Filmy

Witamy w Animowanym Wyciskaczu Łez Roku

  • 31 maja, 2024
  • 7 min read
Witamy w Animowanym Wyciskaczu Łez Roku


Czy androidy śnią elektrycznych owiec? Lepsze pytanie: co by było, gdyby ich cykle REM były wypełnione tymi samymi scenariuszami spełnienia życzeń i koszmarami spoconych dłoni, jakie ma reszta z nas, a myśli o miłości i samotności, nadziejach i lękach tańczyły w ich metalowych głowach?

Na podstawie powieści graficznej Sarah Varon z 2007 roku pt. Pablo Berger Robotyczne sny traktuje tę ideę jako oczywistą — jeden z głównych bohaterów tego animowanego arcydzieła jest w końcu mechaniczną istotą zaprojektowaną tak, aby była lojalnym towarzyszem, nawet jeśli wymagany jest wstępny montaż. Drugim członkiem dynamicznego duetu jest pies, zwierzę zwykle określane jako najlepszy przyjaciel człowieka, które w tym przypadku okazuje się równie współczujące i czułe dla kogoś, kto składa się ze stopu i obwodów elektrycznych. Związek może zacząć się od transakcji, ponieważ Pies kupił Robota – dla tej dwójki nie ma chrześcijańskich imion; żadnego dialogu też nie ma – po obejrzeniu nocnej reklamy „Amiki 3000”. Jednak więź, która istnieje między nimi i sposób, w jaki przyjaźń na zasadzie „jedź lub giń” zostaje wystawiona na próbę, sprawia, że ​​ten film wywołuje tak emocjonalne emocje. Robot jest zaprogramowany sztuczną inteligencją. Jednak jego serce jest bardzo prawdziwe. A ten film naprawdę sprawi, że Twoje będą puchnąć i pękać w równym stopniu.

Akcja rozgrywa się w antropomorficznym Nowym Jorku, położonym na skrzyżowaniu Zootopia I BoJacka Horsemanaadaptacja hiszpańskiego filmowca/reżysera animacji, która po raz pierwszy stworzyła animację, zachowuje ironiczne poczucie humoru i szczerość materiału źródłowego w odniesieniu do potrzeby kontaktu. Pozwolił sobie także na dodanie wielu akcentów osobistych i indywidualnych kamieni probierczych kulturowych: jego psi bohater to typ psa, który mieszka w jednej sypialni w Lower East Side z plakatem komedii Pierre’a Étaixa z 1965 roku Jojo na jego ścianie. (To nie jedyny kinofilski żart wpleciony w ten film Robotyczne sny’ wypełnione po brzegi, wypełnione gagami klatki, ale to prawdopodobnie najgłębsze cięcie.) Uniwersalne jest poczucie izolacji. Pies czuje się, żyjąc w wielkim mieście, gdzie można być otoczonym przez tysiące kreskówek, a mimo to czuć się boleśnie samotny. Obserwując łosia i krowę przytulających się do siebie w mieszkaniu po drugiej stronie ulicy, równie dobrze może znajdować się w najodleglejszym rejonie Syberii. Reklama obiecująca stałego partnera, taka, która wystarczy jedna sprzedaż wysyłkowa i kilka dokręconych śrubek, jest nie tyle reklamą, co latarnią morską.

Warto przeczytać!  Powrót do dziwnego debiutu filmowego Deadpoola

Kiedy Robot przybywa kilka dni później, a Pies przywraca go do pracy, efekt jest natychmiastowy. Wszystko budzi podziw dla świeżo przebudzonego robota, od pasażerów metra po punków rzucających mu ptaka. Wszystko wydaje się jaśniejsze dla jego patrona, ponieważ może teraz dzielić radości i smutki codziennego życia ze swoim nowym przyjacielem. Oboje przeżywają idealny dzień w Nowym Jorku, którego kulminacją jest jazda na rolkach przy „Wrześniu” Earth, Wind and Fire i oglądanie zachodu słońca ze szczególnie znanego punktu widokowego pod mostem Queensboro.

Arcadia Motion Pictures/Neon

Jak uwiecznić tę chwilę błogości, wspomnienie z galerii sław Kodachrome, które zachowuje swą żywotność nawet wtedy, gdy jej obraz blaknie? Planujesz wycieczkę na plażę. To ostatnie tchnienie lata, a Robot nigdy nie doświadczył dreszczu emocji towarzyszącego tłoczeniu się obok co trzeciego mieszkańca Gotham desperacko pragnącego zaczerpnąć jeszcze ostatniej dawki promieni słonecznych. Po godzinach zabawy na surfingu i drzemce trwającej aż do zmierzchu Pies i Robot budzą się i są sami. Odkrywają również, że słona woda i piasek to złe połączenie dla mechanicznej istoty. Robot nie może się poruszać. Jest zbyt ciężki, aby pies mógł go nieść lub ciągnąć na promenadę. Nie martw się, załatwią to rano.

