Świat

Wojenna historia Ukrainy toczy się przez życie 5 przyjaciół

  • 16 lutego, 2023
  • 11 min read
Wojenna historia Ukrainy toczy się przez życie 5 przyjaciół


Autor: SAMYA KULLAB

16 lutego 2023 GMT

BUCHA, Ukraina (AP) — Na cmentarzu, na którym pochowani są Ołeksij Zawadski i Jurij Stiahliuk, kobiety, które kochali, zaciągają się ulubionymi markami papierosów mężczyzn. Kłęby dymu są wydychane w ciszy.

Pomiędzy delikatnymi palcami Anastasii Okhrimenko przeplecione są wielbłądy. Anna Korosteńska zapala L&M’s, jej ręce trzęsą się z zimna. Intymny rytuał, kiedy mężczyźni jeszcze żyli – pod koniec dnia, kiedy byli tylko we dwoje – teraz jest ponurą tradycją kontynuowaną po śmierci.

Ołeksij i Jurij zginęli na froncie wschodnim Ukrainy w odstępie pięciu miesięcy. Jeden z nich był najlepszym przyjacielem Vadyma Okhrimenko i zmarł w jego ramionach. „Zniknął, w mgnieniu oka”, mówi, energicznie pakując swój mundur bojowy i sprzęt. Wkrótce wraca na pole bitwy, ciężki od smutku, głodny zemsty.

Cała piątka znała się od dzieciństwa. Dorastali w Buczy, na przedmieściach Kijowa, które obecnie są synonimem najstraszliwszych okrucieństw wojny. Ich przeplatające się historie pokazują, jak rosyjska inwazja na Ukrainę dokładnie rok temu zmieniła ich życie, sąsiedztwo, kraj.

„W tej wojnie nie chodzi tylko o żołnierzy” — mówi Anna. „Chodzi o wszystkich, którzy są z nimi związani, i ich ból”.

Z każdym mijającym miesiącem tworzyły się osadowe warstwy żalu: gwałtowne zajęcia, po których następowały łzawe rozłąki i niekończące się oczekiwanie. Pomiędzy chaotycznymi liniami frontu, gdzie zwycięstwo zamieniało się w wyniszczenie, a domy atakowane ciągłymi nalotami i przerwami w dostawie prądu, kwitła miłość, pogłębiały się przyjaźnie i zapadał strach przed śmiercią.

Podczas gdy konflikt, który zabił ich bliskich, wciąż trwa, Anna, Anastasiia i jej brat Vadym zmagają się z pytaniem, z którym musi się zmierzyć cała rozdarta wojną Ukraina: co będzie dalej po stracie?

ROZKŁADANIE HISTORII

W Buczy znane miejsca z dzieciństwa są przesiąknięte nową, mroczną historią.

Za placem zabaw znajduje się budynek, w którym dziesiątki schroniły się przed nadciągającymi wojskami rosyjskimi; garaże, w których rosyjscy żołnierze palili żywcem tych, którzy się w nich schronili; supermarket, z którego teraz wyruszają kondukty pogrzebowe.

Okupacja, która trwała 33 dni od rozpoczęcia inwazji 24 lutego do 1 kwietnia, kiedy to wycofały się wojska rosyjskie, stała się wymownym symbolem okropności wojny. Wyzwolenie ujawniło masowe mordy ludności cywilnej i okrutne relacje o gwałtach. Według lokalnych władz zginęło ponad 450 osób.

Anastazja uciekła z okolicy do innego. Anna pozostała w Buczy do 10 marca. Noce spędzała w schronisku, gdy rosyjskie czołgi przejeżdżały obok jej dzielnicy Sklozavod, żołnierze plądrowali sklepy i przejeżdżali mężczyznę siedzącego w samochodzie. Wszystko to, była świadkiem.

„Ciągle toczymy postępowanie” — mówi 50-letni Andrii Holovyn, miejscowy ksiądz, który przewodniczył pogrzebowi Jurija i niezliczonej rzeszy innych żołnierzy po nim. „Ludzie żyją w ciągłym niebezpieczeństwie, bez światła, bez przerw pomiędzy nimi”.

Warto przeczytać!  Trwa akcja ratownicza po poważnej powodzi na Dominikanie

Okupacja zmobilizowała przyjaciół z dzieciństwa do działania. Matka i siostra Oleksiego uciekły do ​​Niemiec. Żona Vadyma uciekła do Czech. Jurij poprosił Anastazję, aby rzuciła pracę i została w domu.

Byli bardzo różni, ci trzej mężczyźni. Yurii otaczała aura wiecznej młodości, typ faceta, który uśmiechał się szeroko, nawet gdy był wściekły. Ołeksij był awanturnikiem, buntownikiem na zewnątrz, ale głęboko zamkniętym w sobie. Ich przywódcą był Vadym, zwięzły, samozwańczy „chuligan piłkarski”.

Wzruszeni masakrą w swoim rodzinnym mieście, wiosną 2022 roku wstąpili do wojska. Nikt nie mógł sobie pozwolić na złożenie broni i patrzenie, jak toczy się wojna – powiedział Vadym.

