Świat

Wojna będzie się toczyć: refleksja nad rokiem wojny na Ukrainie

  • 26 lutego, 2023
  • 9 min read
Wojna będzie się toczyć: refleksja nad rokiem wojny na Ukrainie


„Więc zaczyna się!” Taka była wiadomość przekazana przez mój zespół w Royal United Services Institute 22 lutego 2022 r., kiedy Putin podpisał uznanie Ługańska i Doniecka oraz wlanie dodatkowych sił rosyjskich na wschodnią Ukrainę. Od końca listopada, kiedy stało się jasne, że Rosja rozpocznie inwazję na pełną skalę, pracowałem w wszechogarniającym poczuciu strachu. Nie mogłem przestać wspominać uczucia z 2014 roku, kiedy Państwo Islamskie najechało Mosul, rozstrzeliwując setki irackich cywilów w rowach, czy zerwanie sojuszu Saleha z Huti w Jemenie, kiedy zaczęto zbierać i znikać przyjaciół. Wiedziałem, że to, co nastąpi później, będzie równie przerażające, ale na znacznie większą skalę.

Niedawno wróciliśmy z Ukrainy, Nick Reynolds i ja nie byliśmy pewni, jak sprawy się potoczą. Z jednej strony żaden z nas nie uważał, że Rosjanie mają dość sił, by zająć i kontrolować ukraińskie miasta w obliczu umotywowanego oporu ludności. Spodziewaliśmy się przedłużających się, krwawych bitew. Jednocześnie podczas ostatniego spotkania, które odbyliśmy w Kijowie, ukraiński generał zapewnił nas, że „siedemdziesiąt procent [chance] nic się nie stanie, trzydzieści procent będzie jakaś eskalacja w Donbasie”. Żaden z nas nie był przekonany, że ukraiński rząd dysponuje siłami zdolnymi do zablokowania głównych osi natarcia na Kijów, podczas gdy obaj spodziewaliśmy się, że ataki na ukraińskie składowiska amunicji i infrastrukturę kolejową osłabią jej konwencjonalny opór.

Jak się okazało, wydarzenia potoczyły się lepiej, niż śmieliśmy się spodziewać. Rosja zdecydowała się nie atakować infrastruktury logistycznej i przedłożyła obronę przeciwlotniczą nad ukraińskie zapasy. Co więcej, nie poinstruował i nie przygotował swoich żołnierzy. Trzy kluczowe dni zamieszania pozwoliły Ukrainie przestawić swoje siły i zapobiec izolacji Kijowa. Kiedy w kwietniu wróciliśmy na Ukrainę, rosyjska porażka wydawała się możliwa. Mimo to zwycięstwo Ukrainy było znacznie trudniejsze do zapewnienia. Zależałoby to od ogromnej ekspansji zachodniego poparcia i ciągłej niekompetencji rosyjskiej armii.

Dziś nadal tak jest. Rzeczywiście, po dziewięciu latach wojny Rosji z Ukrainą nie jesteśmy bliżej jasnej wizji zakończenia wojny. Porażki Rosji stworzyły szansę dla zachodnich sojuszników Ukrainy na zakończenie jej na korzystnych warunkach. Teraz potrzebują do tego skoordynowanej strategii wojskowej i dyplomatycznej.

Warto przeczytać!  Szwecja pokonuje ostatnią przeszkodę na drodze do członkostwa w NATO po zatwierdzeniu przez Węgry przystąpienia

Słabość Rosji

Zachodnie wsparcie dotarło w samą porę, podczas gdy rosyjska armia nie wykorzystała swojego potencjału. Co najważniejsze, Moskwie nie udało się rozpocząć mobilizacji w maju 2022 r. Pożary dalekiego zasięgu zniszczyły rosyjską logistykę, a Ukrainie udało się przeprowadzić dwie udane operacje ofensywne w celu odzyskania Chersoniu i Charkowa przed nadejściem zimy. słabo wyszkolone i słabo skoordynowane jednostki z malejącymi zapasami amunicji. Ale, jak to zwykle bywa na wojnie, słabość wroga jest znacząca tylko wtedy, gdy potrafisz ją wykorzystać.

