Świat

Władze rosyjskie zwracają się do Sądu Najwyższego o uznanie „ruchu” LGBTQ za ekstremistę

  • 17 listopada, 2023
  • 4 min read
Władze rosyjskie zwracają się do Sądu Najwyższego o uznanie „ruchu” LGBTQ za ekstremistę


TALLIN, Estonia (AP) – Rosyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości oświadczyło w piątek, że złożyło pozew do Sądu Najwyższego kraju o zdelegalizowanie „międzynarodowego ruchu publicznego” LGBTQ+ jako ekstremistycznego, co jest najnowszym paraliżującym ciosem wymierzonym w i tak już oblężoną społeczność LGBTQ + w coraz bardziej konserwatywnym kraj.

W oświadczeniu internetowym ogłaszającym pozew ministerstwo stwierdziło, że władze zidentyfikowały „oznaki i przejawy natury ekstremistycznej” w „działalności ruchu LGBT aktywnego” w Rosji, w tym „podżeganie do niezgody społecznej i religijnej”. Ministerstwo podało, że Sąd Najwyższy Rosji wyznaczył rozprawę w celu rozpatrzenia pozwu na 30 listopada.

Nie jest jeszcze jasne, co dokładnie oznaczałoby to oznaczenie dla osób LGBTQ+ w Rosji, gdyby Sąd Najwyższy stanął po stronie Ministerstwa Sprawiedliwości, a ministerstwo nie odpowiedziało natychmiast na prośbę o komentarz. Jednak to posunięcie samo w sobie stanowi najnowszy i prawdopodobnie najbardziej drastyczny krok w trwającej od dziesięciu lat rozprawie z prawami gejów w Rosji rozpętanej za czasów prezydenta Władimira Putina, który umieścił „tradycyjne wartości rodzinne” jako kamień węgielny swoich rządów.

Represje, które rozpoczęły się dziesięć lat temu, powoli, ale skutecznie, zniszczyły prawa LGBTQ+. W 2013 roku Kreml przyjął pierwszą ustawę ograniczającą prawa LGBTQ+, znaną jako ustawa o „propagandzie gejowskiej”, zakazująca jakiegokolwiek niekrytycznego publicznego przedstawiania „nietradycyjnych stosunków seksualnych” wśród nieletnich. W 2020 roku Putin przeforsował reformę konstytucji mającą na celu przedłużenie jego rządów o kolejne dwie kadencje, które również zakazały małżeństw osób tej samej płci.

Warto przeczytać!  Władimir Putin przybywa do Chin, aby zacieśnić bliskie stosunki z Xi Jinpingiem

W 2022 r., po wysłaniu wojsk na Ukrainę, Kreml zaostrzył swoją retorykę dotyczącą ochrony „tradycyjnych wartości” przed, jak to określił, „poniżającymi” wpływami Zachodu, co obrońcy praw uznali za próbę legitymizacji wojny na Ukrainie. W tym samym roku władze przyjęły ustawę zakazującą propagandy „nietradycyjnych stosunków seksualnych” także wśród dorosłych, skutecznie zakazując jakiegokolwiek publicznego popierania osób LGBTQ+.

Kolejna ustawa uchwalona w tym roku zabraniała procedur zmiany płci i opieki potwierdzającej płeć dla osób transpłciowych. Ustawodawstwo zabraniało wszelkich „interwencji medycznych mających na celu zmianę płci człowieka”, a także zmiany płci w oficjalnych dokumentach i rejestrach publicznych. Zmieniła także rosyjski Kodeks rodzinny, wymieniając zmianę płci jako powód unieważnienia małżeństwa i dodając osoby, „które zmieniły płeć” do listy osób, które nie mogą zostać rodzicami zastępczymi lub adopcyjnymi.

„Czy naprawdę chcemy mieć tutaj, w naszym kraju, w Rosji, «Rodzica nr 1, nr 2, nr 3» zamiast «mama» i «tata»” – powiedział Putin we wrześniu 2022 r. podczas ceremonii sformalizować aneksję przez Moskwę czterech obwodów Ukrainy. „Czy naprawdę chcemy, aby już od klas podstawowych w naszych szkołach wprowadzano wypaczenia prowadzące do degradacji i wyginięcia?”

Warto przeczytać!  Przyjacielski ogień mógł zabić ich bliskich 7 października. Te izraelskie rodziny chcą odpowiedzi teraz

Władze odrzuciły oskarżenia o dyskryminację osób LGBTQ+. Na początku tygodnia rosyjskie media zacytowały wiceministra sprawiedliwości Andrieja Łoginowa, który powiedział, że „prawa osób LGBT w Rosji są chronione” prawnie. Loginow przemawiał w Genewie, przedstawiając Radzie Praw Człowieka ONZ raport na temat praw człowieka w Rosji i argumentował, że „powstrzymywanie publicznych demonstracji nietradycyjnych relacji lub preferencji seksualnych nie jest dla nich formą potępienia”.

Putin przemawiając w piątek na wydarzeniu kulturalnym w Petersburgu, nazwał osoby LGBTQ+ „również częścią społeczeństwa” i stwierdził, że mają one prawo do zdobywania różnych nagród artystycznych i kulturalnych. Nie skomentował pozwu Ministerstwa Sprawiedliwości.




Źródło