Świat

„Więcej niż obóz”: dlaczego protesty studentów w Gazie uderzają w strunę | Wojna Izraela w Gazie Wiadomości

  • 2 maja, 2024
  • 8 min read
„Więcej niż obóz”: dlaczego protesty studentów w Gazie uderzają w strunę |  Wojna Izraela w Gazie Wiadomości


Montreal, Kanada – Siedząc na ławce w samym sercu kampusu Uniwersytetu McGill, Farrah mówi, że ona i jej koledzy protestujący chcą, aby ich szkoła słuchała.

Niecały tydzień temu studenci z McGill i innych uniwersytetów w Montrealu rozbili dziesiątki namiotów na terenie kampusu McGilla, aby potępić wojnę Izraela w Strefie Gazy i zażądać, aby ich uniwersytety wycofywały się z wszelkich firm zamieszanych w izraelskie nadużycia.

Są częścią rosnącego studenckiego ruchu protestacyjnego, który w zeszłym miesiącu zwrócił na siebie uwagę międzynarodową po demonstracjach w Stanach Zjednoczonych. Ruch ten nie wykazuje oznak spowolnienia, trafiając na pierwsze strony gazet na całym świecie w miarę postępu izraelskiej ofensywy w Gazie.

„Kampusy z całego Montrealu zjednoczyły się w tym celu” – powiedziała Al Jazeerze Farrah, która poprosiła o użycie pseudonimu w obawie przed odwetem.

Na polu, zaledwie kilka kroków od głównej bramy uniwersytetu w centrum Montrealu, drugiego co do wielkości miasta Kanady, rozstawiono około 75 namiotów, a przez cały dzień napływał nieprzerwany strumień zwolenników z zaopatrzeniem i słowami zachęty.

„Finansujecie ludobójstwo” – głosi napis umieszczony na ogrodzeniu wokół obozu, pokryty palestyńskimi flagami i dużymi banerami. „Nie spoczniemy, dopóki się nie zbędziecie” – czytamy w innym.

„Być może jesteśmy tylko grupą ludzi, ale rozumiemy, że mamy wsparcie i stoimy w ruchu, który działa na całym świecie. Nie jesteśmy jedynymi, którzy walczą o to, co słuszne” – powiedziała Farrah (21 l.). „Te obozowiska są wszędzie”.

Farrah, studentka Uniwersytetu McGill, stoi w obozie protestacyjnym w Gazie na terenie kampusu w Montrealu, Quebec, Kanada, 30 kwietnia 2024 r.
Farrah, studentka Uniwersytetu McGill, w obozie protestacyjnym w Gazie, 30 kwietnia [Jillian Kestler-D’Amours/Al Jazeera]

Wyraźnie widoczny

Podobnie jak obozy w USA, obóz w McGill wywołał poruszenie – zarówno wśród studentów i członków szerszej społeczności, którzy wspierają protestujących, jak i wśród proizraelskich polityków i grup, które gwałtownie ich potępiły.

Niektórzy zwolennicy twierdzą, że obozowiska wywołały tak silne reakcje, ponieważ uwydatniają rażące niespójności: rządy, które twierdzą, że promują prawa człowieka, ale zapewniają niezachwiane wsparcie Izraelowi; uniwersytety, które twierdzą, że promują wolność słowa, ale wysyłają policję, aby rozbijała pokojowe protesty; prawicowi politycy, którzy potępiają liberalną politykę „bezpiecznej przestrzeni”, ale obecnie argumentują, że proizraelscy studenci czują się niebezpieczni.

Warto przeczytać!  Vladimir Kara-Murza: Złamane serce rodziny po odbyciu kary więzienia krytyka Putina

Protesty studenckie „ujawniły wiele sprzeczności w dyskursie politycznym w USA, a co za tym idzie, także w Kanadzie” – powiedział Barry Eidlin, profesor socjologii na Uniwersytecie McGill.

„To uderza tak blisko ludzi i [there’s] tego rodzaju hipokryzję między tym, co według naszych rządów opowiadają się w zakresie demokracji, praw człowieka i wolności, a rodzajem działań, które wspierają” w Gazie, powiedział Al Jazeerze.

Obozy są również bardzo widoczne, co zmusza ludzi do zwrócenia uwagi zarówno na żądania protestujących, jak i na sytuację w Gazie, gdzie Sąd Najwyższy ONZ stwierdził, że Palestyńczykom grozi ludobójstwo.

