Wdowa po Genem Wilderze, Karen Boyer, wspomina jego wzruszające ostatnie słowa w nowym filmie dokumentalnym
Gene’a Wildera i Karen Boyer byli małżeństwem od 1991 r. do śmierci Wildera na chorobę Alzheimera 29 sierpnia 2016 r.
Wdowa po Gene’u Wilderze wspomina ostatnie chwile aktora.
W nowym dokumencie Wspominając Gene’a WilderaKaren Boyer, która była żoną Młody Frankenstein gwiazda od 1991 r. aż do swojej śmierci w 2016 r. w wieku 83 lat, dzieli się swoimi doświadczeniami z Wilderem w latach pomiędzy zdiagnozowaniem u niego choroby Alzheimera a ostatnimi dniami jego życia.
„Nie szedł sam [in a long time] i minęło zaledwie kilka dni od jego śmierci. Podniosłem wzrok i zobaczyłem, jak szedł przez kuchnię, a potem powiedział: „Chcę popływać” – mówi w filmie Boyer, czwarta żona Wildera. Zanurkował do basenu tak, jak to robił kiedyś – widziałem jego mały tyłek w powietrzu – i byłem pod wielkim wrażeniem.
„I wziął dwa pociągnięcia, wstał, pokręcił głową, jak zawsze, żeby pozbyć się wody z ucha, i powiedział: «To dobrze»” – wspomina. „Wróciłem do łóżka i myślę, że chciał po prostu jeszcze raz wejść na basen”.
Boyer wspomina także w dokumencie, że ostatnie słowa, które usłyszała z ust Wildera, padły, gdy para słuchała klasycznej piosenki Elli Fitzgerald „Somewhere Over the Rainbow”.
Powiązane: OBEJRZYJ: Przypominamy najbardziej kultowe role Gene’a Wildera
„W tle grała muzyka – Ella Fitzgerald śpiewała „Somewhere Over the Rainbow”, a ja leżałam obok niego, a on usiadł na łóżku i powiedział: „Ufam ci” – powiedziała. „A potem powiedział: «Kocham cię». To ostatnia rzecz, jaką powiedział.”
Wilder był znany ze swojej długiej kariery na scenie i ekranie; w sposób zapadający w pamięć zagrał w klasycznych filmach, takich jak Dumni (1967), Willy Wonka i fabryka czekolady (1971), Płonące siodła (1974) i Młody Frankenstein (1974), wśród kilkudziesięciu innych ról.
Nigdy nie przegapisz żadnej historii — zapisz się na bezpłatny, codzienny biuletyn PEOPLE, aby być na bieżąco z najlepszymi wydarzeniami, które PEOPLE ma do zaoferowania, od wiadomości o gwiazdach po fascynujące historie interesujące ludzi.
Po raz pierwszy spotkał Boyera, który pracował jako konsultant ds. mowy, gdy prowadził badania do swojego filmu z 1989 roku Nie widzieć zła, nie słyszeć zła. Para nie poszła na pierwszą randkę przez ponad rok od pierwotnego spotkania. Związek Wildera i Boyera nastąpił po tym, jak jego trzecia żona, komik i aktorka Gilda Radner, zmarła w 1989 roku w wieku 42 lat na raka jajnika.
„Gene był wspaniały. Był najlepszym mężem, jakiego ktokolwiek mógł sobie wymarzyć. Kochać i być kochanym to najlepszy prezent, o jaki można prosić, i my go otrzymaliśmy” – mówi Boyer w filmie dokumentalnym.
Powiązane: Ostatnie dni Gene’a Wildera i prywatna bitwa o zdrowie
Boyer dodatkowo opowiada w filmie, że po raz pierwszy zauważyła problemy z pamięcią Wildera, gdy ten miał trudności z zapamiętaniem tytułu filmu Młody Frankensteinktóry w dokumencie nazywa „jego ulubionym filmem”.
„Nigdy tak naprawdę nie zaakceptował faktu, że ma chorobę Alzheimera i być może, kiedy dowiedzieliśmy się, że to właśnie to, jego hipokamp nie pozwalał mu o tym pamiętać” – mówi w filmie. „Więc nie jestem pewien, czy kiedykolwiek się dowiedział. Kiedy widziałem, jak coraz bardziej się ode mnie oddalał, zrobiło mi się niedobrze, ale musiałem się uśmiechać i mówić mu, że wszystko jest w porządku”.
Wspominając Gene’a Wildera gra obecnie w kinach w Nowym Jorku. Film dokumentalny rozpocznie się 22 marca w Los Angeles, a później będzie wyświetlany na ekranach całego kraju.
Aby uzyskać więcej aktualności z People, zapisz się do naszego newslettera!
Przeczytaj oryginalny artykuł na People.