Świat

Wojna w Gazie: Nadzieje na zawieszenie broni przed Ramadanem słabną

  • 4 marca, 2024
  • 5 min read
Wojna w Gazie: Nadzieje na zawieszenie broni przed Ramadanem słabną


  • Autor: Yolande Knell
  • BBC News, Jerozolima

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Tytuł Zdjęcia,

ONZ ostrzegła przed głodem w Gazie po prawie sześciu miesiącach wojny

W zeszłym tygodniu po rozmowach w Paryżu pokładano duże nadzieje, że może zostać zawarte nowe porozumienie o zawieszeniu broni w Gazie z początkiem w przyszłym tygodniu świętego miesiąca islamu, Ramadanu.

Jednakże chociaż Hamas wysłał obecnie delegację do Kairu w celu dalszych negocjacji z mediatorami egipskimi i katarskimi, Izrael tego nie zrobił. Wygląda na poważny nowy blok.

Izraelscy urzędnicy – ​​cytowani w lokalnych mediach – żądają od Hamasu jasnych odpowiedzi w kluczowych kwestiach, a także listy ocalałych izraelskich zakładników, którzy mogliby zostać uwolnieni za porozumieniem.

Tymczasem wyższy rangą urzędnik Hamasu, dr Basem Naim, powiedział w niedzielę BBC, że „praktycznie nie można wiedzieć, kto jeszcze żyje” z powodu ciągłych izraelskich bombardowań.

„Przebywają w różnych obszarach i reprezentują różne grupy. Poprosiliśmy o zawieszenie broni, aby zebrać te dane” – dodał.

Doktor Naim dodał, że takich „cennych informacji” na temat zakładników nie można przekazywać „za darmo”. On i inni wyżsi rangą osobistości Hamasu również w dalszym ciągu żądają całkowitego zawieszenia broni i wycofania wojsk izraelskich z Gazy, a nie tymczasowego rozejmu.

Amerykańscy i regionalni gracze posiadający wpływ będą teraz wywierać presję zarówno na Izrael, jak i Hamas, próbując wzmocnić niedawne postępy w zakresie potencjalnego porozumienia.

Według doniesień oznaczałoby to uwolnienie około 40 izraelskich zakładników w zamian za około 10 razy większą liczbę palestyńskich więźniów uwolnionych z izraelskich więzień.

Nadal uważa się, że Hamas przetrzymuje ponad 130 zakładników. Izraelscy urzędnicy twierdzą, że co najmniej 30 z nich nie żyje.

W trakcie proponowanego 40-dniowego rozejmu nastąpiłby gwałtowny wzrost napływu desperacko potrzebnej pomocy do Gazy.

W przypadku braku porozumienia istnieje większe ryzyko dalszego rozprzestrzeniania się napięć podczas Ramadanu, który w tym roku ma rozpocząć się 10 lub 11 marca, w zależności od kalendarza księżycowego.

Oczekuje się, że Izrael nałoży ograniczenia na dostęp Palestyńczyków do najświętszego miejsca muzułmańskiego w okupowanej Jerozolimie Wschodniej, kompleksu meczetu Al-Aksa, powołując się na obawy dotyczące bezpieczeństwa.

Miejsce to – będące jednocześnie najświętszym miejscem w judaizmie, znanym jako Wzgórze Świątynne – często było punktem zapalnym przemocy w trwającym od kilkudziesięciu lat konflikcie izraelsko-palestyńskim.

Hamas doskonale zdaje sobie sprawę z międzynarodowych obaw związanych z nową pożogą i już wcześniej wykorzystywał Al-Aksa do podniesienia stawki.

W zeszłym tygodniu w telewizyjnym przemówieniu przywódca grupy islamistycznej Ismail Haniyeh stwierdził, że Hamas wykazuje elastyczność w negocjacjach, ale wezwał także Palestyńczyków na okupowanym Zachodnim Brzegu i Jerozolimie, aby maszerowali do meczetu na modlitwę pierwszego dnia świąt Ramadan.

Międzynarodowa presja na porozumienie o zawieszeniu broni wzrosła w związku z tragicznymi warunkami humanitarnymi w Gazie, gdzie według ONZ setki tysięcy ludzi cierpi głód po prawie sześciu miesiącach wojny.

„Biorąc pod uwagę ogromną skalę cierpień, konieczne jest natychmiastowe zawieszenie broni na co najmniej sześć następnych tygodni, co jest obecnie rozważane” – powiedziała wiceprezydent USA Kamala Harris podczas wydarzenia w Alabamie. „Dzięki temu uwolnimy zakładników i otrzymamy znaczną pomoc”.

„Ludzie w Gazie głodują. Warunki są nieludzkie, a nasze wspólne człowieczeństwo zmusza nas do działania” – kontynuowała Harris.

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Tytuł Zdjęcia,

Stany Zjednoczone rozpoczęły zrzuty pomocy do Gazy

Jej komentarze były jednymi z najostrzejszych słów, jakich kiedykolwiek użył wysoki urzędnik rządu USA do opisania sytuacji i odzwierciedlały rosnącą frustrację w Waszyngtonie – najbliższym sojuszniku Izraela – w związku z rozwojem wojny.

To, co dzieje się w Strefie Gazy, w coraz większym stopniu szkodzi kampanii reelekcyjnej prezydenta Bidena na prezydenta.

W Izraelu istnieje również silna presja wewnętrzna na gabinet wojenny, aby zgodził się na nowe porozumienie ze strony rodzin zakładników.

Tysiące Izraelczyków dołączyło do nich na ostatnim etapie czterodniowego marszu solidarności, który rozpoczął się w pobliżu granicy z Gazą w jednym z miejsc, które były celem śmiercionośnych ataków Hamasu z 7 października, a zakończył w Jerozolimie w sobotni wieczór.

Trzymali izraelskie flagi i plakaty przedstawiające zakładników.

Przemawiając na wiecu, Sharon Sharabi, której brat Eli nadal uważa się za przetrzymywanego w niewoli Hamasu, powiedziała: „Straciliśmy czterech członków naszej rodziny, rodziny Sharabi – mojej rodziny, waszej rodziny. Nie mamy zamiaru – słuchajcie uważnie, przywódcy Izraela – nie mamy zamiaru przynosić tutaj piątej trumny”.


Źródło

Warto przeczytać!  USA twierdzą, że Iran „aktywnie ułatwia” ataki na bazy na Bliskim Wschodzie | Aktualności