Wdowa po Patricku Swayze, Lisa Niemi, twierdzi, że przyszedł do niej we śnie
Wdowa po Patricku Swayze, Lisa Niemi, opowiada o swojej podróży w poszukiwaniu miłości po stracie.
W najnowszym odcinku podcastu TJ Holmesa i Amy Robach była zawodowa tancerka zastanawiała się nad decyzją o ponownym wyjściu za mąż po śmierci Swayze. Niemi czuje, że uzyskała aprobatę jedynego źródła, które naprawdę się liczyło – samego Swayze’a.
„Właściwie miałam sen, kiedy planowaliśmy ślub” – wspomina. „To było tak, jakby zmartwychwstał. A ja byłem na tym dziedzińcu — i kiedy widzę go w snach, nigdy nie może mówić, ale rozumiem, co mówił. Podszedł do mnie i objął mnie, a ja powiedziałam: „Nie mogę teraz poślubić Alberta, bo wróciłeś”. Dzięki Bogu, że wróciłeś!”
Wyjaśniła, że we śnie Swayze spojrzał na nią i „jego słowa, które do mnie dotarły, brzmiały: «Wiem, że mnie kochasz. I to nie ma z tym nic wspólnego. To było tak, jakby dawał mi znać, że to nie zmieniło tego, co do siebie czujemy w naszej relacji. To było jak udzielenie błogosławieństwa.”
Jednak fani zmarłej gwiazdy nie czuli się podobnie. Jak twierdzi, ponowne wyjście za mąż spotkało się z dużą „krytyką” ze strony jego fanów.
„Dostałem mnóstwo krytyki. Mówiłem: «Jak śmiecie». Jest kilku wściekłych fanów Patricka, którzy uważają, że jestem zła i po prostu nie lubią mnie tylko dlatego, że byłam jego żoną” – powiedziała. „Wiele razy kusiło mnie, żeby powiedzieć: «Hej, dziewczyno, stań na moim miejscu i opowiedz mi o tym! No dalej, powiedz mi tylko dlatego, że straciłam męża, że już go nie kocham. To jest niedorzeczne.”
Swayze zmarł w 2009 roku w wieku 57 lat, dwa lata po zdiagnozowaniu u niego raka trzustki. Para pobrała się wcześniej w 1975 roku i byli razem aż do jego śmierci. Trzy lata po śmierci Niemi poznała swojego obecnego męża Alberta DePrisco, który sam wracał do zdrowia po „rozdzierającym serce” rozwodzie. Niemi powiedział: „Gdybyśmy spotkali się wcześniej, nie doszłoby do tego, ale po trzech latach byliśmy już prawie gotowi”.
O natknięciu się na ten związek dodała: „Dopiero dużo, dużo później zdałam sobie sprawę, jak bardzo jestem samotna. Ponieważ jestem odważną dziewczyną. Zniosę to. „To nie jest samotność, którą czuję. , Radzę sobie ze smutkiem. Ale było cudownie, kiedy pojawił się w moim życiu.”
Jak zaznaczyła, Niemi początkowo miała własne zastrzeżenia, gdy DePrisco poprosiła ją o rękę – jednak uspokoił je sen i szczera rozmowa z partnerem. „Pomyślałam: «O cholera»” – powiedziała o reakcji na swoją propozycję, wywołując śmiech Robacha i Holmesa. „W pewnym sensie czułam się, jakbym była już mężatką”.
Ale kiedy zapytała DePrisco, czy przeszkadza mu jej trwała miłość do Swayze, odpowiedział: „Nie, wiem, że go kochasz i wiem, że kochasz mnie. I jestem tu, żeby cię teraz kochać”.
A jeśli chodzi o tych, którzy zastanawiają się, jak mogła „zapomnieć o Patricku”, Niemi zaśmiał się. „Żartujesz? Patrick nadal jest ze mną. Nadal mam z nim kontakt. Po prostu fizycznie go tu nie ma. Każdego dnia jest ze mną i czuję go przy tym.”
W podcaście powyżej możesz posłuchać refleksji Niemi na temat jej małżeństwa ze Swayze.
Chcesz więcej wiadomości filmowych? Zapisz się na bezpłatny biuletyn Entertainment Weekly, aby otrzymywać najnowsze zwiastuny, wywiady z gwiazdami, recenzje filmów i nie tylko.
Powiązana zawartość: