Podróże

Wielki błąd, który popełniłem podczas wakacji w „van life”.

  • 8 maja, 2024
  • 6 min read
Wielki błąd, który popełniłem podczas wakacji w „van life”.


Jeśli w ciągu ostatnich pięciu lat byłeś w mediach społecznościowych, wiesz, że #vanlife to coś więcej niż tylko hashtag. To jest ruch.

Ten artykuł może zawierać linki od naszych partnerów stowarzyszonych i reklamowych. Gdy je klikniesz lub udostępnisz tę treść, możemy otrzymać prowizję. Ucz się więcej

Coraz popularniejsze staje się podróżowanie do różnych miejsc odnowionymi, nadającymi się do zamieszkania vanami pasażerskimi, a niektórzy nawet dokumentują swoje doświadczenia z „Van Life” w mediach społecznościowych. Jednak mieszkańcy St. Pete nieustannie napływają skargi.

Dobra wiadomość jest taka, że ​​nie jest potrzebne nic tak drastycznego. Camplify, start-up z Newcastle, od pięciu lat prowadzi coś w rodzaju „Airbnb dla samochodów dostawczych”, w ramach którego na całym świecie zarejestrowanych jest obecnie 10 000 pojazdów, od żołnierzy, przez oldschoolowe furgonetki, po Mercedesy Sprintery z wykończenia z bielonego drewna.

Rzeczywistość rodziny za kulisami po tym, jak ich dziecko niszczy ich dom w furgonetce. Luke Morris z Melbourne w stanie Wiktoria sfilmował swoją żonę Claire, wyglądającą na spokojną i zen, a w następnym klipie widać chaos.

Po zapoznaniu się z opcjami zdecydowałem się na Swell Chaser, zupełnie nowy van o podwójnej wysokości z tarasem na dachu i dwiema deskami surfingowymi w zestawie. Chociaż nigdy wcześniej nie byłem na wycieczce surfingowej, pociągała mnie teoretyczna możliwość złapania fal, a moja narzeczona doceniła kuchnię wyłożoną zielonymi kafelkami i żywe rośliny doniczkowe. Coś dla wszystkich.

Warto przeczytać!  7 najlepszych nowych i niedrogich miejsc do podróży w 2024 r

Odbiór odbył się na nadmorskich przedmieściach Sydney, w Dee Why, od niebieskookiego surfera imieniem Jack, który przeprowadził mnie przez listę kontrolną bezpieczeństwa przed jazdą w najbardziej zrelaksowany sposób (jednocześnie wyraźnie dając do zrozumienia, że ​​w żadnym wypadku nie powinienem spróbuj zabrać swoje 3,2-metrowe dziecko na parking lub przejechać).

Niezależnie od tego, czy gonisz fale, czy mało znane atrakcje turystyczne, Hipcamp Ci to ułatwi. Zdjęcie: Alex McClintock

Dwadzieścia minut później byliśmy w drodze, kierując się na północ Pacific Highway, wraz z połową populacji Sydney. W miarę upływu czasu wynajem pojazdów z pewnością przewyższa zwykłe kolejki i formalności, które można uzyskać w tradycyjnym biurze wynajmu.

Naszym celem na noc była plaża Blueys na środkowym północnym wybrzeżu, gdzie postanowiliśmy kontynuować wakacyjny klimat high-tech, rezerwując Hipcamp. Dla nieznajomych Hipcamp to kolejny klon Airbnb, ale tym razem dla kempingów – targowiska, na którym osoby posiadające ziemię mogą zaoferować miejsce dla wczasowiczów. Pomysł jest świetną wiadomością w lokalizacjach, w których nie ma tradycyjnych obiektów wakacyjnych oraz dla osób podróżujących ze zwierzętami, które nie mają dostępu do parków narodowych.

Dużym plusem był pobyt blisko plaży. Zdjęcie: Alex McClintock

Udogodnienia mogą być bardzo zróżnicowane, ale nasze miejsce w Blueys Beach Farmstayz miało toalety i bieżącą wodę – nie było to pewne – i znajdowało się tylko pięć minut spacerem od plaży. Jedynym problemem była pogoda. Kiedy obudziliśmy się następnego dnia (oczywiście w lnianej pościeli), woda zaczęła opadać.

