną Peng. „Było tak wiele takich incydentów, ale nie można było o nich rozmawiać ani opowiadać”.

Od czasu premiery pod koniec kwietnia niezwykle popularny program zapewnił wspólny język do dyskusji na temat molestowania seksualnego, powiedział Wen-Ti Sung, politolog z Tajpej.

„Dało to również ofiarom, które się zgłosiły, wspólny punkt odniesienia, wokół którego mogły zebrać wsparcie i wzmocnić solidarność” – powiedział.

Centralnym punktem zbornym tajwańskiego rozliczenia #MeToo jest mocna kwestia z jednej z najbardziej znanych scen w „Wave Makers” z udziałem dwóch głównych bohaterów serialu.

W nim jeden z bohaterów, starszy członek partii, obiecuje szukać zadośćuczynienia za incydent, w którym młodszy pracownik został obmacany przez kolegę, pomimo nacisków przełożonego, by się uciszył.

„Nie odpuszczajmy tak po prostu, dobrze? Nie możemy pozwolić, by sprawy potoczyły się tak łatwo. W przeciwnym razie powoli uschniemy i umrzemy” – mówi jej.

Linia została wymieniona na górze posta na Facebooku, który rozpoczął całą burzę #MeToo.

W poście była pracownica DPP twierdziła, że ​​jej przełożony odrzucił jej skargi dotyczące molestowania seksualnego w miejscu pracy i zniechęcił ją do oficjalnego zgłoszenia incydentu.

Jej konto wywołało falę poparcia w Internecie i szybkie przeprosiny od Williama Lai, przewodniczącego DPP i kandydata na prezydenta. Były przełożony, który wyrósł na wyższego urzędnika partyjnego, został zawieszony następnego dnia, a później złożył rezygnację.

Sprawa zachęciła dziesiątki innych przedstawić własne historie, w tym zarzuty wobec Wang Dana, wygnanego przywódcy protestów na Tiananmen w 1989 roku. Wang, który został oskarżony przez mężczyznę o usiłowanie gwałtu, stanowczo zaprzeczył oskarżeniom.

Kang Ting-yu, profesor nadzwyczajny specjalizujący się w badaniach nad płcią i mediami na tajwańskim Narodowym Uniwersytecie Chengchi, powiedział po obejrzeniu programu, że wiele ofiar molestowania seksualnego uznało, że nie powinny „po prostu odpuścić”.

Oprócz publikowania w mediach społecznościowych, niektórzy złożyli skargi dotyczące molestowania seksualnego za pośrednictwem oficjalnych kanałów, powiedział Kang.

„Znam wiele przypadków, w których wyraźnie powiedzieli, że zainspirowali się serialem” – powiedziała.

Dzięki uprzejmości DAMOU Entertainment

Nina Peng (po lewej) i Chien Li-ying (po prawej) są współautorami scenariusza „Wave Makers”.

Chien, scenarzysta, powiedział, że zdanie „nie odpuszczajmy” ucieleśnia ich aspiracje do stworzenia idealnego społeczeństwa, w którym „ofiarom można pomóc, wesprzeć i powiedzieć im, że nie muszą się obwiniać”.

W rzeczywistości, powiedziała, większości ofiar molestowania seksualnego powiedziano, żeby „odpuściły”, zwłaszcza w organizacjach o silnym wspólnym celu. „Ofiary mają skłonność do autocenzury, ponieważ boją się, że to, co powiedzą, zepsuje większą sprawę” – powiedziała.

Warto przeczytać!  ONZ flaguje rozkaz talibów zakazujący pracy kobietom, nakazuje afgańskiemu personelowi pozostać w domu

Chien powiedział, że taka kultura poświęcenia jest głęboko zakorzeniona w politycznej rzeczywistości Tajwanu, gdzie „szerszy obraz” często jest ważniejszy niż wszystko inne.

„Wygląda na to, że kwestia molestowania seksualnego i napaści była tłumiona przez cały czas – jakbyśmy połykali ją dla większej sprawy politycznej i poświęcali się dla szerszego obrazu” – powiedziała.

W następstwie oskarżeń niektórzy zwolennicy DPP skrytykowali ofiary za zagrażanie prezydenckiej kampanii wyborczej partii. Inni obwiniali oskarżyciela Wanga za sabotowanie zamorskiego ruchu prodemokratycznego przeciwko Komunistycznej Partii Chin, zauważając, że zarzuty pojawiły się na kilka dni przed 34. rocznicą masakry na placu Tiananmen.

Tsai, prezydent Tajwanu, wezwała opinię publiczną, aby nie obwiniała ofiar i nie wyrządzała im wtórnej krzywdy.

