Świat

Wewnętrzne koło Putina odrzuca powiązanie Ukrainy z atakiem terrorystycznym w Moskwie: raport

  • 27 marca, 2024
  • 4 min read
Wewnętrzne koło Putina odrzuca powiązanie Ukrainy z atakiem terrorystycznym w Moskwie: raport


MIKHAIL METZEL/Getty Images

  • Według Bloomberg najbliższe otoczenie Putina nie kupuje jego twierdzeń, że Kijów jest powiązany z moskiewskim atakiem terrorystycznym.
  • Putin w dalszym ciągu twierdzi, że Ukraina odegrała rolę w ataku, do czego przyznało się ISIS-K.
  • Według Bloomberga uważa, że ​​forsowanie tej teorii jest korzystne dla wzmocnienia poparcia dla jego wojny.

Wielu znawców Kremla nie zgadza się z twierdzeniami prezydenta Władimira Putina, że ​​Ukraina może być powiązana z piątkowym atakiem terrorystycznym w Moskwie, podaje Bloomberg.

Choć Putin i niektórzy jego zwolennicy w dalszym ciągu publicznie propagują pogląd dotyczący roli Ukrainy w ataku, za kulisami niewiele osób z czołowych moskiewskich kręgów biznesowych i politycznych popiera tę teorię, jak podają źródła poufne.

Ukraina zaprzeczyła jakiemukolwiek powiązaniu z atakiem i nie pojawiły się żadne wiarygodne dowody na jej udział.

W piątek uzbrojeni napastnicy wtargnęli do ratusza Crocus w Moskwie, otwierając ogień i zabijając co najmniej 137 osób podczas koncertu rockowego. Do ataku przyznała się ISIS-K, grupa terrorystyczna z siedzibą w Afganistanie.

Warto przeczytać!  Od zawieszenia broni w Korei minęło 70 lat. Czas zakończyć najdłuższą wojnę Ameryki.

Rosyjskie media państwowe określiły czterech podejrzanych, którzy stanęli w niedzielę przed sądem, jako pochodzących z Tadżykistanu.

Zwracając się do narodu dzień po ataku, Putin powiedział, że Ukraina zapewniła napastnikom drogę ucieczki na swojej granicy.

Nie wspominając o ISIS-K, powiedział: „Próbowali się ukryć i ruszyli w kierunku Ukrainy, gdzie według wstępnych danych przygotowano dla nich po stronie ukraińskiej okno umożliwiające przekroczenie granicy państwowej” – podaje NPR.

W poniedziałek Putin zaczął obwiniać ISIS-K za atak, ale w dalszym ciągu nawiązywał do powiązań z Ukrainą.

„Stany Zjednoczone różnymi kanałami próbują przekonać swoje satelity i inne kraje świata, że ​​według danych ich wywiadu po moskiewskim ataku terrorystycznym rzekomo nie ma śladu” – powiedział CNBC.

Jednak narrację Putina podważył nawet bliski sojusznik białoruskiego prezydenta Aleksandra Łukaszenki, który powiedział, że podejrzani najpierw próbowali udać się do jego kraju.

„Nie było szans, żeby przedostali się na Białoruś” – powiedział. według państwowa Białoruska Agencja Telegraficzna. „Więc skręcili i udali się w stronę granicy ukraińsko-rosyjskiej”.

Według Bloomberga Putin stanął w obliczu wątpliwości swojego najbliższego otoczenia.

Warto przeczytać!  Japońskie hikikomori: Pustelnicy społeczni stali się bardziej odizolowani podczas pandemii Covid

Powołując się na osobę znającą sytuację, portal podał, że Putin był na spotkaniu, na którym urzędnicy zgodzili się, że Ukraina nie ma związku z atakiem.

Mimo to Putin był wierny idei, że pomoże to zmobilizować tam wsparcie dla wojny – dodała osoba.

Lojaliści Putina nadal rozwijają tę teorię, nie przedstawiając żadnych dowodów.

Dyrektor rosyjskiej służby bezpieczeństwa FSB Aleksander Bortnikow powiedział w telewizji, że jego zdaniem zachodnie służby specjalne pomagają islamistycznym radykałom i że „służby specjalne Ukrainy są z tym bezpośrednio powiązane” – podał Reuters.

Zapytany, czy odpowiedzialne jest ISIS, czy Ukraina, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew odpowiedział, że to Ukraina, dodając później, że według Reutersa „wiele” wskazuje na zaangażowanie Kijowa.

Andriej Sołdatow, ekspert FSB i rosyjskiego wywiadu, powiedział Bloombergowi, że rosyjskie służby bezpieczeństwa „wiedzą, że to było Państwo Islamskie, ale po uwagach Putina nie mają innego wyjścia, jak tylko wykonywać rozkazy i udowadniać, że w sprawę zaangażowana była Ukraina lub Zachód”.


Źródło