„Nie rozpoczynalibyśmy tego obozu, gdybyśmy nie wiedzieli, że będzie on miał wpływ” – powiedziała Sasha Robson, studentka McGill i członkini uniwersyteckiego oddziału Independent Jewish Voices, żydowskiej grupy wspierającej prawa Palestyny.

„I myślę, że powodem, dla którego ma to taki wpływ, jest to, że jesteśmy nieuchronnie widoczni i obecni. Zajmujemy przestrzeń na tym kampusie, co sprawia, że ​​nasze wymagania i obecność są nieuniknione” – Robson powiedział Al Jazeera.

Studentka Uniwersytetu McGill, Sasha Robson, pozuje do zdjęcia przed tablicą z napisem „Strefa Wyzwolona” w obozowisku protestujących w Gazie na terenie kampusu
Robson twierdzi, że część siły obozu McGill polega na tym, że jest on „nieuchronnie widoczny” [Jillian Kestler-D’Amours/Al Jazeera]

„Nie chcę, żeby nasz głos został usłyszany”

Ale podobnie jak w USA, obozowisko McGill i inne, które od soboty powstały w innych częściach Kanady, spotkały się z ostrą reakcją ze strony grup i polityków proizraelskich.

Zaledwie kilka godzin po utworzeniu obozu w Montrealu federalny prawodawca Anthony Housefather, jeden z najbardziej proizraelskich głosów w kanadyjskim parlamencie, wezwał administrację uniwersytetu do rozproszenia protestu.

„Wzywam administrację McGill w miejscach publicznych, tak jak to robiłem prywatnie, aby upewniła się, że to obozowisko zostanie usunięte zgodnie z ich własnymi zasadami, biorąc pod uwagę, że musimy mieć pewność, że inni studenci będą czuć się bezpiecznie wchodząc na kampus” Powiedział ojciec domu w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Prezydent McGill Deep Saini powiedział we wtorek w e-mailu do studentów i pracowników, że uniwersytet „zwrócił się o pomoc” do policji w Montrealu w usunięciu obozowiska.

Warto przeczytać!  Następuje rozłam, gdy Biden stara się powstrzymać ataki na wojska amerykańskie

„Konieczność zwrócenia się do policji to bolesna decyzja dla każdego rektora uniwersytetu. W żadnym wypadku nie jest to decyzja, którą podejmuję lekko i szybko. Jednak w obecnych okolicznościach uznałem to za konieczne” – napisał Saini.

Widok na obóz studentów protestujących na Uniwersytecie McGill w Gazie w Montrealu w Kanadzie
Widok na obóz protestacyjny Uniwersytetu McGill w Gazie, 30 kwietnia [Jillian Kestler-D’Amours/Al Jazeera]

W środę sędzia w Quebecu odrzucił odrębny wniosek o wydanie nakazu złożony w tym tygodniu w imieniu dwóch studentów McGill domagających się usunięcia obozowiska.

„Równas niedogodności przechyla się na stronę demonstrantów, których wolność słowa i pokojowych zgromadzeń zostałaby w znaczący sposób naruszona” – czytamy w decyzji. Argumenty powodów, dodał sędzia, „dotyczą bardziej subiektywnych obaw i dyskomfortu niż konkretnych i poważnych obaw o ich bezpieczeństwo”.

Demonstranci odrzucili oskarżenia, że ​​ich obozowisko stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa i zaznaczyli, że nie blokuje dostępu do kampusu McGill ani do jakichkolwiek budynków.

Studenci zaprzeczyli także zarzutom stawianym przez uniwersytet na początku tygodnia, jakoby uczestnicy protestu używali „języka antysemickiego” i wykazywali „zastraszające zachowanie”.

„Rozumiemy znaczenie wsparcia studentów na terenie kampusu, dlatego wybraliśmy tę lokalizację. To miejsce, w którym nie ma zajęć. Tam [are] brak wejść do biblioteki. Nie stoi na przeszkodzie żadnym chodnikom ani niczym innym” – powiedziała Farrah, 21-letnia studentka McGill.

Zamiast tego powiedziała, że ​​reakcja na obóz odzwierciedla ograniczenia, jakie zwolennicy Izraela w Kanadzie chcą nałożyć na wsparcie dla Palestyńczyków.

