Świat

Wojna Izraela z Hamasem: Uratowany zakładnik opisuje znęcanie się psychiczne podczas ośmiu miesięcy niewoli Hamasu

  • 12 lipca, 2024
  • 7 min read
Wojna Izraela z Hamasem: Uratowany zakładnik opisuje znęcanie się psychiczne podczas ośmiu miesięcy niewoli Hamasu




CNN

Kiedy słońce w Gazie było najgorętsze, Andrey Kozlov powiedział, że bojownicy Hamasu przykryją go kocami, pozwalając mu dusić się w pocie. Kiedy zapytał o rodzinę, powiedzieli, że o nim zapomnieli. Kiedy zdjęli mu opaskę z oczu, powiedzieli, że go zabiją i sfilmują jego morderstwo.

27-latek powiedział, że doznał intensywnego znęcania psychicznego – i fizycznego – ze strony Hamasu. Nie potrafi opisać wszystkiego, co przydarzyło się jemu i dwóm innym zakładnikom, z którymi był przetrzymywany przez osiem miesięcy niewoli w Gazie.

Po tym, jak 7 października porwano go z festiwalu muzycznego Nova, Kozlov, obywatel Rosji i Izraela, powiedział, że był związany przez „trzy dni liną, a potem do połowy grudnia łańcuchami”. W ciągu tych miesięcy był poddawany „kreatywnym” formom kary: Jeden ze strażników „wiele nam mówił, że Izrael chce nas zabić” i że są problemem, z którego Izrael próbuje się uwolnić.

Kozlov starał się nie wierzyć tym kłamstwom, ale w efekcie, gdy w zeszłym miesiącu izraelscy żołnierze wtargnęli do budynku, w którym był przetrzymywany, pomyślał, że zostali wysłani, aby go zabić.

Zamiast tego była to oszałamiająca operacja ratunkowa, która sprowadziła go i dwóch innych do domu – a także Noę Argamani, która była przetrzymywana w pobliskim budynku. Ale pozostawiła po sobie ślad zniszczenia: władze Gazy twierdzą, że co najmniej 274 Palestyńczyków zginęło w nalocie i następującej po nim strzelaninie z bojownikami Hamasu.

W wywiadzie dla CNN Kozlov szczegółowo opowiedział o miesiącach niewoli w Strefie Gazy, o torturach psychicznych, którym był poddawany, o groźbach, którym stawiał czoła, a także o swoim pragnieniu, aby Izrael i Hamas zawarły porozumienie w celu uwolnienia pozostałych zakładników.

Kozlov zbliżał się do końca swojej zmiany jako ochroniarz na festiwalu Nova, gdy bojownicy Hamasu zaczęli napływać przez granicę. Dwa lata wcześniej przeprowadził się z Rosji do Izraela i przyjął tę pracę, ponieważ była to „łatwa kasa”. Kiedy odbił kartę, Kozlov pomyślał: „Wrócę do domu, wyśpię się i wszystko będzie dobrze. Ale nie, tak się nie stało”.

Kilka minut później biegł sprintem przez las z „może 200, 300 osobami”, spanikowany odgłosami strzałów i strumieniem makabrycznych filmów w pobliżu, które już pojawiły się w sieci. Ale gdy wyszli na pole, Kozlov zobaczył – wspominał łamaną angielszczyzną – „samochód pełen facetów w zielonych mundurach. I strzelają w powietrze, strzelają już do nas”.

Ukrywanie się w krzakach nie pomogło. Szybko go odnaleziono i zabrano do Gazy, gdzie przetrzymywano go w kilku różnych miejscach z Almog Meir Janem i Shlomi Zivem, zanim ostatecznie zostali uratowani w Nuseirat, w centrum enklawy.

Pierwszego dnia jego porywacz „zdjął tkaninę z moich oczu i pokazał mi na znakach”, co zamierza zrobić. Mężczyzna wskazał na siebie – „ja” – a następnie stuknął w zegarek – „jutro” – a następnie wskazał na Kozlova – „ty” – a następnie wykonał znak aparatu, klikając migawkę – „film” – a następnie palcami ułożył pistolet, naciskając spust – „zabij”.

Kozlov powiedział, że myślał, że ten dzień będzie jego ostatnim, ale – w miarę upływu godzin – strach ten powoli opadał. Kilka dni później powiedział, że zrozumiał, „że prawdopodobnie nas nie zabiją”. Ponownie używając znaków, wyjaśnili Kozlovowi, że chcą go zamienić: „Ty jedziesz do Izraela, nasi ludzie jadą do Gazy i na Zachodni Brzeg”.

Przez pierwsze trzy miesiące, odgłosy izraelskich bombardowań były nieustanne, powiedział Kozlov: „Baliśmy się każdej bomby, którą słyszeliśmy. Za każdym razem, gdy zaczynaliście chować się w kątach naszego pokoju”. Jego porywacze śmiali się, powiedział, pytając, czego się boją.

