Świat

Wojna między Izraelem a Hamasem: Izrael twierdzi, że strajk, w wyniku którego zginęli pracownicy organizacji humanitarnych, był błędem

  • 6 kwietnia, 2024
  • 8 min read
Wojna między Izraelem a Hamasem: Izrael twierdzi, że strajk, w wyniku którego zginęli pracownicy organizacji humanitarnych, był błędem


KAIR (AP) — Dwa podstawowe błędy, według izraelskiej armii. Po pierwsze, funkcjonariusze przeoczyli wiadomość zawierającą szczegółowe informacje na temat pojazdów w konwoju. Po drugie, obserwator zauważył, jak ktoś wsiada do jednego z samochodów, niosąc coś – prawdopodobnie torbę – co według niego było bronią. Urzędnicy twierdzą, że efektem była seria izraelskich ataków dronów, w wyniku których zginęło siedmiu pracowników pomocy na ciemnej drodze do Gazy.

Izraelskie wojsko opisało śmiertelny atak na Kuchnia Centralna Świata konwój jako tragiczny błąd. Jego wyjaśnienie rodzi pytanie: jeśli tak jest, jak często Izrael popełniał takie błędy w swoich działaniach 6-miesięczna ofensywa w Gazie?

Organizacje praw człowieka i pracownicy organizacji humanitarnych twierdzą, że poniedziałkowy błąd nie był żadną anomalią. Mówią, że szerszym problemem nie jest naruszenie wojskowych zasad zaangażowania, ale samych zasad.

W izraelskim dążeniu do zniszczenia Hamasu po jego ataki z 7 październikatwierdzą organizacje praw człowieka i pracownicy organizacji humanitarnych, wydaje się, że wojsko pozostawiło sobie dużą swobodę w określeniu celu i na liczbę ofiar śmiertelnych wśród cywilów jako „szkody uboczne”.

W izraelskiej ofensywie zginęło ponad 33 000 Palestyńczyków, około dwie trzecie z nich to kobiety i dzieci, według Ministerstwa Zdrowia Gazy. Jego liczba nie rozróżnia cywilów i kombatantów.

PLIK – Palestyńczycy sprawdzają pojazd z logo World Central Kitchen zniszczony przez izraelski nalot w Deir al Balah w Strefie Gazy 2 kwietnia 2024 r. (AP Photo/Ismael Abu Dayyah, plik)

PLIK – Palestyńczycy sprawdzają pojazd z logo World Central Kitchen zniszczony przez izraelski nalot w Deir al Balah w Strefie Gazy 2 kwietnia 2024 r. (AP Photo/Ismael Abu Dayyah, plik)

Izrael twierdzi, że bierze na cel bojowników i infrastrukturę Hamasu oraz że stara się minimalizować liczbę ofiar śmiertelnych wśród cywilów. Za dużą liczbę ofiar cywilnych obwinia bojowników i twierdzi, że dzieje się tak dlatego, że działają oni wśród ludności. Izrael twierdzi, że każdy strajk przechodzi ocenę ekspertów prawnych, ale nie podał do wiadomości publicznej swoich zasad zaangażowania.

Warto przeczytać!  Meczet Babri do świątyni Ram: Kalendarium od 1528 do 2024 roku | Wiadomości polityczne

INNE UDERZENIA

Pośród tysięcy ataków przeprowadzonych przez Izrael, a także ostrzału i strzelaniny podczas operacji naziemnych, nie da się ustalić, ile razy cel został błędnie zidentyfikowany. Niemal codziennie uderza w budynki na poziomie budynków z palestyńskimi rodzinami, zabijając mężczyzn, kobiety i dzieci, bez wyjaśnienia celu ani niezależnej odpowiedzialności za proporcjonalność strajku.

PLIK – Mężczyzna pokazuje zakrwawione paszporty brytyjskie, polskie i australijskie po izraelskim nalocie w Deir al-Balah w Strefie Gazy, 1 kwietnia 2024 r. (AP Photo/Abdel Kareem Hana, plik)

PLIK – Mężczyzna pokazuje zakrwawione paszporty brytyjskie, polskie i australijskie po izraelskim nalocie w Deir al-Balah w Strefie Gazy, 1 kwietnia 2024 r. (AP Photo/Abdel Kareem Hana, plik)

Sarit Michaeli, rzeczniczka izraelskiej grupy praw człowieka B’Tselem, powiedziała, że ​​strajk World Central Kitchen zwrócił uwagę świata tylko dlatego, że zginęli obcokrajowcy.