Ostatnia ofensywa Rosji została rozpoczęta w pośpiechu, ze zbyt małą liczbą żołnierzy, aby dokonać poważnego przełomu. W Ługańsku pozostaje około siedmiu brygad oddziałów szturmowych, a na południu około czterech. Bezpośrednim pytaniem taktycznym, które będzie dyktować przebieg konfliktu przez pozostałą część roku, jest to, czy Rosja może zmusić Ukrainę do zaangażowania swoich rezerw w celu stłumienia ataków. Jeśli tak się stanie, może to osłabić zdolność Ukrainy do prowadzenia działań ofensywnych.

Rosyjska mobilizacja i nowo zbudowana obrona oznaczają, że ukraiński manewr ofensywny musi rozpocząć się od przemyślanego przełomu. Dlatego Ukraina potrzebuje jednostek rezerwowych, aby wykorzystać każdy osiągnięty sukces. Jeśli Ukraina nie będzie w stanie przejść do ofensywy, Rosja prawdopodobnie będzie mogła nadal wzmacniać swoje pozycje obronne, a scena zostanie przygotowana na przedłużający się konflikt. Jeśli rosyjski przemysł obronny skonsoliduje produkcję lub jeśli Chiny zaczną uzupełniać rosyjski sprzęt, Rosjanie mogą w ciągu roku zacząć generować duże nowe jednostki bojowe.

Istnieje jednak bardziej korzystna trajektoria. Jeśli Rosja zmarnuje własne rezerwy w kosztownych atakach w pobliżu Vuhledaru, a Ukraina nie zostanie zmuszona do wystawienia swoich rezerw, Kijów może rozpocząć operacje ofensywne i zacząć nabierać rozpędu w celu wyzwolenia okupowanych terytoriów. Dzięki stałemu procesowi szkolenia personelu i formacji tworzonym w Europie oraz dostawom batalionowych zestawów wyposażenia — zwłaszcza mobilności chronionej — Ukraina mogłaby nadal generować dodatkowe rezerwy, aby wykorzystać swoje sukcesy. Międzynarodowi partnerzy Ukrainy w dużej mierze określą, która trajektoria jest najbardziej prawdopodobna.

Warto przeczytać!  Korea Północna pokazuje nowego drona atakującego cel, podczas gdy Seul i USA prowadzą duże ćwiczenia wojskowe

Między katastrofizmem a euforią

Przez całą wojnę oczekiwania decydentów wahały się między katastrofizmem a euforią. Stanowiło to szczególny problem dla analityków, których zadaniem było przedstawienie im bardziej realistycznego obrazu. Jeśli w czerwcu niezwykle trudno było przekonać polityków, że zwycięstwo Rosji nie jest nieuniknione, to we wrześniu równie trudno było ich przekonać, że zwycięstwo Ukrainy nie jest równie pewne. Ta sama tendencja nęka publiczną narrację o wojnie. Na przykład ogłoszono, że ofensywa w Chersoniu zakończyła się niepowodzeniem w ciągu kilku dni, mimo że cała logika operacji polegała na zadaniu Rosjanom niedopuszczalnych strat poprzez przyciśnięcie ich do Dniepru, a nie wypędzenie ich z miasta szturmem.

Oczekiwania związane z boomem i spadkiem są napędzane przez strukturę bezpieczeństwa narodowego, która została zbudowana w celu prowadzenia reakcji kryzysowych i swobodnie ustala długoterminową strategię, ale ma trudności z jej realizacją w perspektywie średnioterminowej. Dopóki coś nie stanie się kryzysem, nie będzie ono wystarczająco pilne, aby zmusić go do podjęcia decyzji. Dobrym przykładem jest amunicja. Fakt, że Ukraina spala zapasy amunicji swoich partnerów, był jasny w czerwcu, a analitycy od początku konfliktu podnieśli alarm. Ale dążenie do rozszerzenia produkcji amunicji – zwłaszcza w Europie – naprawdę przyspieszyło dopiero pod koniec 2022 roku.

