Weź to od prawdziwego odkrywcy – są miejsca, które wciąż pozostają do odkrycia
Ale byliśmy już zmęczeni – ukąszeni przez pszczoły, rozrywani cierniami. I już dawno byłem zmuszony jeść surowe larwy sago, które są duże i kręte i nie są moimi ulubionymi. Co więcej, mosty, które Oich-e zbudował nad różnymi strumieniami, nie raz okazały się wystarczające dla kogoś mojego wzrostu – mam 6 stóp 4 cale – wagi i rzeczywiście kompetencji.
Mimo to ruszyliśmy dalej. Aż pewnego dnia, zupełnie nagle, wszyscy usiedliśmy na poszyciu lasu. Jakimś cudem, bez słowa, wiedzieliśmy, że to koniec.
Moje poszukiwania nie powiodły się. Ale w poszukiwaniu nieuchwytnego Obiniego przemierzyłem cały ogromny las i odkryłem coś, być może lepszego: świadomość tego, jak wiele jest tu jeszcze do odkrycia. Miałem 64 lata, ale wciąż było wiele do odkrycia.
Wielkie, niezbadane miejsca na planecie
Jest tak wiele miejsc, do których nie ma ograniczeń nasze pojęcie „cywilizacji”. Poniższe informacje nie są miejscami wakacyjnymi. Czytelnicy telegrafów powinni zawsze stosować się do rad FCO, które w tym przypadku brzmią po prostu „nie idź”.
Gigantyczne zapadliska Tarczy Gujany
Gujana/Wenezuela/Brazylia
Do niektórych z nich nawet nie udało się dotrzeć, nie mówiąc już o zbadaniu, ze względu na gęsty las i zasłaniające je zagmatwane skaliste wychodnie. Nawet gdy już uda ci się wynegocjować drogę, będziesz musiał poradzić sobie z liną, aby zejść po zawrotnych stronach celu. Kiedyś wspiąłem się na górę Roraima, jeden z wielu odizolowanych, mglistych płaskowyżów „Zaginionego Świata”, które również są charakterystyczne dla tego regionu – i już wtedy, w 1983 roku, myślałem, że ten wspaniały krajobraz pozostanie na długo „zagubiony”. I tak zostało to udowodnione.
Mur Hindenburga
Papua Nowa Gwinea
Nie tyle „ściana”, co rozległe pasmo krasowe klifów, wąwozów i jaskiń. Region ten, odwiedzony po raz pierwszy przez osoby z zewnątrz 100 lat temu (oficer patrolu Leo Austen w końcu dotarł na południowe krańce w 1922 r.), leży w samym sercu centralnych gór Nowej Gwinei. Choć mur jest dość groźny, trzęsienia ziemi i ulewne deszcze powodują częste osunięcia się ziemi, co jeszcze bardziej udaremnia ambicje zarówno rdzennych mieszkańców, jak i obcokrajowców. Do dziś ta kryjówka jest skarbnicą ledwo zbadanych siedlisk.
Masyw Kabobo
Wschodnie Kongo
Podobnie jak większość regionu, masyw przez wiele lat pozostawał niedostępny dla osób z zewnątrz z powodu konfliktów. Pasmo górskie Kabobo o długości 60 mil leży w najbardziej wysuniętej na wschód Demokratycznej Republice Konga, a dodatkowym zabezpieczeniem przed przyjezdnymi jest bliskość granicy międzynarodowej (z Tanzanią), ale także jezioro Tanganika o długości prawie 600 km, które chroni wschodnią flankę Kabobo. Rezultatem jest długi obszar lasów górskich, który jest jednym z najgorętszych biologicznie miejsc w Afryce.
Góra Gangkhar Puensum i okolice
Region przygraniczny Bhutan-Chiny
Sama góra może poszczycić się najwyższym niezdobytym szczytem na świecie i podobnie jak większość głównych szczytów Bhutanu, jest uważana za świętą i niedostępną. Jednak nie tylko względy duchowe sprawiają, że górne partie są niezbadane. Prawie 500-kilometrowa północna granica Bhutanu jest dzielona z Chinami, a częściowo przez nią kwestionowana, zatem do zbadania pozostaje bardzo długa, szeroka wstęga nie tylko szczytów górskich, do których nie można wejść, ale także dziewiczych dolin polodowcowych.