Świat

Węgry dołączą do nowej skrajnie prawicowej grupy w Parlamencie Europejskim

  • 30 czerwca, 2024
  • 5 min read


Odblokuj Editor’s Digest za darmo

Węgierski Viktor Orbán oraz czołowe w sondażach skrajnie prawicowe partie Austrii i Czech ogłosiły plany utworzenia nowej frakcji w Parlamencie Europejskim, zobowiązując się do zaprzestania wspierania Ukrainy i nalegania na rozmowy pokojowe z Rosją.

„Za kilka lat historycy zdecydują, jak ważny był ten dzień. Uważamy, że to właśnie w tym dniu europejska polityka zaczyna się zmieniać” – powiedział Orbán w niedzielę na konferencji prasowej w Wiedniu.

„Elita Brukseli stawia opór. Nie akceptują decyzji Europejczyka [voters]. Oni nie chcą zmian, chcą utrzymać status quo. To jest niedopuszczalne. Dlatego właśnie powstaje ta obecna wspólna grupa i platforma”, powiedział.

Oświadczenie to pojawia się na ostatnim etapie negocjacji mających na celu utworzenie bloków politycznych po czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których skrajnie prawicowe partie odnotowały wzrost poparcia na całym kontynencie.

Patrioci dla Europy, jak nazwał się proponowany nowy sojusz, będą musieli do czwartku zarejestrować posłów do Parlamentu Europejskiego z co najmniej czterech innych państw członkowskich UE, aby stać się oficjalną frakcją, odblokowując dodatkowe fundusze, siłę przetargową i role przywódcze w parlamencie.

Warto przeczytać!  Katastrofa łodzi w Grecji: przewrócona łódź przewoziła 100 dzieci - donosi

Jej partie założycielskie — Austriacka Partia Wolności (FPÖ), czeska ANO, która niedawno odpadła z liberalnej grupy Renew, i węgierski Fidesz — mają już łącznie 26 posłów do Parlamentu Europejskiego. Grupa potrzebuje co najmniej 23 parlamentarzystów z siedmiu krajów, aby mogła powstać.

„Po tym sygnale startowym wszystkie siły polityczne, które chcą to zrobić i które chcą przyłączyć się do naszych wysiłków politycznych i pozytywnych reform, są bardzo mile widziane. A z tego, co słyszałem w ciągu ostatnich kilku dni, będzie ich więcej” – powiedział lider FPÖ Herbert Kickl.

FPÖ — partia, która podwoiła liczbę miejsc w Parlamencie Europejskim i jest na dobrej drodze do wygrania wrześniowych wyborów krajowych w Austrii — jest siłą organizacyjną sojuszu, który według Kickla jest „rakietą nośną” radykalnych zmian w Brukseli.

Ogłoszenie oznacza formalne zerwanie w Europie między FPÖ a francuskim Rassemblement National, kierowanym przez Marine Le Pen. W poprzednim parlamencie obie partie zasiadały w grupie Tożsamość i Demokracja (ID).

Oczekuje się, że RN wyłoni się jako wiodąca partia we Francji w pierwszej turze głosowania w niedzielę w wyborach krajowych. W Europie wysiłki RN mające na celu moderowanie swoich poglądów w celu zabezpieczenia głosów w kraju powoli otwierają jednak rozłam z bardziej radykalnymi partiami.

Warto przeczytać!  Papież Franciszek nazywa macierzyństwo zastępcze „godnym ubolewania” i wzywa do wprowadzenia ogólnoświatowego zakazu

Le Pen wymusiła wydalenie Alternatywy dla Niemiec (AfD) z ID po tym, jak jej główny kandydat w wyborach stwierdził, że nie wszyscy nazistowscy żołnierze SS to przestępcy. Wykluczeniu sprzeciwiła się FPÖ.

Postawy wobec Rosji stały się istotną linią podziału na prawicy, przy czym ultrakonserwatywne partie, takie jak Prawo i Sprawiedliwość (PiS) oraz Bracia Włoscy Giorgii Meloni, stanowczo sprzeciwiają się jakiemukolwiek zbliżeniu z Moskwą w sprawie Ukrainy.

Jednak partia PiS nie wyklucza dołączenia do nowej grupy. „Obserwujemy rozwój sytuacji” – powiedział urzędnik.

„Nie będziemy stać bezczynnie i przyglądać się rozwojowi europejskiego superpaństwa, w którym parlamenty państw członkowskich zostaną zredukowane do pewnego rodzaju departamentu folkloru” – powiedział Kickl, wzywając do bardziej otwartego programu przeciwko „radykalnemu centryzmowi” Europy. Jego uwagi otwierające zawierały również liczne odniesienia do „pokoju” z Rosją.

FPÖ ma długą historię bliskich stosunków z prezydentem Władimirem Putinem i jest ostro krytyczna wobec Ukrainy od czasu, gdy Rosja rozpoczęła inwazję na sąsiada na pełną skalę w 2022 r.

Oprócz Orbána i Kickla, poseł ANO Andrej Babiš podpisał „manifest patriotyczny”, który został wysłany do innych skrajnie prawicowych partii w Europie jako tekst założycielski proponowanej nowej frakcji.

Warto przeczytać!  Sanjay Shah, brytyjski handlowiec, poddany ekstradycji do Danii pod zarzutem oszustwa

„Jesteśmy tutaj razem, ponieważ łączą nas trzy główne priorytety, które będą definiować naszą politykę w UE. Obrona suwerenności, walka z nielegalną migracją i rewizja Zielonego Ładu [plan to combat climate change]„- powiedział Babis.

Jednym z potencjalnych, wpływowych członków mogłaby być niemiecka AfD, mająca 14 posłów do Parlamentu Europejskiego.

Jednak według urzędnika AfD węgierski Fidesz jest przeciwny współpracy z partią niemiecką. Liderka Alice Weidel powiedziała „Financial Times”, że pozostawi otwarte opcje i nie będzie przyłączać się do grupy tylko dla samego przyłączenia się.

Pomimo wzrostu liczby mandatów partie skrajnie prawicowe nie wydają się być na dobrej drodze do zdobycia większej władzy w Zgromadzeniu UE, ponieważ dzielą się na więcej grup niż w poprzednim parlamencie. Simon Hix, profesor polityki w Europejskim Instytucie Uniwersyteckim, powiedział, że taki rozwój sytuacji zwiększy prawdopodobieństwo, że największa grupa, centroprawicowa Europejska Partia Ludowa, zwróci się w stronę centrolewicy i centrolewicy.

„Zmierzamy do najbardziej rozdrobnionego parlamentu, jaki kiedykolwiek mieliśmy. Jednak fragmentacja na skrajnej prawicy wzmocni centrową koalicję, ponieważ EPP nie będzie miała dokąd pójść”.

Wideo: Dlaczego skrajna prawica rośnie w Europie | Film F.T


Źródło