„Myślę, że wszystko – niezależnie od tego, czy jest to obóz, pokojowy protest, czy książeczka dla dzieci – wszystko, co ma związek z Palestyną, uderzy w czułość grup syjonistycznych” – powiedziała Al Jazeera. „Oni po prostu nie chcą, aby nasz głos został usłyszany”.

Zmiany kierowane przez młodzież

Powtórzyła to Eidlin, profesor na McGill, która stwierdziła, że ​​obozowiska wzbudziły „poczucie desperacji” wśród grup proizraelskich w USA i Kanadzie, ponieważ „wiedzą, że stracili narrację”.

„Nie ma żadnych zakłóceń fizycznych; to wyłącznie fakt, że wygłaszają publiczne oświadczenie o konieczności położenia kresu ludobójstwu w Gazie i nawołują do współudziału uniwersytetów w ludobójstwie, wywołuje tę ogromną reakcję” – stwierdził.

Warto przeczytać!  Rosja twierdzi, że Ukraina zaatakowała elektrownię atomową w Zaporożu | Wiadomości o wojnie rosyjsko-ukraińskiej

Niedawny sondaż Pew Research Center wykazał, że 33 procent Amerykanów w wieku od 18 do 29 lat stwierdziło, że bardziej współczuje Palestyńczykom niż Izraelczykom – znacznie bardziej niż starszym pokoleniom. Tylko 16 procent Amerykanów poniżej 30 roku życia stwierdziło, że wspiera rząd USA w zapewnianiu większej pomocy wojskowej Izraelowi w wojnie w Gazie.

„To jest problem wśród młodych ludzi – i widzieliśmy, jak rozprzestrzeniał się błyskawicznie” – dodał Eidlin.

Michelle Hartman, profesor McGill, która wspiera obóz, również stwierdziła, że ​​protesty spotkały się z oddźwiękiem, ponieważ tak wielu studentów o różnym pochodzeniu wypowiadających się przeciwko izraelskiej wojnie w Gazie stwarza zagrożenie dla politycznego status quo.

Tablica z napisem „Finansujesz ludobójstwo” na obozie protestacyjnym na Uniwersytecie McGill
Tabliczka z napisem „Finansujesz ludobójstwo” w obozie protestujących studentów w Gazie na Uniwersytecie McGill, 30 kwietnia [Jillian Kestler-D’Amours/Al Jazeera]

„Ludzie, którzy będą próbowali się bronić [that]i bronić okupacji i ludobójstwa, uzna to za groźne, ponieważ młodzi ludzie mówią” – Hartman powiedział Al Jazeerze o fali protestów w USA, Kanadzie i innych krajach.

„To naprawdę bycie częścią globalnego ruchu i oni są tego bardzo świadomi, i myślę, że właśnie dlatego boją się tutejsi politycy”.

Podobne zdanie wyraził członek grupy aktywistów Solidarność na rzecz Palestyńskich Praw Człowieka-McGill, który poprosił, aby nie używać jego nazwiska w obawie przed represjami.

„Dlaczego to jest takie denerwujące? Na pewno liczą się liczby” – stwierdził uczeń. „Ale widzicie też, że bariera strachu, którą nasza klasa polityczna i nasze administracje próbowały wzbudzić w szerszej społeczności… [is] zostać złamanym.”

Jak powiedzieli Al Jazeerze, tragiczna sytuacja w Gazie, gdzie ewentualna ofensywa wojsk izraelskich na południe od miasta Rafah wzbudziła strach przed dalszym rozlewem krwi i zniszczeniami, zmusiła studentów do zajęcia stanowiska.

„Wszystko to jest dla Palestyny ​​i Gazy. W miarę jak wzrasta liczba ofiar śmiertelnych, narasta kryzys humanitarny i pojawia się zagrożenie inwazją lądową w Rafah, właśnie to napędza społeczność studencką – i dlatego studenci się nie boją” – stwierdził student.

„To o wiele więcej niż zwykły obóz”.

Widok na obóz protestujących w Gazie przez główną bramę Uniwersytetu McGill
Widok na obóz protestujących w Gazie przez główną bramę Uniwersytetu McGill, 30 kwietnia [Jillian Kestler-D’Amours/Al Jazeera]




Źródło