Warto przeczytać!  John Kerry odpowiada na uwagi prezydenta COP28 dotyczące paliw kopalnych

Marko Djurica/Reuters

Kozlov wraca do Izraela po akcji ratunkowej, 8 czerwca 2024 r.

Przenoszono ich między domami kilka razy, powiedział Kozlov, w niektórych miejscach dawano im wystarczająco dużo jedzenia. Po tym, jak w grudniu został odkuty, w niektórych miejscach, w których był przetrzymywany, dawały mu możliwość ćwiczeń – „przysiady, pompki” i tym podobne.

Ale był narażony na długotrwałe znęcanie się psychiczne, powiedział, przez strażników czuwających nad nimi w maskach, trzymających kałasznikowy i „duży nóż”. Główny strażnik, powiedział, miał „rozdwojoną” osobowość i często „wariował”.

„Ma dwie osobowości” – powiedział Kozlov. „Powiedział nam: „Mam dwie twarze: dobrą, ale nie chcę, żebyście zobaczyli drugą twarz – na przykład, że mogę was zabić”.

Pewnego ranka strażnik był przyjazny, proponując grę w karty. Ale w inne poranki Kozlov „budził się i rozumiał – ach, druga twarz. W ogóle z nim nie rozmawiasz”.

Kozlov miał zostać ukarany za dowolne rzeczy, powiedział. Pewnego razu, po umyciu rąk wodą pitną przed jedzeniem, strażnik „zauważył to i powiedział: 'Mówiłem ci, żebyś tego nie robił, tak?’” Strażnik kazał komuś przykryć Kozlova „naprawdę grubymi kocami, w środku maja” i zostawić go na upale na półtorej godziny.

Zeznania Kozlova pokrywają się z zeznaniami innych uratowanych zakładników. Lekarz odpowiedzialny za leczenie Kozlova i trzech innych uratowanych w izraelskiej operacji powiedział, że zostali pobici i opisał ich niewolę jako „ciężkie, ciężkie doświadczenie, z wieloma nadużyciami, niemal każdego dnia”.

„Były okresy, kiedy nie dostawali prawie żadnego jedzenia, były inne okresy, kiedy było trochę lepiej, ale ogólnie rzecz biorąc, połączenie stresu psychologicznego, niedożywienia lub nieotrzymywania wystarczającej ilości jedzenia… ma znaczący wpływ na zdrowie” – powiedział dr Itai Pessach w wywiadzie dla CNN w zeszłym miesiącu.

Warto przeczytać!  Rezygnacja Borisa Johnsona dzieli konserwatystów

Mimo to Kozlov uważa się za „szczęściarza”. Powiedział, że widział innych zakładników podczas ośmiu miesięcy w Gazie, „ale nie chcę o tym mówić… To bolesne i będzie dla nich niebezpieczne” – powiedział. Czy byli w gorszym stanie niż on? „Tak, byli”.

Z tego powodu Kozlov zwrócił się do izraelskich urzędników z prośbą o „próbę zrozumienia, w jaki sposób [the hostages] odczuwałem przez cały ten czas. Musimy zabrać ich do domu tak szybko, jak to możliwe. Nie wiem jak. Ale musimy to zrobić natychmiast.”

Optymizm co do zawieszenia broni dla zakładników osłabł w tym tygodniu, ponieważ Hamas ostrzegł, że działania Izraela w Strefie Gazy mogą zagrozić rozmowom. W zeszłym tygodniu amerykański urzędnik powiedział CNN, że „obowiązuje” umowa ramowa, a izraelski urzędnik powiedział, że premier Benjamin Netanjahu upoważnił swoich negocjatorów do rozpoczęcia szczegółowych negocjacji, co oznacza potencjalny przełom.

Rozmowy wznowiono w stolicy Kataru, Dosze, w zeszły piątek. W weekend Hamas zgodził się pójść na kompromis w sprawie głównego punktu spornego dla Izraela – że rząd Netanjahu zobowiązuje się do stałego zawieszenia broni w Strefie Gazy przed podpisaniem porozumienia. Jednak oświadczenie biura Netanjahu z niedzieli podważa umowę, przedstawiając kilka „zasad”, których Izrael nie jest gotowy porzucić, w tym wznowienie walk w Strefie Gazy „dopóki nie zostaną osiągnięte wszystkie cele wojny”.

Dla Kozlova dni, w których został pojmany – i uratowany – stały się punktami orientacyjnymi w jego życiu. 7 października stał się jego drugim „urodzinami”; 18 czerwca trzecim. Chce, aby 120 pozostałych zakładników mogło świętować własne daty.


Źródło