Warto przeczytać!  15 najlepszych miejsc do odwiedzenia w Finlandii

Po krótkim wpatrywaniu się ponuro w mokry piasek i nieco niepokojącej wiadomości od naszego kolejnego gospodarza Hipcampu („masz napęd na 4 koła, prawda?”), zaczęliśmy rozmawiać. #vanlife to wolność i elastyczność, prawda? Po co przywiązywać się do idei wakacji na plaży w deszczu? Jack hojnie dał nam nieograniczoną liczbę kilometrów – dlaczego nie udać się w głąb lądu, z dala od pogody?

Mimo pogody daliśmy z siebie wszystko. Zdjęcie: Alex McClintock

Stroma i śliska autostrada Oxley przez las deszczowy z Port Macquarie do Walcha sprawiła, że ​​byłem raczej zadowolony, że zdecydowałem się na Swell Chaser zamiast, powiedzmy, Kombi z 1975 r., ale słońce po drugiej stronie Wielkiego Pasma Wododziałowego zmyło wszelkie pozostałe napięcie .

Jasne, togs pozostały w naszych torbach, ale mogliśmy doświadczyć pięknych krętych dróg Północnego płaskowyżu i prawdopodobnie najlepszego australijskiego pełnowymiarowego hołdu złożonego Stonehenge: narodowego pomnika celtyckiego Australian Standing Stones w Glen Innes. To znaczy, jaki jest sens podróży, jeśli nie odwiedzisz przynajmniej jednej ekscentrycznej wiejskiej atrakcji turystycznej?

Ekscentryczna atrakcja? Kleszcz. Zdjęcie: Odwiedź NSW

Oczywiście drugim punktem wycieczki samochodowej jest spędzanie czasu na podziwianiu miejsc, do których jedziesz, co nie do końca nam się udało. Jeśli się czegoś nauczyłem, to tego, że wynająłeś dwutonową stalową skrzynię z grządką i roślinami doniczkowymi, nie oznacza, że ​​musisz spędzić w niej całą podróż.

Warto przeczytać!  6 popularnych miejsc docelowych, w których Twój dolar amerykański zajdzie teraz najdalej

W pogoni za słońcem wypadliśmy z naszej następnej rezerwacji w HipCampie, na farmie Peach w Mororo, niedaleko Yamba na dalekim północnym wybrzeżu. Dotarliśmy następnego dnia po pięciu godzinach jazdy, zatrzymaliśmy się na obowiązkowym Instagramie na górnym pokładzie vana i od razu po wjechaniu na nasz kemping zasnęliśmy.

Wszystko dobre, co się dobrze kończy. Zdjęcie: Alex McClintock

Farma Peach, działająca posiadłość o poważnym charakterze turystycznym, oferowała nie tylko możliwość zbierania świeżych owoców, ale także możliwość głaskania niemal wszystkich znanych człowiekowi gatunków zwierząt domowych i hodowlanych, od alpak po pawie. Nic dziwnego, że dziesiątki biwakujących tam dzieci z rodzicami robiły prawie tyle samo hałasu, co koguty.

Niestety nie mieliśmy czasu wąchać róż i pogłaskać osłów, ponieważ długi weekend dobiegał końca i musieliśmy pokonać ponad 600 kilometrów z powrotem do Sydney.

Wielką lekcją było to, żeby nie rezerwować zbyt wielu miejsc. Zdjęcie: Alex McClintock

Zrobiliśmy jeden wspaniały przystanek w Crescent Head, ale z przykrością muszę poinformować, że deski surfingowe pozostały w magazynie. Chociaż nasze doświadczenie z zaawansowanymi technologicznie platformami rezerwacyjnymi przebiegało bezproblemowo, a sam Swell Chaser był doskonały, mogliśmy zorganizować nasze przystanki trochę lepiej.

Dlatego hashtag mojego następnego długiego weekendu nie brzmi #vanlife – to #planlife.

Pisarz był gościem Camplify i Hipcamp. Podróżni mogą uzyskać 100 USD zniżki na rezerwacje vanów dokonane w Camplify do 31 maja, korzystając z kodu promocyjnego TAKE100. Obowiązują Warunki.


Źródło