Świat

Wielka Brytania jest w stanie gotowości na dalsze niepokoje, nawet po tym, jak działacze kampanii antyrasistowskich zmierzyli się ze skrajną prawicą

  • 8 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Wielka Brytania jest w stanie gotowości na dalsze niepokoje, nawet po tym, jak działacze kampanii antyrasistowskich zmierzyli się ze skrajną prawicą


LONDYN (AP) — Brytyjskie władze poinformowały w czwartek, że przygotowują się na możliwość dalszych zamieszek, jednocześnie chwaląc wysiłki działaczy na rzecz walki z rasizmem i funkcjonariuszy policji, którzy w dużej mierze stłumili grożącą falę zamieszek. demonstracje skrajnej prawicy w nocy.

Premier Keir Starmer zabrzmiała nuta ostrożności po tygodniu przemocy antyimigracyjnej, która naznaczyła społeczności od Irlandii Północnej po południowe wybrzeże Anglii. Starmer rozmawiał z reporterami w meczecie w Solihull, niedaleko Birmingham, gdzie demonstranci zamknęli w niedzielę centrum handlowe.

„Ważne jest, żebyśmy nie odpuścili” – powiedział Starmer.

Na nadzwyczajnym spotkaniu z funkcjonariuszami organów ścigania w swoim biurze Starmer powiedział w czwartek wieczorem, że policja musi pozostać „w stanie wysokiej gotowości”, donosi British Press Association. Przypisał zasługę strategicznemu obsadzeniu policji i szybkiemu wymierzaniu sprawiedliwości zamieszkującym w sądach za stworzenie środka odstraszającego, który poprzedniej nocy ograniczył zamieszki do minimum.

Policja w Wielkiej Brytanii szykowała się w środę na powszechne zamieszki po tym, jak skrajnie prawicowi aktywiści rozesłali listę ponad 100 miejsc, które planowali zaatakować, w tym biura prawników imigracyjnych i inne podmioty oferujące usługi imigrantom.

Jednak do demonstracji nie doszło, gdyż na ulicach pojawiły się siły policyjne i kontrmanifestanci.

Warto przeczytać!  Czym jest Telegram i dlaczego jego dyrektor generalny został aresztowany w Paryżu?

Niosąc transparenty z napisem „Uchodźcy mile widziani” i skandując „Czyje ulice? Nasze ulice”, ludzie wyszli tłumnie, aby chronić ośrodki pomocy azylowej i biura prawników imigracyjnych.

Rząd ogłosił również krajowy incydent krytyczny, stawiając 6000 specjalnie przeszkolonych policjantów w gotowości do reagowania na wszelkie niepokoje. Policja stwierdziła, że ​​protesty i kontrmanifestacje były w większości pokojowe, chociaż dokonano niewielkiej liczby aresztowań.

„Pokaz siły ze strony policji i, szczerze mówiąc, pokaz jedności społeczności pokonał wyzwania, z którymi się mierzyliśmy” – powiedział komisarz Mark Rowley, szef londyńskiej Metropolitan Police Service. „Wczoraj wieczorem wszystko przebiegło bardzo spokojnie, a obawy przed skrajnie prawicowymi niepokojami zostały zmniejszone”.

Jednak napięcie pozostaje wysokie po tym, jak prawicowi agitatorzy podsycał przemoc poprzez rozpowszechnianie dezinformacji o tożsamości podejrzanego o atak nożem, w którym zginęły trzy młode dziewczyny w angielskim nadmorskim miasteczku Southport w zeszłym tygodniu. Ostatnie dziecko hospitalizowane w związku z atakiem nożem z 29 lipca zostało wypuszczone na wolność, poinformowała policja w czwartek.

Prawie 500 osób zostało aresztowanych w całym kraju po tym, jak antyimigranckie tłumy starły się z policją, zaatakowały meczety i opanowały dwa hotele, w których przebywali azylanci. Wśród nich był mężczyzna po pięćdziesiątce, aresztowany pod zarzutem „namawiania do morderstwa”. Aresztowanie nastąpiło po tym, jak lokalny radny Partii Pracy rzekomo wezwał do „podcięcia gardeł” skrajnie prawicowym protestującym.

Warto przeczytać!  Wielka Brytania dołączy do CPTPP w największej umowie handlowej od Brexitu

Partia Pracy zawiesiła Ricky’ego Jonesa, który rzekomo wygłosił tę uwagę podczas środowej demonstracji w Londynie.

Ten rząd zobowiązał się do wyśledzenia i ścigać osoby odpowiedzialne za ten nieporządek, w tym osoby podżegające do przemocy w Internecie.

Aby odwieść ludzi od udziału w przyszłych zamieszkach i pokazać, że uczestnicy zamieszek zostaną szybko ukarani, w czwartek wpuszczono kamery telewizyjne do Sądu Koronnego w Liverpoolu, aby sędzia Andrew Menary skazał dwóch mężczyzn na 32 miesiące więzienia.

Podczas przesłuchania prokuratorzy wyświetlili nagranie, na którym widać, jak uczestnicy zamieszek obrzucają policję cegłami i podpalają kosze na śmieci. Jeden z podejrzanych znajdował się w środku grupy, która zerwała zderzak z policyjnego pojazdu i rzuciła nim w funkcjonariuszy, podczas gdy gapiący się wiwatowali.

„Wydaje mi się, że były tam setki ludzi obserwujących, jakby to była jakaś rozrywka we wtorek wieczorem” – powiedział Menary. „Wszyscy oni powinni się szczerze wstydzić”.

Regionalne zgromadzenie ustawodawcze Irlandii Północnej zebrało się w czwartek, aby odpowiedzieć na zamieszki. Minister sprawiedliwości Naomi Long powiedziała, że ​​przemoc i rasistowskie ataki w ostatnich dniach „nie odzwierciedlają” mieszkańców Irlandii Północnej.

Warto przeczytać!  Poszukiwania Jaya Slatera: Znaleziono ciało na Teneryfie „w pobliżu ostatniego miejsca przechowywania telefonu”

„Musimy nazwać to po imieniu. To rasizm, islamofobia, ksenofobia” – powiedziała. „Jeśli mamy się z tym zmierzyć, musimy nazwać to po imieniu i musimy temu stawić czoła”.

Rząd rozważa również nałożenie sankcji innych niż kara więzienia, w tym zakaz wstępu na mecze piłki nożnej. Minister Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Diana Johnson powiedziała LBC Radio, że osoby zamieszane w zamieszki powinny ponieść konsekwencje.

„Szczerze mówiąc, myślę, że rozważane są wszystkie opcje i jestem całkiem pewna, że ​​większość klubów piłkarskich nie chce, aby w sobotę na ich trybunach pojawiali się chuligani i ludzie dopuszczający się przestępstw na ulicach lokalnych społeczności” – powiedziała.

___

Do przygotowania tego raportu przyczynił się Brian Melley, dziennikarz Associated Press w Londynie.




Źródło