Świat

Wojna Rosji przyniosła odwrotny skutek przez zjednoczenie NATO, mimo że pojawiły się pęknięcia

  • 30 stycznia, 2023
  • 10 min read
Wojna Rosji przyniosła odwrotny skutek przez zjednoczenie NATO, mimo że pojawiły się pęknięcia


  • Kiedy Putin najechał Ukrainę, źle przeliczył reakcję krajów zachodnich.
  • NATO było w dużej mierze zjednoczone w swojej odpowiedzi na wojnę rosyjską, konsekwentnie dostarczając Kijowowi pomoc wojskową.
  • Ale w sojuszu pojawiły się również pewne pęknięcia.

Wojna na Ukrainie zjednoczyła NATO w sposób niespotykany od dawna, ale obnażyła też pęknięcia w samym sojuszu.

NATO miało oczywiście swoje problemy w przeszłości. Na przykład kilka lat przed inwazją Rosji na Ukrainę prezydent Francji Emmanuel Macron ostro skrytykował NATO, argumentując, że 63-letni sojusz wojskowy przeżywa „śmierć mózgową” w związku z niestabilnością wywołaną przez ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa.

Ale w ciągu ostatnich 11 miesięcy, odkąd Rosja rozpoczęła niesprowokowany atak na swojego sąsiada, sojusz w dużej mierze okazał się silny, wpływowy i zjednoczony. Państwa NATO przekazały miliardy dolarów na pomoc w zakresie bezpieczeństwa, która pomogła Ukrainie się obronić, a sojusz wydaje się nawet być na skraju rozszerzenia, co jest jedną z najgorszych obaw Moskwy.

Warto przeczytać!  Rosyjscy żołnierze mówią blokowanie jednostek umieszczonych za nimi, aby zatrzymać odwrót

„Bardzo nieoczekiwaną konsekwencją tej wojny było zmartwychwstanie NATO. Mój prezydent dwa lata temu mówił, że NATO jest w stanie śmierci mózgowej. Myślę, że wtedy miał rację. Finlandia i Szwecja, które nie były członkami podczas zimnej wojny, złożyły wniosek o przystąpienie do NATO” – powiedział Gérard Araud, były ambasador Francji w USA i ONZ.

Prezydent Rosji Władimir Putin skutecznie odniósł sukces w przebudowie bloku zachodniego, powiedział Araud, dodając, że „zachodni sojusz powrócił”. W NATO sprawy są jednak dalekie od doskonałości, ale niekoniecznie muszą tak być, aby sojusz robił to, co powinien.

„Wszystko zmieniło się, gdy Rosja napadła na Ukrainę”

Przez całą zimną wojnę Finlandia i Szwecja pozostawały militarnie niezaangażowane, nawet gdy ich zachodni sąsiedzi toczyli ze Związkiem Radzieckim walkę o dominację ideologiczną, technologiczną i militarną. Po upadku Związku Radzieckiego zarówno Finlandia, jak i Szwecja zostały krajami partnerskimi NATO, ale nie udało im się uzyskać pełnego członkostwa. Inwazja Rosji na Ukrainę wywołała katastrofalną zmianę w myśleniu o bezpieczeństwie europejskim, zmuszając Helsinki i Sztokholm do porzucenia historycznie neutralnych pozycji i ubiegania się o członkostwo w NATO.

Warto przeczytać!  Jemeńscy rebelianci Houthi przyznają się do ataków na Izrael, co przybliża ich głównego sponsora, Iran, do wojny z Hamasem

„Wszystko zmieniło się, gdy Rosja napadła na Ukrainę” – powiedziała fińska premier Sanna Marin w kwietniu ubiegłego roku.

Spotkanie NATO Finlandia Szwecja

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, w środku, patrzy, jak fiński minister spraw zagranicznych Pekka Haavisto (z lewej) i szwedzka minister spraw zagranicznych Ann Linde uderzają pięściami po konferencji prasowej w kwaterze głównej NATO w Brukseli, 24 stycznia 2022 r.

JOHN THYS/AFP za pośrednictwem Getty Images



Finlandia dzieli 830-milową granicę z Rosją, a oba kraje wzmocniłyby sojusz znaczącymi zdolnościami wojskowymi. Zdecydowana większość państw NATO wyraziła entuzjazm dla włączenia do sojuszu Szwecji i Finlandii, jednak rozszerzenie sojuszu wymaga zgody wszystkich obecnych członków, a na przeszkodzie stoi Turcja.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oskarżył kraje nordyckie, zwłaszcza Szwecję, o ukrywanie kurdyjskich bojowników, których Ankara uważa za terrorystów, i wezwał je do rozprawienia się z tymi grupami i przyspieszenia ekstradycji podejrzanych bojowników. W czerwcu trzy kraje doszły do ​​porozumienia, które wydawało się łagodzić obawy Ankary.

