Świat

Wojna na Ukrainie: czy użycie zachodniej broni przeciwko Rosji może zmienić wojnę?

  • 1 czerwca, 2024
  • 6 min read
Wojna na Ukrainie: czy użycie zachodniej broni przeciwko Rosji może zmienić wojnę?


Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

  • Autor, Abdujalil Abdurasułow
  • Rola, wiadomości BBC
  • Zgłaszanie od Kijów

Ukraina może teraz używać zachodniej broni do uderzania w cele w Rosji. Co zmieni ta decyzja i jak wpłynie na linię frontu na Ukrainie?

Do tej pory kraje zachodnie ograniczały użycie swojej broni do celów wojskowych znajdujących się na terytorium Ukrainy, w tym na Krymie i terytoriach okupowanych. Obawiali się, że atakowanie celów po drugiej stronie uznanej na arenie międzynarodowej granicy przy użyciu broni dostarczonej przez państwa NATO doprowadzi do eskalacji konfliktu.

Jednak najnowsze rosyjskie postępy w północno-wschodnim obwodzie charkowskim przekonały sojuszników Kijowa, że ​​aby się bronić, Ukraina musi być w stanie zniszczyć cele wojskowe także po drugiej stronie granicy.

W zeszłym miesiącu Rosja przeprowadziła masowy atak lądowy w regionie, otwierając nowy front i zdobywając kilka wiosek. Rosyjski atak stanowił poważne zagrożenie dla Charkowa, drugiego co do wielkości miasta Ukrainy, oddalonego zaledwie 30 km od granicy.

Granica w tym regionie stanowi w zasadzie jednocześnie linię frontu, zatem zakaz użycia zachodniej broni do rażenia celów poza Ukrainą umożliwił rosyjskim żołnierzom przygotowanie się do tej operacji w bezpiecznych warunkach.

„ Cechą charakterystyczną naszego zaangażowania była adaptacja i dostosowywanie się w razie potrzeby, aby sprostać aktualnej sytuacji na polu bitwy i upewnić się, że Ukraina ma to, czego potrzebuje, wtedy, gdy tego potrzebuje” – powiedział sekretarz stanu USA Antony Blinken podczas konferencji prasowej w piątek w Pradze spotkanie ministrów spraw zagranicznych NATO.

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Tytuł Zdjęcia, Ostatnia rosyjska fala na Charków ucierpiała w wielu obszarach mieszkalnych

Zaledwie kilka dni przed tym ogłoszeniem prezydent Rosji Władimir Putin zagroził rozszerzeniem „stref sanitarnych” w przypadku użycia zachodniej broni dalekiego zasięgu do ataku na terytorium Rosji.

Powiedział, że kraje NATO w Europie muszą pamiętać, że mają „państwa o małych terytoriach i gęstej populacji”.

„Muszą wziąć ten czynnik pod uwagę, zanim będą omawiać ataki w głębi terytorium Rosji” – dodał.

Unikanie eskalacji jest prawdopodobnie powodem, dla którego Stany Zjednoczone nie uwzględniły w swoim pozwoleniu na atak na Rosję broni dalekiego zasięgu, takiej jak ATACMS (armii taktyczne systemy rakietowe). Pociski te mają zasięg 300 km i można je wykorzystać do trafienia baz wojskowych i lotnisk położonych daleko na terytorium Rosji.

Takie ograniczenia pozostawiają Ukrainie jedynie możliwość skupienia się na celach w pobliżu swojej granicy. Jednak nadal jest to zasadnicza zmiana polityki głównych sojuszników Kijowa.

Teraz Ukraina może „uderzyć w miejsca, w których wróg skoncentrował swoje wojska, sprzęt i magazyny zaopatrzenia wykorzystywane do ataku na Ukrainę” – mówi Jurij Powch z charkowskiej grupy taktycznej koordynującej operacje wojskowe na północnym wschodzie.

Na początku tygodnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Rosja gromadzi swoje wojska zaledwie 90 km od Charkowa na kolejną ofensywę.

Instytut Studiów Wojennych przeanalizował zdjęcia satelitarne i potwierdził, że na tym obszarze prowadzono „rozszerzoną działalność w składach i magazynach”. Zatem zdolność do namierzania tych obiektów poważnie wzmocni zdolność sił ukraińskich do odparcia nowych ataków w regionie.

Jest jednak mało prawdopodobne, aby zniesienie zakazu na broń zachodnią pomogło chronić Ukrainę przed rosyjskimi bombami szybującymi, znanymi lokalnie jako KAB. Mają niszczycielski efekt i są regularnie wykorzystywane do bombardowań Charkowa i innych przygranicznych miast. Aby jednak powstrzymać takie ataki, siły ukraińskie muszą obrać za cel samoloty zrzucające te śmiercionośne KAB-y.

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Tytuł Zdjęcia, Ukraina otrzymała HIMARS w ramach międzynarodowej pomocy wojskowej

Co ciekawe, Wielka Brytania i Francja, które dostarczają Ukrainie wspólnie wyprodukowane rakiety manewrujące Storm Shadow (lub we Francji nazywane Scalp), nie ograniczyły wyraźnie ich użycia. A ich zasięg może dochodzić do 250 km. W rzeczywistości prezydent Francji Emanuel Macron powiedział w zeszłym tygodniu dziennikarzom: „Powinniśmy pozwolić [Ukraine] zneutralizować obiekty wojskowe, z których wystrzeliwane są rakiety, i w zasadzie obiekty wojskowe, z których atakowana jest Ukraina”.

Taka retoryka jest postrzegana jako pozwolenie na wykorzystanie Storm Shadows/Scalps – powiedział BBC oficer lotnictwa wojskowego, który woli pozostać anonimowy. Zatem, jego zdaniem, Ukraina może teraz uderzyć w lotniska w obwodach kurskim i biełgorodskim, które graniczą z Ukrainą.

Działania takie będą jednak ograniczone pod względem możliwych do osiągnięcia efektów. Ukraińskie Su-24 wyposażone w te rakiety manewrujące będą musiały zbliżyć się do granicy z Rosją, aby je wystrzelić, co czyni je podatnymi na ataki rosyjskich systemów obrony powietrznej. Samoloty F-16, które mają pojawić się pod koniec tego roku, są lepiej wyposażone do takich zadań. Prezydent Zełenski przyznaje jednak, że nadal nie jest jasne, czy partnerzy Ukrainy pozwolą na użycie tych samolotów do ataków na cele w Rosji.

„Myślę, że użycie jakiejkolwiek broni, zachodniego rodzaju, na terytorium Rosji jest kwestią czasu” – powiedział w piątek na szczycie nordyckim w Sztokholmie.

Siły ukraińskie próbują opracować własną broń, która mogłaby razić cele na tyłach Rosji. Niektóre z ich dronów zaatakowały składy ropy i obiekty wojskowe setki kilometrów od granicy.

Ostatni atak miał miejsce na stację radarową dalekiego zasięgu w mieście Orsk, 1800 km od granicy z Ukrainą.


Źródło