Jako autorka książek podróżniczych uwielbiam odkrywać mniej znane miejsca w Stanach Zjednoczonych.
W Grand Junction w Kolorado znajdują się „Nature’s Trifecta”, które są sobowtórami parków narodowych.
Miasta takie jak Spokane w stanie Waszyngton i Greenville w Karolinie Południowej mają wspaniałe wodospady.
Jeśli chodzi o podróże po Stanach Zjednoczonych, większość ludzi otwiera swoje portfele dokładnie w tych samych miejscach.
Duże miasta, takie jak Nowy Jork, Los Angeles i Chicago, cieszą się dużym zainteresowaniem turystów. Jednak takie miejsca są zwykle przepełnione i za drogie.
Jako autorka książek podróżniczych moim zadaniem jest znajdowanie nowych miejsc docelowych. Mimo to dla własnego zdrowia psychicznego skłaniam się ku mniej znanym miejscom. W tych dzielnicach zazwyczaj jest mniej tłumów, niższe ceny i bogatsze atrakcje na świeżym powietrzu.
Oto kilka miejsc w USA przyćmionych większymi, bardziej błyszczącymi sąsiadami, które mają tyle samo do zaoferowania przy mniejszej liczbie tłumów (i, wiesz, może nawet bezpłatny parking).
Spróbuj Grand Junction w Kolorado zamiast Denver.
Zegar tyka na Grand Junction — w pewnym momencie turyści zorientują się, jak łatwo jest dostać się do tego miasta, oddalonego o około cztery godziny drogi od Denver.
W Grand Junction znajdują się trzy podwórkowe atrakcje zwane „Trifectą Natury”, które są sobowtórami parków narodowych.
Pomnik Narodowy Kolorado oferuje widoki podobne do Parku Narodowego Zion i Wielkiego Kanionu.
Grand Mesa to plac zabaw wypełniony jeziorem o powierzchni 500 mil kwadratowych, a Rattlesnake Arches to drugie co do wielkości skupisko naturalnych łuków na świecie po Parku Narodowym Arches.
Podczas ostatnich wycieczek do wszystkich trzech miejsc spotkałem w sumie tylko kilkanaście osób.
Dodaj do tego postępowe w dziedzinie sztuki centrum miasta, po którym można spacerować – około 30 minut od Pomnika Narodowego Kolorado – i pyszne lokale, takie jak Bin 707 Foodbar i Cafe Sol, a to wydaje się oczywiste.
Jeśli byłeś w Seattle, spróbuj zamiast tego Spokane.
Niedawna przebudowa Riverfront Park w Spokane o wartości 64 milionów dolarów uwolniła oczywiste naturalne piękno miasta. Największy miejski wodospad w kraju biegnie przez centrum Spokane i jest teraz nowym centralnym punktem miasta, które warto zwiedzić.
Z Riverfront Park, gdzie można przepłynąć nad wodospadem Spokane za pomocą Numerica SkyRide, można wskoczyć na szlak Centennial Trail aż do Idaho.
Możesz także odwiedzić zaskakującą liczbę sal degustacyjnych i barów koktajlowych, poznać architekturę Art Deco w mieście i ani razu nie pomyśleć o wypożyczeniu samochodu.
Zatrzymaj się w historycznym hotelu Davenport, który w momencie otwarcia w 1914 roku był najnowocześniejszym hotelem w kraju. Jeśli nie masz innego wyjścia, wypij espresso w Grand Lobby lub martini pod witrażowym sufitem liczącym 5000 sztuk.
Większość turystów zwiedzających Park Narodowy Great Smoky Mountains, najczęściej odwiedzany park narodowy w USA, wykorzystuje błyszczące, kiczowate Gatlinburg jako swoją bazę wypadową.
Jeśli nie szukasz figurek woskowych i podstawek z bimberem, które wypełnią Twoje dni w parku, zamiast tego odpocznij w Townsend w stanie Tennessee.
Townsend, zwane „spokojną stroną dymu”, jest jednym z trzech głównych wejść do Parku Narodowego Great Smoky Mountains. Mimo że jest to senna strona, najszybciej dotrzesz do Cades Cove, jednego z najpopularniejszych miejsc w parku.
Następnie możesz udać się do miejsc takich jak Laurel Falls, Centrum Dziedzictwa Great Smoky Mountains lub Foothills Parkway.
Przeglądaj Pinedale w stanie Wyoming zamiast Jackson Hole.
Fakt, że gwiazdy spędzają czas w Jackson Hole, wiele mówi o tym drogim miejscu w Wyoming na obrzeżach Parku Narodowego Grand Teton.
Jeśli jesteś choć trochę podobny do mnie – wolisz mniej kurtek Moncler i hamburgerów za 35 dolarów podczas wycieczki do parku narodowego – wybierz swoją bazę w Pinedale, około 90 minut na południe od Jackson Hole.
Nadal możesz wybrać się na malowniczą przejażdżkę do Grand Teton, ale może się okazać, że wolisz wybrać się w podróż do pomijanego pasma Wind River, które jest równie spektakularne.
Miejsca takie jak The Log Cabin Motel i Pine Coffee & Supply sprawią, że poczujesz się, jakbyś usłyszał mały sekret Wyoming.
Następnym razem, gdy będziesz na Środkowym Zachodzie, zamiast Chicago, odwiedź Milwaukee.
Region Wielkich Jezior nie jest dostatecznie uznawany za cel podróży.
Nie ma lepszego przykładu niż Milwaukee, miasto, które w jakiś sposób połączyło posąg Fonza i kufle piwa lager z europejskim splendorem starego świata. Nie ma nigdzie podobnego miejsca.
Na początek miasto wypełnia światowej klasy sztuka i architektura. Ratusz jest obiektem, który w Ameryce jest najbliższy londyńskiemu Big Benowi, a Muzeum Sztuki w Milwaukee ma „skrzydła”, które otwierają się i zamykają jak statek wypływający na jezioro Michigan.
A kiedy idziesz na podwieczorek do The Pfister? Już praktycznie czas założyć perły i poćwiczyć dyganie.
Jeśli nie szukasz haute vibe, po prostu je zignoruj. Przecież to wciąż Brew City, gdzie 150-letnie tawerny z bogobojnym oddaniem rozlewają kufle piwa na drewnianych stołach.
Zamiast Atlanty w stanie Georgia spróbuj Greenville w Południowej Karolinie.
Oszałamiający wodospad Greenville w Falls Park na Reedy praktycznie tworzy mgłę w centrum miasta, gdzie ponad 100 sklepów i restauracji sprawi, że będziesz się zastanawiać, w jaki sposób około 72 000 mieszkańców ma to wszystko dla siebie.
Gdy już tu dotrzesz, przez centrum miasta kursuje bezpłatny wózek, podobnie jak szerokie, wysadzane drzewami chodniki, co sprawia, że wyprawa po ciastka i grilla staje się niemal zbyt łatwa.
Moja rada? Po prostu udaj się na Main Street i zacznij śledzić sztukę publiczną, zbierających się ludzi lub swój nos.