Ale od tego czasu Erdogan nadal krytykuje oba kraje i domaga się kolejnych ekstradycji oraz wyraża oburzenie niedawnymi protestami w Sztokholmie z udziałem grup prokurdyjskich i Rasmusa Paludana, skrajnie prawicowego działacza antyislamskiego z Danii. Turcja zaatakowała Szwecję za pozwolenie na demonstracje, zwłaszcza że Paludan spalił kopię Koranu przed ambasadą turecką. Szwedzki minister spraw zagranicznych Tobias Billstrom w tweet potępił spalenie Koranu jako „islamofobiczne” i „przerażające”.

Oferty Szwecji i Finlandii w NATO zostały zawieszone. Turcja odłożyła na czas nieokreślony rozmowy z Finlandią i Szwecją w sprawie ich kandydatur do członkostwa w NATO, które miały odbyć się w Brukseli w przyszłym miesiącu. Najwyższy dyplomata Turcji, Mevlut Cavusoglu, powiedział w czwartek, że jakikolwiek dialog w tej chwili byłby „bez znaczenia”.

Niektórzy eksperci sugerowali, że Erdogan podjął kroki, aby wykoleić fińskie i szwedzkie starania NATO o odwrócenie uwagi wyborców od spraw wewnętrznych, w tym poważnych problemów gospodarczych, przed majowymi wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi w Turcji.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan w NATO

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan w kwaterze głównej NATO w Brukseli, 25 maja 2017 r.

Kay Nietfeld/sojusz zdjęciowy za pośrednictwem Getty Images



Erdogan, powszechnie postrzegany jako autokrata, często ścierał się z krajami zachodnimi i sojusznikami z NATO w wielu kwestiach – zwłaszcza w sprawie ich wsparcia dla dowodzonych przez Kurdów Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) w walce z ISIS. W ostatnich miesiącach Erdogan groził nawet wojną Grecji, sojusznikowi z NATO. Turecki przywódca spotkał się również z krytyką za jego stosunkowo przyjazne stosunki z Putinem, a Turcja nie przyłączyła się do zachodnich sankcji wobec Moskwy w związku z inwazją na Ukrainę.

Chociaż Turcja przyprawia NATO o ból głowy, nadal panuje powszechna zgoda co do tego, że jest ważnym członkiem sojuszu.

„W pewnym momencie niektórzy członkowie NATO zaczną pytać:„ Jeśli jest to wybór między Szwecją/Finlandią a Turcją, może powinniśmy przyjrzeć się naszym opcjom”. To byłby błąd. Turcja szczyci się drugą co do wielkości armią w NATO, posiada ważne obiekty, w tym bazę lotniczą Incirlik, i gości dowództwo NATO ds. dla Bloomberga.

Tymczasem sprzeciw Węgier wobec sankcji wobec Moskwy i odmowa wsparcia dostaw broni do Kijowa – oprócz demokratycznego regresu pod rządami Viktora Orbana – również przyprawia o ból głowy NATO.

„Zawsze są różnice – złamania”

Poza kłopotami z Turcją, ostatnio pojawiły się napięcia związane z opieszałością Niemiec w wysyłaniu na Ukrainę bardzo poszukiwanych czołgów Leopard 2. Berlin początkowo wydawał się niechętny zezwoleniu na transfer niemieckiego czołgu podstawowego do Kijowa, a nawet zezwoleniu na to innym krajom.

Niecierpliwiąc się i dostrzegając pilne zapotrzebowanie Ukrainy na ciężkie, nowoczesne czołgi, zaczęło dziesiątki urzędników europejskich popychanie Niemcy dają zielone światło transferowi z czołowym polskim dyplomatą powiedzenie „cenę wahania” płaci się „ukraińską krwią”. Warszawa nawet zasugerowała w pewnym momencie, że może zbuntować się i wziąć sprawy w swoje ręce, jeśli Berlin nie podejmie działań.

Czołg główny M1A2 Abrams z Gwardii Narodowej Minnesoty przejeżdża przez wyłom w przeszkodzie z drutu kolczastego podczas 116. ćwiczeń eXportable Combat Training w Orchard Combat Training Center w Idaho

Czołg główny M1A2 Abrams z Gwardii Narodowej Minnesoty przejeżdża przez wyłom w przeszkodzie z drutu kolczastego podczas 116. ćwiczeń eXportable Combat Training w Orchard Combat Training Center w Idaho.

Fotka US Army



Niemcy w końcu dały zielone światło na wysłanie swoich czołgów na Ukrainę w zeszłym tygodniu, co było równoznaczne z ogłoszeniem przez administrację Bidena, że ​​wyślą do Kijowa potężny czołg M1 Abrams.

„Zawsze istnieją różnice – pęknięcia, które wynikają z faktu, że pochodzimy z różnych części Europy” – powiedział Insiderowi Jim Townsend, były zastępca asystenta sekretarza obrony ds. polityki europejskiej i NATO.