ŻYWE WEZWANIE DO WEZWANIA

To był moment, w którym Anastazja zdecydowała się oświadczyć Jurijowi małżeństwo.

W ten sposób chciała mu powiedzieć, że może na nią liczyć, że na niego zaczeka. Byli razem od siedmiu lat, związek zapoczątkował dzień, w którym Yurii, chłopak, którego poznała jako dziecko i którego znała tylko jako przyjaciela jej brata, pojawił się ponownie w jej życiu z niewinnym powitaniem w mediach społecznościowych.

„Zdałam sobie sprawę, że był jedyną osobą, z którą mogłam wyobrazić sobie swoją przyszłość” — mówi.

To była ceremonia bez zbędnych formalności. Dokumenty zostały podpisane, pierścienie wymienione. Ale plany na przyszłość były szczegółowe. – Po pierwsze, musieliśmy wygrać tę wojnę – mówi Anastasiia, obracając obrączkę wokół palca. „Prawdopodobnie pierwszą rzeczą, którą zrobilibyśmy po tym, to pojechać na miesiąc miodowy”.

Jurij przybył do Kramatorska na wschodzie w lipcu, kierując się w stronę wydobywającego sól miasta Bakhmut, zaciekłego frontu, który miał się okazać najdłuższym w tej wojnie. Anastazja mówi: „Żyłam od powołania do powołania”.

Poprzez niego dała świadectwo piekielnemu krajobrazowi, jakim była wojna.

Rosja zmieniła taktykę, wycofując wojska z północy po zaciekłym ukraińskim oporze i skupiając się na tym, co Moskwa określiła jako „wyzwolenie” spornego regionu Donbasu.

Jego korespondencja z Anastasią w ciągu sześciu miesięcy ujawniła, że ​​jego jednostka była w ciągłym ruchu. Powiedział jej, że ostrzały i walki artyleryjskie są nieustające. Po jednej nocy intensywnego bombardowania napisał SMS-a: „Na pewno wrócę” z emoji przesyłającą pocałunek w kształcie serca.

W sierpniu skarżył się, że wróg ma bardziej zaawansowaną broń, podczas gdy oni muszą zadowolić się bronią automatyczną. Bezradni, godzinami ukrywali się w okopach.

W noc przed Dniem Niepodległości Ukrainy, 25 sierpnia, Jurij powiedział, że spodziewa się, że Rosjanie zaznaczą tę okazję rakietami. Kazał jej obiecać, że będzie spała na korytarzu, z dala od okien.

Później wrócił na front. Kiedy ostrzał na chwilę ucichł, Jurij rzucił się do samochodu, myśląc, że ma wystarczająco dużo czasu, by wróg przeładował broń.

Warto przeczytać!  Wenecja ujawnia pierwsze daty w 2024 r. pobierania opłat od osób korzystających z jednodniowych wycieczek

Potem znowu zaczęła się strzelanina.

Tego ranka to Vadym, a nie Yurii, zadzwonił do Anastazji. Miał złe wieści z Komisariatu Wojskowego.

„Powiedz mi, że to nieprawda” – brzmi ostatni sms, jaki wysłała mężowi. „Błagam, powiedz mi, że żyjesz”.

DEKLARACJA MIŁOŚCI

Wrzesień był przełomem.

Ukraina rozpoczęła niespodziewane kontrofensywy w regionach północnych i południowych, niszcząc obraz potęgi militarnej Rosji. Kijów został zachęcony do szukania więcej broni na wahającym się Zachodzie, aby podtrzymać walkę, a Ołeksij w końcu zebrał się na odwagę, by po raz pierwszy powiedzieć Annie, że ją kocha.

Ich romans był zrozumiały tylko dla nich dwojga, w którym chwile uczucia mogły szybko przerodzić się w burzliwe kłótnie.

Oleksii był pierwszym pocałunkiem Anny w wieku 15 lat, ale nie było o czym mówić aż do śmierci Jurija. To go zmieniło. Ołeksij wyznał, że kochał ją przez całe życie, ale trzymał się z daleka, ponieważ była z jednym z jego przyjaciół. Teraz już go to nie obchodziło.

„Śmierć Yurii zmusiła nas do zaakceptowania faktu, że za życia można zrobić wszystko” — mówi Anna.

Po pogrzebie Jurija Anna planowała spędzić noc z Anastazją, aby pocieszyć pogrążoną w żałobie przyjaciółkę. Ołeksij, który wziął urlop na pogrzeb, odprowadził ją do drzwi i pocałował.

Potem dzwonił do niej prawie codziennie.

W połowie września podczas rozmowy wideo podczas stacjonowania w Zaporożu wydawał się szczególnie zmęczony. Poprosił Annę, aby pomogła mu dowiedzieć się, jak długo żołnierze mogą wziąć urlop. Wysłał jej link, stronę informacyjną dla funkcjonariuszy szukających wolnego czasu na ślub.

