Wiadomości z Pakistanu – Imad Wasim – Nikt nie pamięta półfinalistów i finalistów. Ludzie pamiętają mistrzów
![Wiadomości z Pakistanu – Imad Wasim – Nikt nie pamięta półfinalistów i finalistów. Ludzie pamiętają mistrzów](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/05/371883.6-770x470.jpg)
Kiedy więc zadzwonił do niego przewodniczący PCB Mohsin Naqvi, decyzja Imada, prawdę mówiąc, była łatwa do podjęcia.
„Wróciłem z jednego powodu: nie tylko po to, żeby grać” – mówi w rozmowie z mediami. „Amir i ja wróciliśmy z jednego powodu – aby po raz ostatni spróbować wygrać Puchar Świata. Przez ostatni czas graliśmy w półfinałach i finałach Pucharu Świata T20, co jest bardzo dużym osiągnięciem. Ale prawda jest taka, że nikt nie pamięta półfinalistów i finalistów. Ludzie pamiętają mistrzów. Naszym celem jest rozegranie tych półfinałów i finałów, a następnie wygranie turnieju. Wynik jest w rękach Boga, ale mentalność zawodników jest taka, aby zwyciężyć wygrać turniej.”
Imad przemawia na stadionie Kaddafiego kilka chwil po zakończeniu sesji treningowej zorganizowanej w ramach trzydniowego obozu przed wylotem Pakistanu do Irlandii i Anglii na serię przygotowawczą T20I przed mistrzostwami świata.
Jest upalny dzień; W tym roku letnie upały w Lahore opóźniły się o kilka tygodni, ale teraz świeci słońce, jakby chcąc nadrobić stracony czas. Nie są to dokładnie warunki, jakich Pakistan może się spodziewać w Dublinie, ale w ramach testu sprawności Imad i reszta drużyny poddawani są próbie.
Imad poddał się temu nie dlatego, że chce takiego stylu życia na te schyłkowe lata swojej kariery, ale dlatego, że czuje, że nadchodzi ostatnia szansa na chwałę. Oficjalnie nie potwierdziłby, że Puchar Świata jest jego ostatnim międzynarodowym turniejem, ale nie trzeba dużo czytać między wierszami, żeby zrozumieć, co ma na myśli.
„Powróciłem nie dla własnej korzyści, ale po to, aby jak najlepiej reprezentować swój kraj i zakończyć zawody z wysokim wynikiem” – mówi. „I spróbować zadowolić ten 250-milionowy naród, abyśmy mogli razem świętować. To jest nasza misja i nasz cel. Czy to osiągniemy, czy nie, kto może powiedzieć? Nie ma dla mnie znaczenia, czy mój wkład będzie mały czy duży, dopóki gdy zdobędziemy trofeum, łatwiej to powiedzieć, niż zrobić, ale myślę, że jeśli zagramy zjednoczeni i na miarę naszych możliwości, nie przegramy z nikim.
Powrót Imada wywołał kontrowersje w Pakistanie, wywołując dyskusję na temat nagradzania zawodników, którzy odeszli z drużyny miejscem na Pucharze Świata, ale nauczyli się już izolować od hałasu z zewnątrz. Co prawdopodobnie jest równie dobre dla gracza, który jest być może pakistańskim odpowiednikiem Vegemite w ludzkiej postaci. Wzbudza szczególnie silne uczucia zarówno wśród swoich zwolenników, jak i krytyków i choć twierdzi, że „szanuje zdanie wszystkich”, nie czuje potrzeby się z nim angażować.
„Nie czuję presji z zewnątrz, po prostu stres związany z meczem” – mówi Imad. „Czuję tylko presję skupioną na moim występie i nic więcej. Jeśli zaczniesz myśleć także o presji zewnętrznej, nie będziesz mógł działać skutecznie. Nie mówię tego arogancko, ale z pewnością, że to, co się dzieje i jest mówione na zewnątrz, Nie przeszkadza mi to w najmniejszym stopniu. Martwię się tylko o to, czego potrzebuje mój zespół i czy to dostarczam.
Według niego dotyczy to nawet największych wydarzeń, a Imad nazywa szum wokół jakiegokolwiek starcia Indii z Pakistanem „ogromnym”, ale stara się w ogóle o tym nie myśleć.
Ponieważ ostatecznie w tej krótkiej rozmowie z Imadem bardzo szybko staje się oczywiste, że ten jedyny cel, który wydaje się pochłaniać w tej chwili każdą jego myśl. „Szczerze mówiąc, wracam na Puchar Świata. Nie myślę o niczym innym, nawet o swoim ciele. Jeśli wygramy Puchar Świata, jaki będzie lepszy sposób na jego zakończenie?”
Danyal Rasool jest pakistańskim korespondentem ESPNcricinfo. @Danny61000