Świat

Według rzekomo zdjęć kolejny amerykański dron MQ-9 Reaper spada w Jemenie

  • 29 maja, 2024
  • 4 min read
Według rzekomo zdjęć kolejny amerykański dron MQ-9 Reaper spada w Jemenie


DUBAJ, Zjednoczone Emiraty Arabskie (AP) – Kolejny amerykański dron MQ-9 Reaper spadł w Jemenie, zdjęcia rzekomo pokazują w środę, jak Rebelianci Houthi w Jemenie ciągłe ataki na żeglugę wokół Morza Czerwonego za pośrednictwem Wojna Izrael-Hamas.

Huti opublikowali materiał filmowy, na którym widać, że samolot jest celem rakiety ziemia-powietrze w pustynnym regionie w środkowej prowincji Marib w Jemenie. Był to trzeci taki upadek tylko w tym miesiącu.

Zdjęcia przeanalizowane przez Associated Press ukazały MQ-9 na brzuchu na jałowej pustyni, z ogonem odłączonym od reszty ciała. Wyglądało na to, że co najmniej jeden właz drona został otwarty po wylądowaniu, chociaż dron pozostał w zasadzie nienaruszony, bez wyraźnych uszkodzeń spowodowanych wybuchem. Jedno zdjęcie zawierało środową datę.

Co ciekawe, dron nie miał na sobie żadnych oznaczeń.

Władze w Marib, które pozostaje w posiadaniu sojuszników rządu Jemenu na wygnaniu, nie potwierdziły obecności drona.

Urzędnik obrony USA, przemawiając pod warunkiem zachowania anonimowości w celu omówienia kwestii wywiadowczych, powiedział AP, że „Siły Powietrzne USA nie straciły żadnego samolotu operującego w obszarze odpowiedzialności Centralnego Dowództwa USA”. Urzędnik odmówił podania szczegółów.

Warto przeczytać!  Zełenski na Ukrainie zabiega o „Globalne Południe” na szczycie G7

Uważa się również, że CIA przeleciała nad Jemenem dronami Reaper, zarówno w celu monitorowania wojny, jak i w ramach swojej kampanii przeciwko Al-Kaidzie na Półwyspie Arabskim, lokalnym filii tej grupy bojowników w Jemenie. Po skontaktowaniu się z AP CIA odmówiła komentarza.

Marib, położony 120 kilometrów (75 mil) na wschód od Sany, leży na skraju Pustej Dzielnicy na Półwyspie Arabskim, u podnóża gór Sarawat biegnących wzdłuż Morza Czerwonego. W tej prowincji zestrzelono już wcześniej amerykańskie drony, częściowo dlatego region ten pozostaje kluczowy dla wyniku wieloletniej wojny w Jemenie.

Odkąd wojna domowa w Jemenie rozpoczęła się w 2014 r., kiedy Huti zajęli większość północy kraju i stolicę Sany, armia amerykańska straciła na rzecz rebeliantów co najmniej pięć dronów. Tylko w tym miesiącu miały miejsce dwa inne przypadki zestrzeleń Żniwiarzy, których amerykańskie wojsko nie potwierdziło.

Żniwiarze kosztują około 30 milionów dolarów za sztukę. Potrafią latać na wysokościach do 50 000 stóp (około 15 000 metrów), a ich wytrzymałość sięga do 24 godzin, zanim będą musiały wylądować.

Warto przeczytać!  Kiedy rosyjscy żołnierze utknęli na polu minowym w pobliżu Vuhledar, rozmieścili wyrzutnię rakiet „miotacz ognia”. Ukraińcy wysadzili w powietrze.

W ostatnich miesiącach Houthi nasilili ataki na statki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej, żądając od Izraela zakończenia wojny w Gazie, w której zginęło tam ponad 36 000 Palestyńczyków. The wojna rozpoczęła się po bojownikach pod wodzą Hamasu zaatakował Izrael 7 października, zabijając około 1200 osób i biorąc około 250 zakładników.

The Houthi przeprowadzili ponad 50 ataków według amerykańskiej administracji morskiej od listopada przechwycił jeden statek, a drugi zatopił.

Żegluga przez Morze Czerwone i Zatokę Adeńską spadła ze względu na zagrożenie.

W środę rzecznik wojskowy Houthi bryg. Gen. Yahya Saree przyznał się do rebeliantów we wtorek zaatakowały masowiec Laax. Saree przyznał się także do szeregu innych ataków na statki, które nie zgłosiły ataków, nie przedstawiając żadnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń. Sari w przeszłości wyolbrzymiała ataki Houthi.




Źródło