Carlos Garcia Rawlins/Reuters/PLIK

Prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen dwukrotnie przeprosiła za zarzuty #MeToo skierowane przeciwko Demokratycznej Partii Postępu.

Jako pierwsza kobieta-prezydent Tajwanu, Tsai jest dumna z wysiłków swojego rządu na rzecz poprawy równości płci, zwłaszcza udziału kobiet w polityce.

Według Unii Międzyparlamentarnej kobiety stanowią 42% parlamentu Tajwanu – znacznie powyżej średniej wynoszącej 21% w Azji, a także więcej niż 37% w Ameryce Północnej.

Tajwan jest również liderem równości LGBTQ w regionie. W 2019 roku jako pierwsze miejsce w Azji zalegalizowało małżeństwa osób tej samej płci.

Jednak molestowanie seksualne w miejscu pracy jest nadal powszechne, a ci, którzy zdecydują się szukać sprawiedliwości, mogą stanąć w obliczu zniechęcającego i wyczerpującego procesu, eksperci mówią.

„Nawet bohaterowie „Wave Makers” mogą nie być w stanie wytrwać w naszym systemie” – powiedział Kang z National Chengchi University.

Kobieta, która od tego czasu zgłosiła się, by twierdzić, że była molestowana seksualnie podczas pracy w lokalnej kampanii wyborczej dla DPP 16 lat temu, powiedziała CNN, że oglądanie „Wave Makers” przypomniało jej o wyzwaniach, przed którymi stanęła w tym czasie.

Kobieta, zwana Liao, powiedziała, że ​​potrzebowała dwóch prób, aby policja zarejestrowała jej zgłoszenie o molestowaniu seksualnym, a rok zajęło agencji rządowej „mediacyjnej” w jej sprawie orzeczenie, że jej zarzuty są uzasadnione.

Warto przeczytać!  Z raportu Instytutu Reuters wynika, że ​​coraz więcej osób odwraca się od wiadomości

Powiedziała, że ​​agencja powiedziała jej, że może wnieść sprawę do sądu, ale jako świeżo upieczona absolwentka nie miała środków finansowych na sfinansowanie procesu. „W końcu odpuściłem” – powiedziała.

Liao skrytykowała „Wave Makers” za zbyt „różowy” obraz tego, jak rozpatrywane są skargi dotyczące molestowania seksualnego w miejscu pracy, ale cieszy się, widząc wpływ, jaki wywarł program.

„Jeśli tajwańska fala #MeToo spóźniła się o pięć lat, byłoby wspaniale, gdybyśmy mogli skorzystać z okazji i zreformować przestarzałe przepisy dotyczące molestowania seksualnego” – powiedziała.

Wielu ekspertów wzywa obecnie do reform. „Mechanizmy zgłaszania przypadków molestowania seksualnego w organizacjach, takie jak zapewnienie ochrony anonimowości ofiar, wymagają poprawy” – powiedział Kang.

Niezbędne jest również więcej kampanii edukacyjnych i uświadamiających na temat niewłaściwego zachowania seksualnego, a także nowe przepisy przeciwko przemocy seksualnej w Internecie, powiedział Lu Sheng-yen, adiunkt w dziedzinie badań nad płcią na National Taiwan Normal University.

Ponieważ coraz więcej osób zgłaszało się z doświadczeniami molestowania seksualnego, prezydent wyspy wystosował we wtorek drugie przeprosiny i zobowiązał się do szeroko zakrojonych reform.

Rząd ponownie przeanalizuje i udoskonali istniejące mechanizmy zgłaszania skarg dotyczących molestowania seksualnego i będzie dążył do zmiany przepisów dotyczących równości płci, powiedziała Tsai.

„Nasze społeczeństwo jako całość musi się ponownie edukować” – napisała Tsai w poście na Facebooku. „Osoby, które były molestowane seksualnie, są ofiarami, a nie winowajcami. To są ludzie, których musimy chronić, a nie traktować z uprzedzeniami”.

Dla scenarzystów serialu moment #MeToo na Tajwanie nie nadszedł w pełni.

„Myślę, że to dopiero początek, pierwszy krok” – powiedział Peng, powołując się na brak konsensusu społecznego w sprawie wsparcia ofiar molestowania seksualnego.

Chien powiedział, że rozliczenie #MeToo nie powinno ograniczać się do postępowych kręgów lub organizacji. „Tylko wtedy, gdy dzieje się to w całym społeczeństwie – w tym w bardziej konserwatywnych kręgach, a ludzie nadal chcą się ujawnić – będzie to prawdziwy moment #MeToo”.


Źródło