Świat

Wojna na Ukrainie „wywodzi się z pomarańczowej rewolucji, upokarzającej męki dla Putina”

  • 26 lutego, 2023
  • 5 min read
Wojna na Ukrainie „wywodzi się z pomarańczowej rewolucji, upokarzającej męki dla Putina”


24 lutego 2022 r., gdy w telewizji transmitowano przemówienie Putina, wojska rosyjskie wkraczały na terytorium Ukrainy, rozpoczynając najważniejszą operację wojskową na ziemi europejskiej od czasów II wojny światowej.

W swoim przemówieniu rosyjski prezydent próbował usprawiedliwić inwazję brutalną tyradą przeciwko rządowi w Kijowie, który nazwał „neonazistowskim”, oraz postrzeganym zagrożeniem ze strony NATO i USA wobec Rosji.

Według historyka Françoise Thom, eksperta ds.

FRANCJA 24: W lutym 2022 roku Putin uzasadniał inwazję na Ukrainę koniecznością osłonięcia Rosji przed NATO i Zachodem. Kiedy po raz pierwszy Kreml zastosował tę retorykę?

Françoise Thom: Antyzachodnia retoryka Władimira Putina ma długą tradycję. Zmianę w dyskursie Kremla możemy datować na kolorowe rewolucje w latach 2003-2004. W tym czasie przez kilka państw poradzieckich przetoczyła się fala antykorupcyjnych i prodemokratycznych ruchów liberalnych, a mianowicie Gruzja – rewolucja róż – oraz na Ukrainie, gdzie w 2004 roku miała miejsce pomarańczowa rewolucja.

Moim zdaniem trwająca wojna ma swoje źródło w pomarańczowej rewolucji, która była dla Putina upokarzającą męką. Kandydat, którego popierał, Wiktor Janukowycz, przegrał w wyborach w 2004 roku z proeuropejskim kandydatem Wiktorem Juszczenką.

Rezultatem był policzek dla Putina, który rozwinął intensywną nienawiść do Ukrainy i jej mieszkańców. Interpretując obrót wydarzeń jako wynik ingerencji USA, były agent KGB widział intrygi USA jako jedyną przyczynę przegranej swojego kandydata.

Warto przeczytać!  Thomas Cashman: Wezwij przestępców do stawienia się na wyrok

Od tego momentu paranoiczna retoryka Putina zakorzeniła się. Jak zilustrował to kremlowski ideolog Władysław Surkow w tekście z 2004 roku: „Wróg jest u naszych progów, musimy bronić każdego Rosjanina i każde gospodarstwo domowe przed Zachodem”.

Podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium w 2007 roku Putin rzucił wyzwanie Zachodowi, zwłaszcza Stanom Zjednoczonym. Następnie w 2008 r. rozpoczął reformę armii rosyjskiej. Wojna z Ukrainą ma zatem bardzo stare korzenie. Obecny konflikt, daleki od improwizacji, wpisuje się w szerszy kontekst związany z konfliktem Rosji z Zachodem.

Amerykańskie fundacje były dość aktywne na Ukrainie iw Gruzji w latach 90. i 2000. Jaka była ich rola, którą Putin potępił?

Rzeczywiście, w okresie kolorowych rewolucji na Ukrainie iw Gruzji działały fundacje amerykańskie. Miały one na celu wyszkolenie nowej generacji kadry kierowniczej, która miała zastąpić aparatczyków z czasów sowieckich. Nie powinniśmy jednak postrzegać ich jako przejawów polityki zagranicznej USA: niekoniecznie pokrywały się z agendą polityczną urzędującego prezydenta.

Aby zbudować blok startowy dla rozwoju partii politycznych opartych na liberalizmie, rola, jaką te fundacje odegrały podczas kolorowych rewolucji, koncentrowała się głównie wokół promowania różnych narzędzi kampanii wyborczej i organizowania się w terenie wśród tych nowych elit. Mimo to powstania, które miały miejsce w latach 2003-2004, zdecydowanie nie były zaaranżowane: ludność była rozwścieczona postkomunistyczną korupcją, a same elity były podzielone.

Warto przeczytać!  UE wzywa do niezależnej polityki wobec Chin po spornych komentarzach Macrona na temat Tajwanu

Putin, który zarzucał fundacjom antyrosyjskie tendencje, niekoniecznie prawdziwe, mocno przesadził tym samym ich udział w kolorowych rewolucjach. Starali się głównie pomóc w ustanowieniu liberalnych demokracji dziesięć lat po upadku muru berlińskiego.

Jaki jest stosunek Kremla do UE? Czy aneksja Krymu w 2014 roku była punktem zwrotnym?

W 2013 roku stowarzyszenie zaproponowane przez Unię Europejską krajom poradzieckim, czyli Ukrainie, uruchomiło beczkę prochu. Projekt kolidował z dążeniem Putina do włączenia Ukrainy do unii celnej, Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej (EUG), kierowanej przez Rosję.

Putin dąży do zbudowania dużej przestrzeni europejskiej, od Brześcia po Władywostok, gdzie Rosja może ustanowić swoją supremację, jednocześnie rozpraszając wpływy USA. W 2013 roku ówczesny prezydent Ukrainy Janukowycz pod naciskiem Kremla odrzucił umowę stowarzyszeniową z UE, opowiadając się za przystąpieniem do EUG. Na Ukrainie wybuchły masowe protesty, które doprowadziły do ​​rewolucji na Majdanie w 2014 r., powstania, które Janukowycz próbował stłumić, ale mu się to nie udało. Uciekł i do władzy doszedł nowy rząd, który Putin określił jako nazistowski.

Putin zaanektował Krym kilka dni później, twierdząc, że ma to na celu obronę Rosji przed NATO i że Krym zawsze był rosyjski, pomimo przeniesienia na Ukrainę w 1954 r., Błąd, który, jak powiedział, popełnił ówczesny przywódca ZSRR Nikita Chruszczow. Putin próbował również podbić południową i wschodnią Ukrainę, ale musiał zadowolić się dwoma separatystycznymi enklawami na wschodzie. Konflikt zbrojny zakończył się ratyfikacją porozumień mińskich 5 września 2014 roku.

Warto przeczytać!  „Po prostu nie chcę, żeby świat wiedział”

Wobec wrogości Kremla skierowanej przeciwko Stanom Zjednoczonym Putin stara się odtworzyć zimną wojnę, ale tym razem z innym skutkiem, który przywróci Rosji władzę. Pod tym względem antyeuropejski dyskurs Putina jest przede wszystkim konsekwencją powiązań UE z USA i NATO.

Do lutego 2022 roku Europa nie była uważana przez Putina za realną kwestię polityczną, ale raczej za przedmiot sporu z USA. Myślał, że ujarzmia region, polegając na rosyjskim gazie, który działał aż do inwazji na Ukrainę w tym miesiącu. Kurs Putina w stosunku do Europy staje się coraz bardziej wrogi, gdy w lutym stało się jasne, że kontynent zwiera szeregi wokół NATO.

Ten artykuł jest tłumaczeniem oryginału w języku francuskim.


Źródło