Filmy

Will Smith zostaje uderzony podczas ostatniej próby powrotu

  • 4 czerwca, 2024
  • 4 min read
Will Smith zostaje uderzony podczas ostatniej próby powrotu


recenzja filmu

ŹLI CHŁOPCY: JEDŹ ALBO ZGIŃ

Czas trwania: 115 minut, kategoria R (silna przemoc, cały język i pewne odniesienia seksualne). W kinach od 7 czerwca

Najlepsza część „Bad Boys: Ride or Die” pojawia się pod koniec filmu, kiedy Martin Lawrence uderza Willa Smitha w twarz i krzyczy „zły chłopiec!”

Jaka szkoda, że ​​to podróbka.

Być może w nadchodzących latach widzowie będą cieszyć się tą komedią akcji, czwartą częścią kultowego serialu sprzed trzydziestu lat, nie myśląc o gwiazdorskim komiku Chrisie Rocku na scenie podczas ceremonii rozdania Oscarów w 2022 roku.

Jednak na razie ten dziwaczny incydent wciąż jest świeży w pamięci widzów, a aktora z „Dnia Niepodległości” trudno polubić – nawet w łatwo przyswajalnym filmie o kumplu i gliniarzu.

Jego drugi powrót po zeszłorocznym „Emancypacji” sugerowałby staroświecki frazes o trzecim razy.

Will Smith występuje w filmie „Bad Boys: Ride or Die”. AP

W przeciętnej kontynuacji zaskakująco zabawnego „Bad Boys for Life” z 2020 roku Smith jest całkowicie martwy, z tym przeszklonym wyrazem korporacyjnego wypalenia. Może jego obserwatorzy są zmęczeni obserwowaniem spadku jego wyniku Q przez dwa lata.

Inaczej jest w przypadku jego kolegi z planu, Lawrence’a, który jak zawsze jest szalenie głupi, grając nieudolnego policjanta z Miami, dla którego egzekwowanie prawa jest irytujące.

Kiedy jego bohater, Marcus, doznaje zawału serca i jest bliski śmierci, jego obsesją staje się dyskretne jedzenie Skittles i Doritos za plecami zaniepokojonej żony. Dziwne wizje sprawiły, że uwierzył, że jest niepokonany. To losowe, ale jest coś.

Niepohamowana komiczna energia Lawrence’a – mogłem słuchać, jak krzyczał „Och, t…t!” w nieskończonej pętli – dzięki temu „Ride or Die” nie jest rutynowym przystankiem w ruchu drogowym.

AP

Tak, to prawda, że ​​Mike Smitha zawsze był heteroseksualnym mężczyzną w duecie. Ale tutaj jest praktycznie RoboCopem.

Mike nie jest już „nieuleczalnym kawalerem” i na początku poślubia Christine (Melanie Liburd) i usilnie uśmiecha się do kilku osób. Faza miesiąca miodowego trwa jednak zaledwie minutę, gdyż wspólnicy szybko dowiadują się, że zmarły kapitan policji w Miami Howard został oskarżony o potajemną pracę dla południowoamerykańskich karteli narkotykowych.

Z pomocą uwięzionego, dawno zaginionego syna Mike’a, Armando (Jacob Scipio), który sam jest baronem narkotykowym, para próbuje oczyścić imię ukochanego kapitana.

Sposób, w jaki to robią, nie ma większego znaczenia. Kończą się pościgami samochodowymi i spotykają podejrzanych przestępców w neonowych klubach nocnych „John Wick”. Jedną z nich gra źle wykorzystana Tiffany Haddish.

Nikt nie oczekuje, że fabuła filmów „Bad Boys” będzie zapadająca w pamięć i pomysłowa – i to jest w porządku. Mają być płótnem dla błyskotliwego połączenia Smitha i Lawrence’a.

Lawrence gra detektywa Marcusa w filmie „Bad Boys: Ride or Die”. AP

Ten zbyt mocno stara się być głębszy. „Ride or Die” – który podobnie jak „For Life” wyreżyserowany jest przez Adila El Arbi i Bilalla Fallaha – wkracza w konflikt z podwójnymi skrzyżowaniami, wielokrotnymi polowaniami i odmiennymi motywacjami postaci.

Na przykład córka Howarda, Judy (Rhea Seehorn), jest marszałkiem Stanów Zjednoczonych, która gardzi Armando za zamordowanie jej ojca i ściga Mike’a i Marcusa za to, że mu to umożliwili. Postać jest płaska jak lodowisko, a jej znaczenie w filmie wynosi 30 tandetnych sekund.

Włosy Erica Dane’a odgrywają rolę złoczyńcy – cóż, jednego z nich – tajemniczej postaci, która wykorzystuje kapitana Howarda do ukrycia swoich własnych występków. Jednak raczej nie da się o nim zapomnieć. McSteamy z bronią.

Mając schematyczną fabułę i odpowiednich graczy drugoplanowych, Smith dzwoniący do niej stanowi główną przeszkodę dla serii tak zależnej od chemii dwóch głównych bohaterów, jak ta.

Tytuł oczywiście nawiązuje do najwierniejszej z przyjaźni. Ale gdy postawiono mi pytanie dotyczące przyszłości „Bad Boys”, wybrałbym „umrzeć”.


Źródło

Warto przeczytać!  Rozdział 2 pojawi się wkrótce po wejściu do kin „Rozdziału 1”.