Warto przeczytać!  Debiut „The First Omen” z ogólnoświatowym weekendem otwarcia wartym 17 milionów dolarów

Kiedy następnego dnia wcześnie rano Dog wraca po przyjaciela, na miejscu okazuje się, że Ocean Beach jest zamknięty w sezonie do 1 czerwca. Petycja do nowojorskiego wydziału parków i rekreacji nie prowadzi do niczego. Podobnie jak misja ratunkowa po godzinach pracy z użyciem szczypiec do przecinania łańcucha; Policjanci mają to do siebie, że pojawiają się w najbardziej nieodpowiednich momentach. Oboje na swój sposób są w pułapce. Żadne z nich nie może zrobić nic innego, jak tylko czekać. A czas niestety powoduje korozję nie tylko metalu.

Berger jest najbardziej znany Blancanieves, jego spojrzenie na Królewnę Śnieżkę z 2012 roku przefiltrowane przez ikonografię walk byków i głęboką obsesję na punkcie wczesnego kina niemego. Film wywołał międzynarodową sensację, zdobywając buszel Goi (hiszpański odpowiednik Oscarów) i pokazał niezwykłą umiejętność twórcy filmu w zakresie opowiadania historii wyłącznie za pomocą dźwięku i obrazu. Ten dar jest tutaj ukazany stokrotnie, bez centralnej dwójki ani wirtualnego zoo, które nie jest w stanie wspierać bestii mających jakiekolwiek tradycyjne linie dialogu. Nie potrzebują ich. W rękach Bergera dostajesz od jego postaci wszystko, czego potrzebujesz, poprzez wskazówki dźwiękowe, gagi wzrokowe i mimikę — animacja postaci nie mogłaby być bardziej wymowna, ponieważ zapewnia 360-stopniowy zakres emocji. I chociaż zapożycza wizję świata Varona, w którym wszystkie stworzenia, duże i małe, mają wspólne wybitnie ludzkie tendencje, równoważy swój antropomorficzny absurd z równie rozpoznawalnym Nowym Jorkiem. Chichoczesz, słysząc dowcip w tle, w którym mysz i słoń dzielą się w jednej sekundzie bardzo nierówną przejażdżką łódką wiosłową, a w następnej zachwycasz się, z jaką dokładnością Berger & Co. szczegółowo opisał frontową fasadę księgarni Strand.

Trendy

Reżyser także od dawna wyrażał miłość do Chaplina, zwłaszcza poprzez sposób, w jaki Człowiek, który miał być małym włóczęgą, wiedział, jak wywołać ryk ze śmiechu, zanim gardło utknie w gardle. Wyraźnie dokładnie przestudiował lekcje twórcy filmu, a podczas pytań i odpowiedzi na festiwalach Berger opisał metodologię stojącą za jego pierwszym filmem animowanym jako „ciepły uścisk, a potem uderzenie w brzuch”. W jego opowieści o przerwanej przyjaźni niewiele jest sentymentalnych, a jeszcze mniej cynicznych. On po prostu namawia cię na crescendo, z którym się kojarzysz, powiedzmy, Miejskie światła. Pytaniem nie jest to, co dzieje się z Robotem i Psem w międzyczasie przed ostatnim dniem jednego lata i początkiem kolejnego, ani jakie sny mogą nadejść wcześniej – choć różne fale uśpionych fantazji, które film faktycznie ukazuje, mają imponującą gamę od baśniowych koszmarów Grimm po ekstrawagancje Busby’ego Berkeleya. To właśnie się stanie, gdy ci dwaj kumple spotkają się ponownie, po tylu miesiącach rozłąki i tylu nieszczęściach, które w końcu doprowadzą do nieuniknionego ponownego spotkania.

Warto przeczytać!  Wewnątrz najnowszego filmu Eddiego Murphy'ego „Gliniarz z Beverly Hills” nr 4

A oto część, w której radzimy nie tylko zobaczyć Robotyczne sny, ale żeby mieć pewność, że zobaczysz to przygotowane. To absolutnie niezwykłe dzieło sztuki, wykonane w sposób przypominający zarówno sobotnie poranne kreskówki, jak i niedzielne wieczory prestiżowych dramatów telewizyjnych. To także film składający się z dziewięciu pudełek Kleenexu, w którym zarabia się na każdej nasączonej solą fizjologiczną chusteczce, którą ostatecznie rzucisz u twoich stóp. Gwarantujemy, że już nigdy nie usłyszysz „Septemmber” w ten sam sposób. W swojej delikatnej, ale niszczycielskiej odie do patrzenia wstecz i poruszania się do przodu, ten utwór w jakiś sposób potrafi cię zniszczyć, jednocześnie podnosząc na duchu. Nazywanie go najlepszym filmem animowanym ostatnich kilku lat oznacza niedocenianie go. Podejście Bergera do tej powieści graficznej jest zarówno kulminacyjnym momentem tego medium, jak i przypomnieniem, dlaczego w ogóle chodzimy do kina. To spełnienie marzeń miłośnika kina.


Źródło