Świat

Węgierski premier Orbán publikuje list do przywódców UE, w którym szczegółowo opisuje swoją oczernianą „misję pokojową” na Ukrainie

  • 18 lipca, 2024
  • 4 min read
Węgierski premier Orbán publikuje list do przywódców UE, w którym szczegółowo opisuje swoją oczernianą „misję pokojową” na Ukrainie


BUDAPESZT, Węgry (AP) — Premier Węgier Viktor Orban w czwartek opublikował list skierowany do przywódców państw Unii Europejskiej, w którym przedstawił swoje wrażenia z niedawnej serii wizyt u największych przeciwników bloku, które rozgniewały wielu jego sojuszników.

List, który Orbán wysłał do przewodniczącego Rady Europejskiej Karol Michel 12 lipca przedstawił ocenę spotkań, które odbył pod auspicjami samodeklarowanej „misji pokojowej”, w tym podróży w tym miesiącu do Moskwy i Pekinu. Wizyty te określił jako próbę wynegocjowania zakończenia wojny Rosji na Ukrainie.

Wizyty te wywołały ogromną reakcję ze strony przywódców UE, którzy skrytykowali Orbána za spotkania z przedstawicielami Rosji Władimir Putin i Xi Jinpinga z Chin bez wcześniejszej konsultacji z europejskimi partnerami. Krytykowano go również za podważanie jedności UE w sprawie Ukrainy i za stwarzanie fałszywego wrażenia, że ​​reprezentuje blok.

W 10-punktowym liście, który Orbán opublikował w czwartek na swojej stronie internetowej, stwierdził, że Putin i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, z którym spotkał się również w tym miesiącu, raczej nie podejmą inicjatyw mających na celu zawieszenie broni lub rozpoczęcie negocjacji pokojowych w celu zakończenia wojny.

Warto przeczytać!  Putin złoży rzadką wizytę w Korei Północnej w związku z pogłębianiem się sojuszu antyzachodniego

Strony konfliktu, jak napisał, „nie zaczną szukać wyjścia z konfliktu bez znaczącego zaangażowania zewnętrznego”. Sugeruje, że UE — która, obok Stanów Zjednoczonych i Chin, jest jego zdaniem jedynymi światowymi mocarstwami, które mogą wpływać na rozwój konfliktu — „skopiowała prowojenną politykę USA” i powinna zerwać z Waszyngtonem i kontynuować wysiłki na rzecz zawieszenia broni.

Orbán od dawna wprawia w zakłopotanie swoich zachodnich partnerów, dążąc do nawiązania ciepłych stosunków z Putinem, co stało się jeszcze bardziej niepokojące, gdy Moskwa rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę w 2022 r. Orbán aktywnie lobbował również na rzecz chińskich inwestycji i bardziej przyjaznej Chinom polityki gospodarczej, podczas gdy większość krajów UE dąży do ograniczenia wpływów Pekinu.

Rutynowo działał jako mediator działań UE mających na celu pomoc Kijowowi i nałożenie sankcji na Moskwę w związku z wojną na Ukrainie. Od dawna zrywa ze swoimi sojusznikami, domagając się natychmiastowego zaprzestania działań wojennych, nie określając, co mogłoby to oznaczać dla integralności terytorialnej Ukrainy lub przyszłego bezpieczeństwa.

Niedawne wizyty Orbána w Kijowie, Moskwie i Pekinie — jak również spotkanie z byłym prezydentem Donaldem Trumpem w jego posiadłości Mar-a-Lago — wywołały znaczną złość w stolicach europejskich i sprawiły, że niektóre rządy rozważały bojkot nadchodzących nieformalnych spotkań w Budapeszcie, związanych z sprawowaniem przez Węgry sześciomiesięcznej rotacyjnej prezydencji w UE.

Warto przeczytać!  ONZ mówi Izraelowi, że zawiesi operacje pomocowe w Strefie Gazy, mówią urzędnicy ONZ

Orbán, który wspierał Trumpa w jego staraniach o odzyskanie prezydentury w USA, stwierdził w swoim liście, że były prezydent będzie działał jako „pośrednik pokojowy” w przypadku zwycięstwa w wyborach w listopadzie, co określił jako „prawdopodobny”.

Trump, jak napisał, „nie będzie czekał do swojej inauguracji, ale będzie gotowy działać jako mediator pokojowy natychmiast. Ma szczegółowe i dobrze uzasadnione plany na ten temat”.

Jednak nacjonalistyczny przywódca zdawał się potwierdzać obawy Ukrainy i wielu członków NATO, że Trump jako prezydent prawdopodobnie będzie nadzorował ograniczenie amerykańskiego wsparcia finansowego i zbrojeniowego dla Kijowa w czasie, gdy kraj ten będzie odpierał inwazję Rosji.

Jeśli Trump wygra wybory – napisał – „proporcje obciążeń finansowych między USA a UE znacząco zmienią się na niekorzyść UE, jeśli chodzi o wsparcie finansowe dla Ukrainy”.


Źródło