Świat

Wojna rosyjsko-ukraińska: Moskwa ignoruje nakazy aresztowania dowódców Putina

  • 6 marca, 2024
  • 3 min read
Wojna rosyjsko-ukraińska: Moskwa ignoruje nakazy aresztowania dowódców Putina


Tytuł Zdjęcia,

Według doniesień Wiktor Sokołow został zwolniony po serii udanych ataków ukraińskich dronów na rosyjskie okręty wojenne

Rosja oświadczyła, że ​​nie uznaje nakazów aresztowania wydanych przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) dwóch najważniejszych rosyjskich dowódców w związku z rzekomymi zbrodniami wojennymi na Ukrainie.

We wtorek sąd powołał Siergieja Kobyłasza i Wiktora Sokołowa.

„Nie jesteśmy stroną tzw [Rome] statutu – nie uznajemy tego” – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

To już drugi nakaz wydany wobec Rosjan w związku z wojną na Ukrainie.

W środę w rozmowie z reporterami Pieskow powiedział: „To nie jest pierwsza decyzja. Wiemy też, że toczą się tam różne zamknięte procesy, które są utrzymywane w tajemnicy i odpowiednio traktujemy takie decyzje”.

Pieskow powiedział, że fakt, że Rosja nie jest sygnatariuszem Statutu Rzymskiego, międzynarodowego traktatu ustanawiającego MTK, oznacza, że ​​Rosja nie uznała nakazów.

Jest mało prawdopodobne, że obywatele Rosji zostaną poddani ekstradycji w celu postawienia im zarzutów.

We wtorkowym oświadczeniu MTK stwierdził, że najnowsze nakazy wydano, ponieważ istniały uzasadnione podstawy, aby sądzić, że obaj podejrzani są odpowiedzialni za „ataki rakietowe przeprowadzone przez pod ich dowództwem siły przeciwko… ukraińskiej infrastrukturze elektrycznej”.

Według MTK do rzekomych przestępstw doszło w okresie od października 2022 r. do marca 2023 r.

Sąd stwierdził, że ataki spowodowały szkody wśród ludności cywilnej oraz szkody, które byłyby wyraźnie nadmierne i nie przyniosłyby żadnych korzyści wojskowych.

Sąd stwierdził, że obaj mężczyźni „są rzekomo odpowiedzialni za zbrodnię wojenną polegającą na kierowaniu atakami na obiekty cywilne” i są także oskarżeni o „zbrodnię przeciwko ludzkości polegającą na czynach nieludzkich”.

Kobylash, lat 58, w ​​czasie popełnienia zarzucanych zbrodni był dowódcą lotnictwa dalekiego zasięgu rosyjskich sił powietrznych.

Według MTK Sokołow (61 l.) był admirałem rosyjskiej marynarki wojennej i dowodził Flotą Czarnomorską w okresie, którego dotyczą zarzuty.

W zeszłym miesiącu poinformowano, że został zwolniony po serii udanych ataków ukraińskich dronów na rosyjskie okręty wojenne. Jednak jego rezygnacja nie została oficjalnie potwierdzona.

Obaj funkcjonariusze nie skomentowali publicznie tej sprawy.

Moskwa w przeszłości zaprzeczała, jakoby atakowała infrastrukturę cywilną na Ukrainie, pomimo licznych dowodów zebranych przez ukraińskie i międzynarodowe śledcze.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski z zadowoleniem przyjął najnowsze posunięcie MTK.

„Każdy rosyjski dowódca, który wydaje rozkazy uderzeń na ukraińską ludność cywilną i infrastrukturę krytyczną, musi wiedzieć, że sprawiedliwości stanie się zadość” – napisał w mediach społecznościowych.

„Każdy sprawca takich przestępstw musi wiedzieć, że zostanie pociągnięty do odpowiedzialności”.

MTK prowadzi dochodzenia i stawia przed sądem osoby odpowiedzialne za ludobójstwo, zbrodnie przeciw ludzkości i zbrodnie wojenne, interweniując, gdy władze krajowe nie mogą lub nie chcą ścigać.

W marcu ubiegłego roku MTK wydał nakazy aresztowania prezydenta Putina i rosyjskiej komisarz ds. praw dziecka Marii Lwowej-Bełowej. Nakazy dotyczyły rzekomej nielegalnej deportacji dzieci z Ukrainy do Rosji.

Moskwa zaprzeczyła zarzutom i określiła nakazy jako „skandaliczne”.


Źródło

Warto przeczytać!  Dziesiątki wielorybów zabitych na oczach pasażerów rejsu za przeprosiny firmy