Świat

Według badań od 2007 r. lód w Arktyce ulega „nieodwracalnemu” przerzedzeniu

  • 15 marca, 2023
  • 5 min read
Według badań od 2007 r. lód w Arktyce ulega „nieodwracalnemu” przerzedzeniu


Komentarz

W 2007 r. lód morski w Arktyce drastycznie się zmniejszył i nigdy się nie odbudował. Nowe badania sugerują, że utrata była fundamentalną zmianą, której prawdopodobnie nie da się odwrócić w tym stuleciu, jeśli w ogóle – być może dowodem na rodzaj klimatycznego punktu zwrotnego, który naukowcy ostrzegali, że planeta może przejść w miarę ocieplenia.

Wniosek pochodzi z trzech dekad danych dotyczących wieku i grubości lodu uciekającego co roku z Arktyki na wschód od Grenlandii. Naukowcy z Norweskiego Instytutu Polarnego odkryli wyraźną różnicę w poziomie lodu przed i po osiągnięciu bezprecedensowo niskiego poziomu w 2007 roku.

Dane pokazują, że w ciągu ostatnich lat Arktyka weszła w coś, co naukowcy nazwali „nowym reżimem” – takim, który niesie ze sobą trend w kierunku pokrywy lodowej, która jest znacznie cieńsza i młodsza niż przed 2007 r., twierdzą naukowcy. Łączą tę zmianę z rosnącymi temperaturami oceanów w szybko ocieplającej się Arktyce, napędzanymi przez emisje gazów cieplarnianych przez ludzi.

„Nasza analiza pokazuje długotrwały wpływ zmian klimatu na lód morski Arktyki” – napisali w czasopiśmie Nature.

Walt Meier, starszy naukowiec z National Snow and Ice Data Center na University of Colorado w Boulder, porównał najniższy poziom z 2007 roku do boksera, który otrzymuje nokautujący cios. Wszystkie ciosy, które do niego prowadzą, osłabiają wojownika, ale ten największy cios jest zbyt duży, aby bokser mógł go pokonać.

Warto przeczytać!  Policja w Bangkoku przeprasza funkcjonariuszy oskarżonych o wyłudzenie tajwańskiego aktora

Nie oznacza to, że lód arktyczny został całkowicie zniszczony, ale że nie może szybko się zregenerować.

„Jesteś w nowej sytuacji, w nowej równowadze, w której nie możesz łatwo wrócić do miejsca, w którym byłeś” – powiedział Meier, który nie był zaangażowany w nowe badania.

Analiza naukowców opiera się na danych zebranych z Cieśniny Fram, przejścia między Grenlandią a norweskim archipelagiem znanym jako Svalbard, przez które regularnie przepływa lód morski w drodze do północnego Atlantyku. Podwodne systemy radarowe mogą wykrywać objętość lodu przepływającego nad głową, podczas gdy satelity i boje śledzą ruch lodu i czas przebywania lodu w Arktyce.

Odkryli, że dramatyczna zmiana nastąpiła w 2007 roku, kiedy centrum badań lodu w Kolorado zgłosiło rekordowo niską pokrywę lodową, która była o 38 procent mniejsza niż normalnie i o 24 procent mniejsza niż poprzedni rekord z 2005 roku.

Do 2007 roku obserwowali lód morski o różnej grubości iw różnym wieku, często z wypukłościami i grzbietami, które pochodzą ze starszych kry. Ale w ostatnich latach kry były gładsze i miały bardziej jednolitą grubość, co wskazuje, że są młodsze i krócej żyją. Jest to niepokojące z wielu powodów: podnoszenia się poziomu mórz, utraty siedlisk stworzeń arktycznych i spadku efektu albedo, kiedy lód odbija światło słoneczne z powrotem w przestrzeń kosmiczną. Mniej lodowata Arktyka pochłania więcej ciepła słonecznego.

Warto przeczytać!  Co najmniej 60 zabitych, 145 rannych w masowej strzelaninie pod Moskwą

Ogólnie rzecz biorąc, kry lodowe spędzają w Arktyce o 37 procent mniej czasu, zanim uciekną przez Cieśninę Fram i stopią się w Atlantyku, czyli średnio około 2,7 roku od 2007 r., stwierdzili naukowcy. Ilość lodu grubszego niż 4 metry (około 13 stóp) przechodzącego przez cieśninę spadła o ponad 50 procent po rekordowo niskim poziomie z 2007 roku.

Badania wzmacniają wcześniejsze badania, które pokazują straty prawie całego najstarszego i najgrubszego lodu, który kiedyś pokrywał Arktykę, oraz że kry lodowe krążą wokół Arktyki i przez Cieśninę Fram szybciej, gdy pokrywa lodowa spada.

Badanie wyraża obawy, które naukowcy żywią od rekordowo niskiego poziomu odnotowanego w 2007 r. (i pobitego w 2012 r.). W tamtym czasie niektórzy zastanawiali się, czy to początek epickiego upadku. Tak się nie stało, ale nie było też znaczącego odbicia.

Naukowcy niechętnie wypowiadają się zbyt otwarcie na temat potencjalnych zmian w arktycznym systemie lodu morskiego jako całości, ponieważ z roku na rok występuje tak duża zmienność pokrywy lodowej, powiedział Meier. Powiedział, że nowe badanie może to zmienić.

Warto przeczytać!  Rosnąca liczba chińskich migrantów przekracza południową granicę USA

„Robią całkiem niezłe argumenty i gromadzą wiele danych, aby powiedzieć, że tak, nastąpiła fundamentalna zmiana i jesteśmy w tym nowym systemie” – powiedział Meier.

Niektórzy nie zgadzają się jednak co do jednego z wniosków badaczy.

„Nie jestem przekonany, czy jest to nieodwracalne”, powiedział Harry Stern, matematyk i badacz lodu morskiego z Laboratorium Fizyki Stosowanej Uniwersytetu Waszyngtońskiego. „Jeśli odwrócisz warunki, możesz odwrócić zmiany w grubości lodu”.

Autorzy badania stwierdzili, że zajęłoby to dużo czasu, nawet przy najbardziej optymistycznych scenariuszach globalnego ocieplenia i redukcji emisji. Nawet gdyby emisje dwutlenku węgla spadły do ​​zera w ciągu najbliższych 50 lat, ocean potrzebowałby kolejnych dziesięcioleci, aby utracić całe ciepło, które zgromadził, odkąd ludzie zaczęli spalać paliwa kopalne i emitować gazy cieplarniane.

„Ponieważ zawartość ciepła oceanu w obszarach formowania się lodu morskiego… wzrosła” – napisali autorzy w e-mailowej odpowiedzi na pytania – „sugerujemy, że zmiany są nieodwracalne, przynajmniej w obecnym klimacie”.


Źródło