Świat

Włoscy śledczy próbują ustalić, dlaczego bayesowski superjacht zatonął tak szybko | Włochy

  • 21 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Włoscy śledczy próbują ustalić, dlaczego bayesowski superjacht zatonął tak szybko | Włochy


Rybacy z sycylijskiej wioski Porticello, którzy w poniedziałek byli świadkami gwałtownego zatonięcia bayesowskiego superjachtu podczas gwałtownego sztormu, twierdzą, że jednostka znalazła się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze.

Jednak włoscy prokuratorzy, badający incydent, będą się skupiać na tym, czy kapitan i załoga podjęli wszystkie niezbędne środki bezpieczeństwa, aby zapobiec tragedii.

Prokuratorzy z pobliskiego miasta Termini Imerese przesłuchiwali we wtorek przez ponad dwie godziny kapitana jachtu, 51-letniego Jamesa Cutfielda z Nowej Zelandii.

Nurkowie przeszukujący wrak znaleźli podobno ciała pięciu zaginionych osób. Brytyjski przedsiębiorca technologiczny Mike Lynch; jego nastoletnia córka Hannah Lynch; przewodniczący Morgan Stanley International Jonathan Bloomer; jego żona Judy; oraz prawnik Clifford Chance Chris Morvillo i jego żona Neda zaginęli od czasu zatonięcia statku w poniedziałek rano. Ciało szefa kuchni jachtu, Recaldo Thomasa, odnaleziono wkrótce po zatonięciu statku.

Karsten Borner, 69-letni kapitan pobliskiego żaglowca, który jako pierwszy w poniedziałek udzielił pomocy, powiedział: „Nigdy nie widziałem, żeby statek tej wielkości tak szybko zatonął. W ciągu kilku minut nie zostało nic”.

Ratownicy zakładają, że łódź zatonęła szybko po uderzeniu tornada. Fakt, że inne statki w pobliżu – jak mała łódź Bornera – nie zatonęły, wskazuje na lokalny charakter zdarzenia.

Warto przeczytać!  Pakistan: MFW zatwierdza 3 miliardy dolarów ratunkowych dla głodującego kraju

Według La Repubblica nurkowie, którzy przeprowadzili podwodne inspekcje łodzi, zgłosili, że właz był otwarty, chociaż nie zostało to potwierdzone przez urzędników. Gdyby tak było, duże ilości wody mogłyby dostać się przez szczelinę, potencjalnie destabilizując statek.

Gabriele Bruni, żeglarz, który dwukrotnie brał udział w Pucharze Ameryki i był trenerem włoskiej drużyny olimpijskiej, powiedział: „Otwarty luk na dużym statku, takim jak Bayesian, może wytrzymać wnikanie niewielkiej ilości wody, ale w przypadku silnych sztormów nie zapobiegnie wnikaniu dużej ilości wody”.

„Wydaje mi się prawdopodobne, że woda dostała się skądś” – dodał Bruni. „W przeciwnym razie łódź taka jak ta nie zatonęłaby tak szybko”.

Inne źródła poinformowały włoskie media, że ​​ruchomy kil łodzi został częściowo podniesiony. Według danych ze stoczni Perini Navi, która zbudowała Bayesian, statek został wyposażony w system umożliwiający opuszczenie stępki na głębokość do 10 metrów.

„Oczywiste jest, że obniżony kil zapewniłby żaglówce większą stabilność w przypadku silnych wiatrów” – skomentował Bruni. „Należy jednak zauważyć, że te statki często nie mogą całkowicie opuścić ruchomego kila, szczególnie w pobliżu portu. Kil o głębokości 10 metrów mógłby łatwo utknąć wśród skał na dnie morza”.

Warto przeczytać!  Lider Grupy Wagnera wstrzymuje rekrutację więźniów do walki na Ukrainie

Fabio Cefalù, 36-letni rybak z Porticello, który jako jeden z pierwszych próbował udzielić pomocy bayesowi, powiedział, że przybył do portu o 3:30 nad ranem na wyprawę wędkarską i zobaczył pierwsze błyskawice.

„O 3.55 nadeszło mini tornado” – powiedział Cefalù. „Doki portu zmieniły kierunek i uderzyło ono w żaglówkę czołowo”.

Francesco Lo Coco zrobił zdjęcie rakiety awaryjnej wystrzelonej z tratwy ratunkowej statku Bayesa. Zdjęcie: Francesco Lo Coco

Jacht zatonął krótko po 4.10 rano. Ekskluzywne zdjęcie uzyskane przez Guardian od lokalnego rybaka pokazuje moment, w którym z tratwy ratunkowej o 4.35 rano wystrzelono rakietę awaryjną.

Francesco Lo Coco, który zrobił zdjęcie, powiedział: „Wyszedłem na balkon, ponieważ mam dwie łodzie zacumowane w porcie i martwiłem się nadchodzącą burzą. Nagle zobaczyłem, że żaglówka się kołysze. Złapałem telefon, żeby zrobić zdjęcie. Rakieta awaryjna została wystrzelona, ​​gdy żaglówka już tonęła”.

Śledczy próbują ustalić, dlaczego większość załogi przeżyła, podczas gdy sześciu gości i szef kuchni zginęli.

Nicola Romana, ekspert prawa transportowego i turystycznego z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu w Palermo, powiedział La Repubblica: „W wypadkach morskich prawie zawsze przyczyną jest błąd ludzki. W tym przypadku katastrofa również odegrała rolę. Załoga statku tej wielkości musi być przygotowana na wszystko”.

Warto przeczytać!  30 międzynarodowych żołnierzy sił pokojowych zostało rannych w zaciekłych starciach z Serbami w północnym Kosowie

Bruni powiedział: „Kapitanowie i załoga statku takiego jak Bayesian nie są wybierani losowo. Mówimy o najlepszych profesjonalistach na świecie. Jeśli jest sztorm, kapitan musi najpierw wezwać załogę, aby spróbowała wyprostować statek i podjąć wszelkie niezbędne środki, aby uniknąć katastrofy.

„Nagła burza lub małe tornado mogłyby ich zaskoczyć, gdy próbowali zrobić to, co konieczne, aby zapewnić bezpieczeństwo pasażerom.

„Niestety, nie zdążyli na czas. Ale na razie to tylko spekulacje. Będziemy musieli poczekać na zakończenie śledztwa, aby zrozumieć przyczyny incydentu”.

„Jestem niedowierzający temu, co stało się z jachtem takim jak ten” – dodał. „Gdyby zapytali mnie tamtej nocy, w burzliwy dzień, w którym żaglowcu na świecie chciałbym się znaleźć, wybrałbym bayesowskiego”.


Źródło