Tendencja do późnego podejmowania decyzji doprowadziła do nieoptymalnych wyników. Na przykład już w sierpniu było jasne, że zima będzie okazją do wzmocnienia sił ukraińskich. Ale kluczowe decyzje wśród sojuszników Ukrainy, aby spróbować zmaksymalizować wsparcie dla ukraińskiego wojska, zapadły dopiero w Ramstein w styczniu 2023 r., marnując trzy miesiące, które można było wykorzystać na zbudowanie dodatkowych ukraińskich rezerw.

Zaangażowanie partnerów Ukrainy w umożliwienie odzyskania jej terytorium to ulga dla Kijowa. Wizyta prezydenta Joe Bidena w stolicy Ukrainy w podobny sposób sygnalizuje, że nadzieje Rosji na przetrwanie partnerów Ukrainy są chybione. Ale po raz kolejny ważne jest, aby polityka wykraczała poza sprawy pilne i skupiała się na tym, co ważne. Oznacza to, że jednocześnie dbając o sukces Ukrainy na polu walki, zachodni partnerzy powinni również wypracować jasne stanowisko negocjacyjne. Jakiekolwiek stanowisko zajmą, powinno być jednolite. Biorąc pod uwagę istniejące głębokie podziały polityczne, oznacza to, że trudne zadanie prywatnego wypracowania wspólnego stanowiska powinno rozpocząć się od razu.

Warto przeczytać!  Szef ONZ twierdzi, że osiągnięcie równości płci może zająć kolejne 300 lat

Zdusić państwo

Państwa to nie tylko jednostki geograficzne. Są to społeczności ludzi, którzy oczekują od rządu dobrobytu i bezpieczeństwa. Oznacza to, że nawet jeśli Ukraina odzyska okupowane terytoria, wojna niekoniecznie się skończy. Rosja nadal byłaby w stanie produkować amunicję włóczęgów i pociski oraz utrzymywać stałe tempo uderzeń. Jej okręty podwodne mogłyby nadal blokować Odessę. Rosyjskie lotnictwo może nieustannie zagrażać ukraińskiemu niebu. A rosyjskie służby specjalne mogłyby kontynuować próby destabilizacji ukraińskiego społeczeństwa.

W rezultacie ukraińska przestrzeń powietrzna pozostanie w dużej mierze zamknięta. Eksport przez Morze Czarne zostałby zablokowany. Inwestycje w ukraińską gospodarkę pozostałyby minimalne, biorąc pod uwagę wysokie koszty wejścia i ciągłe zagrożenie nalotami. Ukraina nadal nie byłaby w stanie ruszyć dalej i nadal byłaby głęboko zależna od swoich międzynarodowych partnerów, jeśli chodzi o jej przetrwanie fiskalne. Krótko mówiąc, Rosja może zdecydować, że jeśli nie może okupować Ukrainy, to mimo to odmówi jej pokoju. Siedząc za groźbą eskalacji nuklearnej, Moskwa mogłaby uniknąć zagrożeń dla własnego terytorium, jednocześnie restrukturyzując swoją gospodarkę, aby poradzić sobie ze skutkami zachodnich sankcji.

To tylko jeden przykład tego, jak rzeczy mogą się rozwijać, ale on i wiele jego permutacji wymaga rozważenia. Dziś w tylnych kanałach Rosjanie konsekwentnie przekazują swoją determinację do kontynuowania wojny. Nie oferują żadnych warunków poza kapitulacją Ukrainy. Z drugiej strony międzynarodowi partnerzy Ukrainy skonsolidowali się wokół strategii wojskowej, ale nadal są podzieleni w kwestii politycznej. Wytyczanie udanego kursu do przodu jest zarówno maratonem, jak i sprintem, co oznacza, że ​​rozwiązanie tych podziałów będzie miało kluczowe znaczenie dla dorównania determinacji Moskwy na polu bitwy. Niezależnie od tego, jak wszyscy są zmęczeni, wojna będzie się toczyć.

Dr Jack Watling jest starszym pracownikiem naukowym ds. działań wojennych w Royal United Services Institute w Londynie.

Image: Ministerstwo Obrony Ukrainy




Źródło