Wojna Izrael-Hamas: najnowsze aktualizacje – The New York Times
![Wojna Izrael-Hamas: najnowsze aktualizacje – The New York Times](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/01/16israel-hamas-briefing-promo-lctf-facebookJumbo-770x470.jpg)
Hila Rotem Shoshani zaprosiła swoją przyjaciółkę Emily Hand na nocleg do kibucu Be’eri w Izraelu. Dziewczyny, wówczas 12- i 8-letnie, obudziły się następnego ranka, 7 października, usłyszawszy grzmiące huki – początek najbardziej śmiercionośnego ataku w historii ich kraju.
Przez około sześć godzin Hila i Emily ukrywały się w bezpiecznym pokoju w domu z matką Hili, 54-letnią Raayą Rotem, gdy napastnicy Hamasu wdarli się do kibucu. Następnie uzbrojeni bandyci wpadli z bronią i nożami i zabrali całą trójkę w krajobraz grozy, obok martwych ciał i płonących budynków, do samochodu. Jeden z napastników zauważył Hilę ściskającą pluszowe zwierzę. Złapał go i rzucił na bok.
„Miałem go cały czas w dłoni. Nie zauważyłam” – powiedziała Hila w piątek w wywiadzie w Nowym Jorku, zanim przemawiała na wiecu, w którym poparła pozostałych zakładników. „Kiedy się boisz, nie zauważasz.”
Hila była jednym z ponad 30 dzieci porwanych przez Hamas 7 października i przetrzymywana do końca listopada, kiedy to wraz z dziesiątkami dorosłych zostały uwolnione po krótkim rozejmie. Hila, obecnie 13-letnia, jest najmłodszą z zawróconych zakładników, która wypowiada się na temat trudnych warunków, w jakich byli przetrzymywani, starając się podkreślić trudną sytuację ponad 100 zakładników pozostających w Gazie.
Hila powiedziała, że podczas przerażającej podróży do Gazy, w otoczeniu terrorystów Hamasu, po raz pierwszy w pełni zdała sobie sprawę, jak „naprawdę blisko” było to terytorium od społeczności, w której dorastała.
Powiedziała, że ona, jej matka i Emily zostały zabrane do domu w Gazie, gdzie umieszczono je w ciemnym pokoju wraz z kilkoma innymi zakładnikami. Początkowo uzbrojony strażnik przebywał w pokoju, ale ostatecznie przeniósł się do salonu.
„Zrozumieli, że nie uciekniemy” – powiedziała Hila. „Na zewnątrz też jest niebezpiecznie. Po co mielibyśmy uciekać?”
Ostrzeżono ich, aby nie próbowali uciekać, powiedziała Hila i powiedziała, że „jeśli wyjdziemy na zewnątrz, «ludzie tam cię nie lubią, więc i tak zostaniesz zabity»”.
Porywacze dawali im niewiele jedzenia — w niektóre dni pół pity i trochę chałwy, w inne fasoli z puszki — i bardzo mało wody, często wody studziennej, tak niesmacznej, jak stwierdziła Hila, że musiała się zmuszać do picia.
Czasami porywacze jedli, a jeńcy nie. Mówiła: „Bywały dni, kiedy po prostu nie było jedzenia i zatrzymywali je dla siebie”.
Hila twierdzi, że czasami słyszą głosy innych dzieci i zastanawiają się, czy są gdzie indziej w domu. Musieli poprosić o pozwolenie na skorzystanie z łazienki i Hila nauczyła się arabskiego słowa oznaczającego tę nazwę, hammam.
Hila powiedziała, że pewnego razu w pobliżu doszło do eksplozji, która spowodowała stłuczenie okna w ich pokoju, ale oboje uniknęli obrażeń.
Kilka razy, opowiadała, budzili się w środku nocy i pośpiesznie poruszali się w ciemności.
„Na początku powiedzieli nam: «Przeprowadzasz się w bezpieczniejsze miejsce»” – powiedziała Hila. „Ale nie wiedzieliśmy, czy zostaniemy zabici”.
Dziewczynom kazano zachować ciszę. Emily skończyła 9 lat i zbliżały się urodziny Hili. Próbowali zająć się rysowaniem lub grami.
„Graliśmy w karty, ale ile można grać w karty, cały dzień, co godzinę?” – powiedziała Hila.
Wolność przyszła nagle – dodała.
Po około półtora miesiąca niewoli porywacze nagle oddzielili dziewczynki od matki Hili.
„Mama zaczęła się bać, że coś jest nie w porządku, że jej nie zabierają” – dodała Hila, „a potem po prostu przyjechali i nas zabrali, a ona została”.
Następnie dziewczęta zostały zwolnione i wróciły do Izraela. Separacja matki i dziecka stanowiła naruszenie warunków umowy wymiany, wywołując oburzenie w Izraelu. Ostatecznie Raaya został zwolniony kilka dni później, tuż po 13. urodzinach Hili.