„Myśl, że jest to wyjątkowy przypadek, że to rzadki przykład, jest obrazą inteligencji każdego, kto śledzi sytuację” – stwierdziła.

Powiedziała, że ​​potrzebne jest szersze dochodzenie w sprawie zasad zaangażowania: „Nie zadaje się odpowiednich pytań, ponieważ dochodzenia dotyczą tylko konkretnych przypadków, a nie szerszej polityki”.

PLIK – Kobieta trzyma kij z koszulą przyczepioną jako biała flaga, aby zapobiec postrzeleniu, gdy Palestyńczycy uciekają z miasta Gaza do południowej Strefy Gazy przy ulicy Salah al-Din w Bureij, 7 listopada 2023 r. (AP Photo /Mohammed Dahman, akta)

PLIK – Kobieta trzyma kij z koszulą przyczepioną jako biała flaga, aby zapobiec postrzeleniu, gdy Palestyńczycy uciekają z miasta Gaza do południowej Strefy Gazy przy ulicy Salah al-Din w Bureij, 7 listopada 2023 r. (AP Photo /Mohammed Dahman, akta)

Główny rzecznik wojskowy Izraela, Daniel Hagari, przyznał, że „w ciągu ostatnich sześciu miesięcy popełniono błędy”.

„Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby nie skrzywdzić niewinnych cywilów” – powiedział reporterom. „To jest trudne, ponieważ Hamas chodzi w cywilnych ubraniach… Czy jest to dla nas problem, czy jest to dla nas skomplikowane? Tak. Czy to ma znaczenie? Nie. Musimy robić coraz więcej, aby się wyróżnić.”

Ale wojsko nie określiło, w jaki sposób to osiągnie.

Bryg. Gen. Benny Gal, który brał udział w dochodzeniu w sprawie strajków w World Central Kitchen, został zapytany, czy należy zadać więcej pytań przed zezwoleniem na strajk.

PLIK – Dym unosi się po izraelskim nalocie w środkowej Strefie Gazy 22 marca 2024 r. (AP Photo/Abdel Kareem Hana, plik)

PLIK – Dym unosi się po izraelskim nalocie w środkowej Strefie Gazy 22 marca 2024 r. (AP Photo/Abdel Kareem Hana, plik)

„To nie były nasze standardy” – stwierdził. „Standardem jest więcej pytań, więcej szczegółów, więcej źródeł krzyżowych. A tak nie było.”

Warto przeczytać!  Iran grozi, że zaatakuje izraelskie obiekty nuklearne

BIAŁY FLAGI

Palestyńscy świadkowie wielokrotnie donosili, że ludzie, w tym kobiety i dzieci, zostali zastrzeleni lub ranni przez żołnierzy izraelskich podczas noszenia białe flagi. Pojawiło się kilka filmów Strzelanie do Palestyńczyków lub zabijanie ich choć wydawał się stanowić niewielkie zagrożenie dla pobliskich sił izraelskich.

W marcu wojsko przyznało, że podczas spaceru po plaży w Gazie zastrzeliło dwóch Palestyńczyków, a trzeciego raniło. Stwierdzono, że żołnierze otworzyli ogień po tym, jak mężczyźni rzekomo zignorowali strzały ostrzegawcze. Zareagowała po tym, jak kanał informacyjny Al Jazeera pokazał materiał filmowy przedstawiający jednego z mężczyzn upadającego na ziemię podczas spaceru po otwartej przestrzeni, a następnie buldożer wpychający dwa ciała w zasypany śmieciami piasek. Stwierdzono, że co najmniej dwóch z trzech mężczyzn machało białymi flagami.

Grupy pomocowe również zgłaszały strajki na swoim personelu.

Organizacja Medical Aid for Palestine podała, że ​​w osiedle mieszkaniowe w południowej części Muwasi – które wojsko określiło jako strefę bezpieczną – zostało w styczniu trafione bombą o masie 1000 funtów, która według ONZ została uderzona. Według grupy kilku członków zespołu zostało rannych, a budynek uszkodzony.

