We Francji niektóre protesty przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego przybierają gwałtowny charakter
![We Francji niektóre protesty przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego przybierają gwałtowny charakter](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/03/gettyimages-1248386185-770x470.jpg)
Odrobina protestów przeciwko planowi prezydenta Emmanuela Macrona podniesienia wieku emerytalnego we Francji od 62 do 64 miała miejsce w sobotę w Paryżu i poza nim, ponieważ nieodebrane śmieci nadal śmierdziały na ulicach francuskiej stolicy podczas strajku pracowników sanitarnych.
W różnych miastach, w tym w Nantes i Marsylii, odbyły się w dużej mierze pokojowe protesty, gdzie protestujący minęli policję i zajęli główny dworzec kolejowy na około 15 minut. We wschodnim mieście Besancon setki demonstrantów rozpaliły palenisko i spaliły karty wyborców.
W Paryżu niesamowity spokój powrócił do większości francuskiej stolicy po dwóch kolejnych nocach niepokojów. Policja zakazała zgromadzeń na Polach Elizejskich i eleganckim Place de la Concorde, gdzie protestujący wrzucili podobiznę Macrona do ogniska, gdy tłum wiwatował w piątek wieczorem.
Michela Stoupaka za pośrednictwem Getty Images
Kilka tysięcy demonstrantów zebrało się w sobotę wieczorem na placu publicznym w południowym Paryżu, Place d’Italie, gdzie niektórzy ludzie podpalili kosze na śmieci.
Protestujący próbują wywrzeć presję na prawodawców, aby obalili rząd Macrona i skazali na niepopularne podwyższenie wieku emerytalnego, które próbuje narzucić bez głosowania w Zgromadzeniu Narodowym.
Po tym, jak premier Elisabeth Borne powołała się na specjalne konstytucyjne uprawnienie do obejścia głosowania w chaotycznej izbie niższej, prawodawcy z prawej i lewej strony złożyli w piątek wnioski o wotum nieufności wobec jej gabinetu. Głosowanie nad wnioskami ma nastąpić w poniedziałek.
Niektórzy mieszkańcy Paryża, którzy kupowali weekendowe bagietki, obwiniali administrację Macrona za opary unoszące się ze śmieci piętrzących się w pobliżu piekarni w 12. dzielnicy miasta.
„Rząd powinien zmienić swoje stanowisko i słuchać ludzi, ponieważ to, co się dzieje, jest niezwykle poważne. A my jesteśmy świadkami radykalizacji” – powiedziała 64-letnia psycholog Isabelle Vergriette. „W dużej mierze odpowiada za to rząd”.
Burmistrz dystryktu, Emmanuelle Pierre-Marie, od samego świtu wyrażała zaniepokojenie w swojej okolicy konsekwencjami nieodebranych śmieci, które stały się wizualnym i węchowym symbolem działań mających na celu udaremnienie planu reformy emerytalnej prezydenta.
„Marnowanie żywności jest naszym priorytetem, ponieważ to właśnie ona sprowadza szkodniki na powierzchnię” – powiedział Pierre-Marie. „Jesteśmy niezwykle wrażliwi na sytuację. Gdy tylko mamy dostępną ciężarówkę do wywozu śmieci, dajemy pierwszeństwo miejscom najbardziej zagrożonym, takim jak targi spożywcze”.
Na poniedziałek zaplanowano kolejne strajki robotnicze w wielu sektorach, od transportu po energetykę. Urząd Lotnictwa Cywilnego poprosił o odwołanie 30% lotów na Orly, drugim lotnisku w Paryżu i 20% w Marsylii.
Konfederacja związków zawodowych CGT ostrzegła, że co najmniej dwie rafinerie mogą zostać zamknięte od poniedziałku. Minister przemysłu Roland Lescure powiedział, że rząd może rekwirować personel – nakazać pracownikom powrót na ich stanowiska – aby uniknąć niedoborów paliwa.
Macron argumentował, że wymaganie od ludzi we Francji pracy jeszcze przez dwa lata jest potrzebne, aby ożywić gospodarkę kraju i zapobiec deficytowi systemu emerytalnego w miarę starzenia się społeczeństwa.
Laurent Berger, szef umiarkowanego związku CFDT, powiedział, że reforma emerytalna „musi zostać wycofana”.
„Potępiamy przemoc. … Ale spójrz na gniew. Jest bardzo silny, nawet wśród naszych szeregów” – powiedział w radiu RMC.