„Zavadskyi, chcesz jechać na wakacje czy wziąć ślub?” – zapytała go, drażniąc się.

„Połączmy praktyczne z przyjemnym” – odpowiedział. Taki był styl Oleksiego. Byli zaręczeni.

Jesień przeszła w zimę, Ukraina wyzwoliła północne miasto Charków i Chersoń na południu. Zwycięstwa podniosły morale, ale zostały odniesione stopniowo przy pomocy zachodniej broni, która zniszczyła rosyjskie siły i linie zaopatrzenia.

Na wschodzie zyski były trudniejsze do zdobycia. Siły rosyjskie, z najemnikami Wagnera, rozpętały taktykę fal ludzkich, aby wyczerpać ukraińską obronę. 11 stycznia Ołeksij został wysłany na pozycję w pobliżu Bachmutu, bardzo blisko tego samego frontu, na którym zginął Jurij.

13 stycznia zadzwonił. Było za zimno na sen, powiedział, drżąc. Linie bojowe były bardzo blisko; znajdował się 15 metrów od wroga. Bał się.

Wyjaśnił, że w bitwach na duże odległości nie jest łatwo zobaczyć, kiedy kogoś zabiłeś. Już wcześniej wysyłał nagrania wideo, na których strzelał w kierunku odległych linii wroga, wołając: „Za Stiahliuka!” — dla Jurija. Ale tutaj wyraźnie widział, jak spadały ciała ludzi, których gasił.

Warto przeczytać!  Rishi Sunak wita nową umowę NI Brexit, ale obawy DUP pozostają

Anna powiedziała mu ostro. „Musisz zrozumieć: jeśli nie zabijesz, oni zabiją ciebie”.

Zmarł następnego dnia od kuli w szyję.

TOWARZYSZE BRONI

Aż do przeniesienia na wschód czuli się niezwyciężeni. W Zaporożu schwytali dwóch więźniów po zasadzce i odepchnęli Rosjan o co najmniej 10 kilometrów. Oleksii był zarówno żołnierzem piechoty, jak i pilotem pojazdu opancerzonego plutonu.

W Bachmucie mieli za zadanie przeprowadzać niebezpieczne manewry u podnóża flanki, blisko linii wroga.

„Musisz walczyć każdego dnia, w każdej minucie” – mówi Vadym. Rosyjskie ataki wydawały się nie mieć końca; ich żołnierze przechodzili obok zwłok swoich towarzyszy w nieustannym nacieraniu na ukraińskie pozycje.

W środku strzelaniny 14 stycznia Ołeksij nagle upadł. Ponieważ nie było krwi, Vadym pomyślał, że doznał szoku.

Przyciągnął przyjaciela do ukrycia i sprawdził puls. Mógłby przysiąc, że go poczuł, ale lekarz na miejscu zdarzenia powiedział, że Oleksii zmarł natychmiast.

Tym razem Vadym nie mógł się zmusić, by zadzwonić do Anny. Jako dowódca plutonu Vadym czuł się odpowiedzialny za ochronę swojego najlepszego przyjaciela. Obiecał ojcu Ołeksija Siergiejowi, że sprowadzi go żywego do domu. – Wstydziłem się – mówi. Yurii był w innej jednostce.

„Nie ma złotych ani cudownych słów, które mogą natychmiast złagodzić ich ból”, mówi Holovyn, proboszcz parafian, którzy przychodzą do niego ze swoimi opowieściami o cierpieniu. Pewnego dnia nauczycielka szkółki niedzielnej powiedziała mu, że jej mąż zginął na froncie, ale jego ciało pozostaje na terytorium kontrolowanym przez Rosję. Leżąc tam na śniegu.

W Buczy niektórzy już się odbudowują. W powietrzu unosi się zapach trocin, gdy robotnicy naprawiają zniszczone dachy, a mieszkańcy akceptują niepewność życia bez pokoju.

W domu babci Oleksiego w Buczy Anna trzyma koszule narzeczonego blisko siebie, by złapać jego zapach. „Mówią, że Ziemia się kręci. Moja Ziemia się zatrzymała” – mówi.

Czas nie ułatwił również Anastazji. „Wychodzisz ze stresującego stanu i zaczynasz zdawać sobie sprawę z tego, co się naprawdę dzieje”. Czasami łapie się na tym, że wciąż czeka na telefon.

Ramię w ramię obie kobiety stały razem na pogrzebach mężczyzn, których kochały. „Tylko Nastya mnie rozumiała — jak nikt inny” — mówi Anna, używając przezwiska Anastazji i ściskając jej dłoń.

Dla Vadyma nadszedł czas na odejście. „Tylko głupcy w ogóle się nie boją” — mówi, zdając sobie sprawę, że jest ostatnim z jego towarzyszy broni. „Ale postaram się przeżyć”.

Następnego dnia już go nie ma.

___

Samya Kullab, korespondentka AP Bagdad, przebywa na Ukrainie. Śledź ją na Twitterze pod adresem




Źródło