Grupa stwierdziła, że ​​izraelskie wojsko udzieliło wielu wyjaśnień – zaprzeczając zaangażowaniu, twierdząc, że próbowało trafić w pobliski cel i obwiniać rakietę, która zabłądziła. „Różnorodność odpowiedzi podkreśla ciągły brak przejrzystości” – stwierdziła grupa.

Organizacja charytatywna Lekarze bez Granic podała, że ​​w lutym czołg ostrzelał dom, w którym schronił się personel i ich rodziny w Muwasi, zabijając żonę i synową jednego z pracowników.

Warto przeczytać!  Biden dziękuje Ruto z Kenii za wysłanie policji na Haiti i opowiada się za powstrzymaniem sił amerykańskich od udziału w misji

Obie grupy stwierdziły, że wielokrotnie informowały wojsko o swojej lokalizacji i wyraźnie oznaczyły budynki.

Izraelczycy przyznają się do błędów są rzadkością.

W grudniu po strajku zginęło co najmniej 106 osób obozu MaghaziWojsko stwierdziło, że trafiono także budynki w pobliżu celu, prawdopodobnie powodując „niezamierzoną szkodę dodatkowym niezaangażowanym cywilom”. Przyznała także, że żołnierze omyłkowo zostali zastrzeleni trzech izraelskich zakładników machających białymi flagami po wyjściu z niewoli Hamasu w Gazie.

’WZÓR’

Podczas izraelskich ataków naziemnych żołnierze działają w środowiskach miejskich, szukając bojowników Hamasu, otoczeni przez ludność skuloną w swoich domach i w ruchu, próbującą uciec lub znaleźć żywność i opiekę medyczną.

Niektórzy izraelscy politycy i serwisy informacyjne regularnie ogłaszają, że w Gazie nie ma niewinnych. W niektórych filmach krążących w Internecie żołnierze mówią o zemście za ataki Hamasu z 7 października, które wywołały wojnę.

Palestyńczycy i inni krytycy twierdzą, że w tej atmosferze żołnierze na miejscu wydają się mieć dużą swobodę w decydowaniu, czy obrać za cel osobę uznaną za podejrzaną. Mieszkańcy i personel medyczny w Gazie twierdzą, że widzą rezultaty.

Doktor Tanya Haj-Hassan, lekarz z Pomocy Medycznej dla Palestyńczyków, która właśnie wróciła z dwutygodniowego pobytu w szpitalu w Gazie, powiedziała, że ​​personel regularnie leczył dzieci i osoby starsze zastrzelone przez snajperów.

„To nie jest anomalia. To właściwie schemat” – powiedziała dziennikarzom na konferencji w tym tygodniu. „Nie sądzę, że jako cele wybierane są szczególnie dzieci. Zrozumienie i rodzaj wniosku, do jakiego dochodzisz, są takie, że każdy jest celem.

Chris Cobb-Smith, były brytyjski ekspert ds. armii i broni, który wykonywał misje badawcze i związane z bezpieczeństwem w Gazie, powiedział, że jeśli w przypadku strajku World Central Kitchen nastąpiła przerwa w komunikacji, „dla armii zawodowej jest to niewybaczalne. ”

„Wydaje się, że istnieje stały wzorzec całkowicie lekkomyślnego zachowania” – stwierdził Cobb-Smith, który pomagał w dochodzeniu w sprawie ostrzału Organizacji Lekarzy bez Granic.

Chris Lincoln-Jones, były oficer brytyjskiego wywiadu, który pracował w przemyśle obronnym, w tym u boku izraelskiego producenta dronów, powiedział, że dochodzenie wykazało nieprofesjonalne działania oraz słabe dowodzenie i kontrolę: „Nie zarządzają właściwie przestrzenią bojową”.

Powiedział, że nawet gdyby bandyta znajdował się w samochodzie z personelem pomocniczym, nie usprawiedliwiałoby to strajku, „chyba że bandyta faktycznie strzelał do kogoś z samochodu”.

„Nie ma mowy, żeby pilot drona NATO zrobił coś takiego. Spodziewałbym się, że zostanę za to ukarany. Spodziewałbym się, że grozi mi więzienie”.

___

Reporterzy Associated Press, Josef Federman i Julia Frankel w Jerozolimie oraz Sarah El Deeb w Bejrucie, wnieśli swój wkład w powstanie tego raportu.




Źródło