Węgry drwią z sojuszników, obejmując przewodnictwo w Radzie UE
![Węgry drwią z sojuszników, obejmując przewodnictwo w Radzie UE](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/07/ECKMVZE7ZTWDTAICRHRES5S5G4_size-normalized.jpgw1440-770x470.jpeg)
Jednak hasło wyborcze kraju na tę okazję — „Uczyńmy Europę znów wielką” — sugeruje, że Węgry zamierzają jak najlepiej wykorzystać swoją szansę zabrania głosu w UE, najprawdopodobniej poprzez drwiny z sojuszników z UE i wspieranie odradzającej się prawicy.
Premier Węgier Viktor Orban znalazł się w centrum uwagi w momencie, gdy sukces partii skrajnie prawicowych w ostatnich wyborach wstrząsnął europejskim establishmentem, a świat rozważa możliwość powrotu innego populistycznego przywódcy, byłego prezydenta Donalda Trumpa.
We Francji silne poparcie skrajnie prawicowej partii Marine Le Pen skłoniło prezydenta Emmanuela Macrona do rozwiązania parlamentu i ogłoszenia przedterminowych wyborów, które wtrąciły kluczową siłę UE w polityczny chaos. Tymczasem Niemcy chwieją się po sukcesie skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec, partii, którą krajowe służby wywiadowcze uważają za ekstremalną.
Orbán ma silne powiązania z ruchem politycznym Trumpa i wykorzystuje ten moment, aby wysłać wiadomość do skrajnej prawicy po obu stronach Atlantyku: Jesteśmy w tym razem i rośniemy w siłę.
DAJ SIĘ ZŁAPIĆ
Historie, dzięki którym będziesz na bieżąco
„Narodowo-konserwatywne, suwerenne i chrześcijańskie siły rosną w siłę w całej Europie” – napisał wiosną na X. „Jesteśmy najgorszym koszmarem biurokratów z #Brukseli”.
„#MakeEuropeGreatAgain” – dodał. „#MEGA” – gra w programie Make America Great Again, bez (na razie) czerwonych czapek.
Orban i UE toczą spory od lat, ale obecnie cieszy się on szczególnie niepopularnością w Brukseli, ponieważ wstrzymywał wsparcie finansowe dla Ukrainy i wydawało się, że wykorzystuje tę kwestię jako dźwignię w swoich staraniach, aby nakłonić Unię do odblokowania miliardowych funduszy zamrożonych z powodu obaw o węgierskiej demokracji.
Daniel Freund, niemiecki członek Parlamentu Europejskiego, który jest głośnym krytykiem Orbana, niedawno napisał list wzywający do zawieszenia węgierskiej prezydencji z tych powodów. „Nadszedł czas, aby UE przeciwstawiła się zastraszaniu rządu, który wyraźnie ma problemy z podporządkowaniem się najbardziej podstawowym europejskim zasadom i wartościom” – napisał.
„Węgry w obecnym stanie nigdy nie spełnią kryteriów akcesyjnych, aby dołączyć do UE” – czytamy dalej w liście. „W związku z tym ich przestępcze przywództwo nie powinno mieć prawa reprezentować Unii”.
Ale prezydentura trwa. W ciągu najbliższych sześciu miesięcy Węgry będą musiały znaleźć równowagę między krytykowaniem UE a wykorzystywaniem jej do promowania swoich interesów.
Węgierscy dyplomaci w Brukseli przedstawili program, który brzmi stosunkowo mainstreamowo: ograniczenie migracji, poprawa konkurencyjności UE i wzmocnienie europejskiej obrony. Jednak Orban i bliscy sojusznicy wydają się postrzegać następne sześć miesięcy jako okazję do trollingu Brukseli, szczególnie przy spadającym poparciu w kraju.
Podczas odprawy na temat węgierskiej prezydencji Zoltan Kovacks, rzecznik Orbana, powiedział, że celem jest „zmiana w Brukseli”. Obserwatorzy UE są jednak sceptyczni co do tego, ile faktycznie Węgry będą w stanie zrobić, ze względu na charakter zarówno stanowiska, jak i tego konkretnego momentu politycznego.
Rotacyjne przewodnictwo Rady UE wymaga od krajów odłożenia na bok ich interesów narodowych i pełnienia funkcji organizatorów na szczeblu UE, ustalania i kształtowania programu. Węgry wkraczają tuż po wyborach do Parlamentu Europejskiego, w momencie, gdy urzędnicy i dyplomaci UE są bardziej skupieni na zdobywaniu nowych miejsc pracy niż na pracy nad dużymi dokumentami.
W ostatnich latach Węgry stale sprzeciwiały się UE, zwłaszcza poprzez spowalnianie wysiłków na rzecz pomocy Ukrainie i udaremniania Rosji. Państwa członkowskie poczyniły postępy w dążeniu do zapobiegania zakłóceniom, otwieraniu rozmów akcesyjnych – na przykład z Ukrainą i Mołdawią – i zatwierdzały większą pomoc wojskową dla Ukrainy.
„Nawet gdyby Węgry chciały zablokować pewne sprawy lub w ten czy inny sposób ukierunkować dyskusję, nie będzie zbyt wielu sporów legislacyjnych do zakończenia” – powiedział Eric Maurice, analityk polityczny w European Policy Centre – zespole doradców z siedzibą w Brukseli.
Zamiast tego spodziewaj się, że Węgry skupią się na zwycięstwach retorycznych, w stylu MAGA (lub MEGA?). „Największym wyzwaniem w ciągu najbliższych sześciu miesięcy będzie oddzielenie hałasu od faktycznego wpływu” — powiedziała Zselyke Csaky, starsza pracownica naukowa w Center for European Reform, londyńskim think tanku, „ponieważ spodziewam się mnóstwa hałasu”.