Bielsko-Biała

Wielokulturowe Bielsko-Biała, to kolorowa wstęga. Każdy może przyjść i korzystać

  • 24 marca, 2023
  • 5 min read
Wielokulturowe Bielsko-Biała, to kolorowa wstęga. Każdy może przyjść i korzystać


24.03.2023, godz. 07:00

Tętni życiem od rana do wieczora. Już teraz naukę języka polskiego pobiera pięć grup obcokrajowców, a bielska młodzież przychodzi po lekcjach, by na warsztatach szerzyć swoje pasje i rozwijać horyzonty. Miejsce do działania z m.in. profesjonalnym studiem nagrań zyskała także „redakcjaBB”. – Jestem szczęśliwa. Zaczęliśmy w skromnych, siermiężnych warunkach, a w tej chwili mamy duże możliwości działania – mówi Grażyna Staniszewska o Centrum Aktywności Społecznej przy ul. Krasińskiego w Bielsku-Białej. – Tu jest życie – uśmiecha się Jarosław Klimaszewski.

Wczorajsze oficjalne otwarcie budynku to koniec ponad półtorarocznego procesu inwestycyjnego (o przetargu na utworzenie Centrym Aktywności Społecznej pisaliśmy w artykule Nowa jakość w historycznej zabudowie. Adaptacja z dbałością o szczegóły). Wyremontowany budynek zrobił na licznych gościach wielkie wrażenie. Przed jednym z wejść stanęła wystawa Julii Ogińskiej pt. „24.02.2022”, której towarzyszą opowiedziane przez Ukrainki przeżycia, spisane przez Anastazję Chłaponinę.

Nie można otworzyć nowego miejsca bez wstążki. Doszłam do wniosku, że nie może być jednej czerwonej, bo jesteśmy wielokulturowi, stąd więcej kolorów – i ukraińskie, i afgańskie, i nasza polska flaga. To symbol uchodźców, którymi się opiekujemy – mówiła Grażyna Staniszewska, przewodnicząca Towarzystwa Przyjaciół Bielska-Białej i Podbeskidzia. Prezydent miasta Jarosław Klimaszewski podkreślał znaczenie organizacji pozarządowych i sens wspierania ich pracy. – Miasto nie poradziłoby sobie bez nich, tak jak to się udało, z tym kryzysem uchodźczym. Ogarnęliśmy to w sposób bardzo humanitarny i – jak na te warunki – szybki. To  dlatego, że słuchamy tych organizacji. Pomysły były wdrażane błyskawicznie – przypomniał.

Warto przeczytać!  Nie dojdzie do budowy spalarni odpadów w Bielsku-Białej! Prezydent podjął decyzję na sesji Rady Miasta

 

 

Członkowie redakcji podkreślali, że mają tu szansę rozwoju w wielu kierunkach. Wskazywali, że czują się tu jak w rodzinie i zachęcają młodych ludzi do dołączenia tej rodziny „redakcji.BB”. Cieszyli się z nowych pomieszczeń redakcyjnych, w tym z nowego studia, w którym mogą m.in. nagrywać podcasty. Do tej pory zarówno „redakcjaBB” obejmująca swoimi działaniami młodzież wszystkich szkół średnich w Bielsku-Białej jak i Ośrodek Integracji Obcokrajowców „myBB” obsługujący tysiące migrantów i uchodźców gnieździły się w tymczasowej przybudówce na tyłach budynku przy ul. Krasińskiego 5a.

Teraz te organizacje mają prawdziwe pole do popisu. Już uroczystość pokazała możliwości obiektu. Młodzież oprowadzała gości po redakcyjnych salach, wyświetlano film w największym pomieszczeniu, w innym zorganizowano gabinet kosmetyczny, a w jeszcze innym zaprezentowano produkty pszczelarskie.

Długo wyliczano to, co już teraz się dzieje w tym miejscu. – Mamy warsztaty, młodzi ludzie przychodzą tu po lekcjach, żeby się spotkać albo realizować własne projekty – mówiła Marzena Kocurek, prezes Fundacji Zróbmy.To, która zaprosiła do obejrzenia części przeznaczonej dla młodych ludzi.

Doradztwo pobytowe, asysta medyczna, kursy języka polskiego. Niedługo ruszymy z projektem „Przestrzeń przyjazna dzieciom”, który zakłada integrację Polaków i Ukraińców – nie tylko dzieci. Przewidujemy dużo warsztatów plastycznych i muzycznych, a będą też wieczorki filmowe i karaoke. Będziemy także udzielać pomocy psychologicznej i terapeutycznej – wyliczała wszystkie realizowane działania Katarzyna Lach, koordynator Ośrodka Integracji Obcokrajowców „myBB”. – Gdy ktoś zadaje pytanie, co tu robimy, to mam ochotę powiedzieć: czego tu nie robimy! Staramy się cały czas rozwijać i odpowiadać na bieżące potrzeby. Uczestników tych działań trzeba już liczyć w tysiącach – przyznaje z uśmiechem.

Warto przeczytać!  Kolejki NFZ w woj. śląskim na gastroskopię - 17.04.2023

Zaczęliśmy w skromnych, siermiężnych warunkach, a w tej chwili mamy możliwość działania, tym bardziej, że mamy jeszcze kilka tysięcy uchodźców. A oni potrzebują miejsca, by się spotkać, poradzić, zdobyć wiedzę i umiejętności, zacząć normalnie funkcjonować, bo na pewno jakaś część ich tutaj zostanie. Mamy tu pięć grup uczących się języka polskiego, bo to jest kluczowe – mówi Grażyna Staniszewska. Cieszy się też z samodzielności młodych. – „RedakcjaBB” przez pięć lat była projektem Towarzystwa Przyjaciół Bielska-Białej i Podbeskidzia, który już się usamodzielnił. Myślę, że tak samo będzie z ośrodkiem „myBB”.

Jestem dumny z tej inwestycji – stwierdza Jarosław Klimaszewski. – Tu jest życie. To było bardzo potrzebne tej wyjątkowej młodzieży. Każdy może tu przyjść i się zafascynować. Znam „redakcjęBB” od 10 lat i dzięki niej powstało wiele wspaniałych rzeczy. To ma też aspekt terapeutyczny. Jak mówią uczestnicy, można choćby przyjść po szkole, gdy ma się zły dzień i się z kimś tym podzielić. Co ważne, młodzież czuje się tu jak u siebie, bezpiecznie, niezależnie od tego, z jakich środowisk pochodzi i jakie ma poglądy – dodaje.

Warto przeczytać!  Góra Żar: prognoza pogody na jutro. Warunki w górach (Beskid Mały) 30.03

Inwestycja kosztowała niespełna 4 mln zł, wyremontowało pierwszą kondygnację o powierzchni 350 mkw przylegających do siebie budynków w podwórzu posesji przy ul. Krasińskiego 11. Celem przebudowy było ujednolicenie trzech układów konstrukcyjnych dobudowanych w różnym okresie oraz nadanie obiektowi estetycznego charakteru, który równocześnie będzie nawiązywał do historycznej zabudowy.

Tekst i zdjęcia: Marcin Kałuski

Artykuł wyświetlono 3539 razy.

39
40

Średnia ocena 3/5 dla „Wielokulturowe Bielsko-Biała, to kolorowa wstęga. Każdy może przyjść i korzystać” bazuje na 79 głosach.



Źródło