Biznes

Więcej drobnych pożyczek i zakupów na raty. Tak Polacy łatają budżet domowy

  • 27 lipca, 2023
  • 3 min read
Więcej drobnych pożyczek i zakupów na raty. Tak Polacy łatają budżet domowy


Według danych BIK, w ciągu
ostatnich sześciu miesięcy wartość zadłużenia na rynku kredytowo-pożyczkowym
zmalała o 12 mld zł
. Na koniec czerwca wynosiła 710 mld zł. Zdaniem analityków
BIK istotną rolę odgrywa tu czynnik demograficzny – od kilku lat pogłębia się
bowiem spadek liczby dorosłych Polaków. W okresie grudzień 2019 r. – grudzień
2022 r. wyniósł on 618 tys. osób. Zjawisko to ma negatywny wpływ na rynek
kredytowy. Na koniec czerwca kredytobiorców i pożyczkobiorców ubyło o 5,6 proc.
w relacji do grudnia 2019 r. (874 tys. osób). Obecnie w bazie BIK jest 14,7 mln
kredytobiorców i pożyczkobiorców posiadających kredyt bankowy czy pożyczkę
pozabankową.

W segmencie kredytów
mieszkaniowych widać pewne symptomy ożywienia
. Pierwsze półrocze tego roku
zakończyło się jednak ujemną dynamiką liczby nowo udzielonych kredytów
mieszkaniowych. Katalizatorem zmian w tym przypadku może być liberalizacja
wymagań nadzorczych w zakresie liczenia zdolności kredytowej – zmniejszenie
wymaganego poziomu bufora na stopę procentową, jak i wzrost nominalny
wynagrodzeń. BIK podaje, że w wyniku tych dwóch czynników wzrosła zdolność
kredytowa osób zainteresowanych kredytem, a w jej następstwie ożył popyt na
kredyty hipoteczne.

Warto przeczytać!  Krótkoterminowe depozyty stałe: 24 banki oferujące najwyższe oprocentowanie lokat FD na okres od 6 miesięcy do 1 roku – Money News

BIK podaje jednak, że ujemnej
dynamiki na rynku kredytów mieszkaniowych w pierwszym półroczu tego roku nie
zdołały wyhamować wysokokwotowe kredyty mieszkaniowe. Aż 2/3 wartości akcji
kredytowej stanowiły bowiem kredyty na kwoty powyżej 350 tys. zł (25,8 proc.)
oraz kredyty powyżej 500 tys. zł (1/3 rynku).

W pierwszym półroczu ożył rynek
kredytów gotówkowych
. Odwrócił się przy tym trend dominującej sprzedaży
kredytów o niskich kwotach. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku
prawie połowę wartości finansowania stanowiły kredyty gotówkowe powyżej 50 tys.
zł. Dynamika wzrostu sprzedaży w tym przedziale kwotowym wyniosła 14,9 proc.,
podczas gdy w tym samym okresie 2022 r. tylko 5,4 proc. W pozostałych
przedziałach kwotowych również odnotowano dodatnią dynamikę sprzedaży – w ujęciu
wartościowym wyniosła ona 10,1 proc.

W pierwszym półroczu istotnie
wzrosła liczba udzielonych kredytów ratalnych do kwoty 1 tys. Udzielono ich aż
o 148,5 proc. więcej niż przed rokiem. Zdaniem analityków BIK, są to w dużej
mierze zobowiązania powstałe w wyniku przekształcenia płatności odroczonych za
zakupy w e-commerce, niespłaconych w okresie bezodsetkowym. Z zakupów
odroczonych korzysta już co piąty Polak, więc naturalnym zjawiskiem jest wzrost
bazy klientów w segmencie kredytów ratalnych.

Warto przeczytać!  Black Friday 2023. Ekspert: dzień w tym roku będzie sprawdzianem dla handlowców

W danych o pożyczkach
pozabankowych
widać odzwierciedlenie rosnących kosztów życia. Wzrósł bowiem
popyt na kredyty niskokwotowe (do 1 tys. zł), które służą głównie do łatania
domowego budżetu. Tego typu pożyczki zdominowały sprzedaż kredytów gotówkowych
w pierwszym półroczu 2023 roku. BIK podaje, że udzielono ich o ponad 60 proc.
więcej i na wartość wyższą o 84 proc. – Popyt na pożyczki wynika z przyczyn
rynkowych, wciąż wysokiej inflacji i drożyzny – piszą analitycy BIK.

Podobnie sytuacja wygląda w
segmencie kart kredytowych. W tym przypadku w ujęciu wartościowym dynamika
sprzedaży była większa o 35,7 proc. Z badań BIK wynika, że dla ponad połowy
kredytobiorców głównym powodem wnioskowania o kartę kredytową jest chęć
posiadania rezerwy na ewentualne bieżące i przyszłe potrzeby. Karta działa
bowiem podobnie jak płatności odroczone – jeśli spłacimy zadłużenie w terminie
bezodsetkowym, nie ponosimy kosztów korzystania z kredytu.


Źródło