„Kiedy wszyscy siadają na szczycie lub gdzieś w tym miejscu, nie dzielą się na frakcje, a narody odchodzą i trwa walka o jedzenie. Wydaje się, że to rozwiązują” – powiedział Townsend. „NATO funkcjonuje na zasadzie konsensusu. Jak dotąd, nawet przy dość ścisłym konsensusie, NATO było w stanie podejmować działania, mimo że różne kraje indywidualnie miały własne narodowe poglądy na temat tego, co należy, a czego nie należy robić”.

Różnice wewnątrz NATO nie są niczym nowym, a dzisiejsze nieporozumienia tak naprawdę sprowadzają się do tego, jak daleko NATO powinno się posunąć, by przeciwstawić się wojnie Kremla na Ukrainie, powiedział Insiderowi John Herbst, były ambasador USA na Ukrainie i w Uzbekistanie.

Widok na "Grad" bateria artyleryjska podczas ostrzału w obwodzie donieckim na Ukrainie, 29 stycznia 2023 r.

Widok baterii artylerii „Grad” podczas ostrzału w obwodzie donieckim na Ukrainie, 29 stycznia 2023 r.

Zdjęcie autorstwa agencji Mustafa Ciftci/Anadolu za pośrednictwem Getty Images



Zauważył jednak, że nawet wahanie niektórych krajów – takich jak Niemcy i Stany Zjednoczone w kwestii czołgów – zostało przezwyciężone przez rosyjskie okrucieństwa na Ukrainie. Jest to wzmocnione przez silne naciski ze strony krajów członkowskich z Europy Wschodniej, w pobliżu Rosji, oraz pełnych nadziei przyszłych sojuszników, takich jak Finlandia i Szwecja.

„Jeśli już, to widzieliśmy większą jedność NATO w miarę upływu czasu” – powiedział Herbst. „Sojusz poszedł we właściwym kierunku, jeśli chodzi o wysyłanie wsparcia na Ukrainę”, w tym niedawne zezwolenie na wysłanie czołgów Leopard i Abrams.

Europa Zachodnia zdała sobie sprawę, że „Putin był w rzeczywistości zagrożeniem”

Townsend powiedział, że nie jest zaskoczony, że jedność NATO zwyciężyła od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji prawie rok temu. Powiedział, że nawet pod silną presją wojny Sojusz „trzyma się tego, co robił w przeszłości”. Dodał, że fundament NATO opiera się na wyznawaniu przez jego członków wspólnych wartości, jeśli chodzi o bezpieczeństwo europejskie i transatlantyckie, co pozwala mu na skuteczne działanie przy jednoczesnym zapewnieniu, że różne punkty widzenia są częścią dialogu.

Poza NATO to pojęcie jedności można zaobserwować również w Unii Europejskiej. Blok składający się z 27 krajów był w stanie zjednoczyć się i zapewnić Ukrainie zarówno pomoc monetarną, jak iw zakresie bezpieczeństwa, jednocześnie walcząc z kryzysem energetycznym, który nęka kontynent. Zaakceptował nawet Ukrainę jako kraj kandydujący, co było historycznym posunięciem spowodowanym rosyjską inwazją, która wydawała się nie wchodzić w grę jeszcze w 2021 roku.

Ukraińscy żołnierze ukrywają się w lesie wzdłuż drogi poza strategicznym miastem Bachmut, 18 stycznia 2023 r. W Bachmucie na Ukrainie.

Ukraińscy żołnierze ukrywają się w lesie wzdłuż drogi poza strategicznym miastem Bachmut, 18 stycznia 2023 r. W Bachmucie na Ukrainie.

Spencera Platta/Getty Images



Jeśli ta wojna potrwa jeszcze kilka lat, możliwe, że jedność NATO zostanie wystawiona na próbę i podważona, powiedział Herbst. Z tego powodu uważa, że ​​sojusz wojskowy powinien wysłać wiele zaawansowanych systemów uzbrojenia, aby upewnić się, że Ukraina wypędzi Rosję z całego okupowanego terytorium i utrudnić Putinowi utrzymanie anektowanego Półwyspu Krymskiego.

Zaledwie kilka lat przed wojną na Ukrainie Macron wygłosił komentarz o „śmierci mózgu” i pojawiły się obawy, że Trump spróbuje wyciągnąć USA z NATO, jeśli wygra wybory prezydenckie w 2020 roku. Byli wyżsi rangą urzędnicy ds. bezpieczeństwa narodowego w administracji Trumpa powiedzieli nawet wówczas, że takiemu posunięciu będzie kibicował Putin.

Herbst powiedział, że wierzy, że teraz w Europie jest większe uznanie, że Rosja Putina jest „zagrożeniem dla naszych interesów”. Chociaż powinno to być zauważalne wiele lat temu, powiedział, potrzeba było inwazji na Ukrainę, aby „pomóc przekonać przynajmniej znaczną część Europy Zachodniej, że Putin jest w rzeczywistości zagrożeniem”.




Źródło