Świat

Wojna w Gazie: szaleją bitwy, gdy wojska izraelskie intensyfikują operacje w Dżabalii i Rafah

  • 15 maja, 2024
  • 6 min read
Wojna w Gazie: szaleją bitwy, gdy wojska izraelskie intensyfikują operacje w Dżabalii i Rafah


Tytuł Zdjęcia, ONZ poinformowała we wtorek, że 100 000 Palestyńczyków uciekło przed walkami w Dżabalii i innych miejscach w północnej Strefie Gazy

Siły izraelskie i grupy palestyńskie twierdzą, że w mieście Jabalia w północnej części Gazy doszło do intensywnych walk.

Izraelskie wojsko oświadczyło, że żołnierze zabili „dużą liczbę terrorystów” w obozie dla uchodźców w Dżabalii, podczas gdy Hamas oświadczył, że zabił kilku żołnierzy.

Dziesiątki tysięcy cywilów uciekło z Dżabalii od soboty, kiedy wojsko oznajmiło, że ponownie wkroczy na ten obszar, ponieważ Hamas się tam przegrupował.

Zacięte walki toczą się także wokół południowego miasta Rafah.

Według ONZ na dzień 15 maja z Rafah wysiedlono prawie 600 000 osób, w tym około 150 000 w ciągu ostatnich 48 godzin.

Ponieważ czołgi wdzierają się obecnie na obszary zabudowane, a pobliskie przejścia graniczne są zamknięte lub niedostępne, zasoby i usługi medyczne maleją.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken wyraził głębokie zaniepokojenie skutkami izraelskiej operacji, stwierdzając, że istnieje pilna potrzeba przywrócenia pełnej zdolności operacyjnej na dwóch przejściach granicznych w Rafah i Kerem Shalom, aby mieć pewność, że pomoc humanitarna dotrze do południowej Gazy.

„Nie chcemy widzieć sytuacji, w której zasadniczo odwrócilibyśmy to, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach – gdzie pomoc docierała na południe, ale bardzo niewiele docierała na północ” – powiedział.

Izrael rozpoczął kampanię wojskową mającą na celu zniszczenie Hamasu w odpowiedzi na transgraniczny atak tej grupy na południowy Izrael 7 października, podczas którego zginęło około 1200 osób, a 252 inne osoby wzięto jako zakładników.

Według ministerstwa zdrowia kierowanego przez Hamas od tego czasu w Gazie zginęło ponad 35 230 osób.

Izraelskie Siły Obronne (IDF) podały w środowym oświadczeniu, że w nocy żołnierze rozpoczęli „operację przeciwko agentom terrorystycznym i infrastrukturze w centrum obozu Jabalia”.

„W ciągu ostatniego dnia żołnierze IDF na tym obszarze wdali się w intensywne bitwy z dziesiątkami komórek terrorystycznych i wyeliminowali dużą liczbę terrorystów” – dodał.

Wojskowe skrzydło Hamasu również doniosło o środowych bitwach w obozie Dżabalia i stwierdziło, że bojownicy wycelowali w żołnierzy izraelskich rakietami przeciwpancernymi i różnymi innymi urządzeniami wybuchowymi.

Twierdziła, że ​​kilkunastu żołnierzy zginęło w atakach na buldożer, czołg i dom na terenie obozu nr 4. IDF nie zgłosiło żadnych ofiar.

Powiązana z Hamasem agencja informacyjna Safa poinformowała, że ​​ataki powietrzne i artyleryjskie spowodowały rozległe zniszczenia na obszarach, na których wojska posuwały się naprzód.

Tymczasem oficjalna palestyńska agencja informacyjna Wafa podała, że ​​w nocnym izraelskim nalocie na dom w mieście Dżabalia zginęły cztery osoby.

Wafa powiedziała również, że doszło do gwałtownego ostrzału dzielnicy Zeitoun we wschodnim mieście Gaza, z której wojska izraelskie wycofały się w środę po oddzielnej sześciodniowej operacji.

Mieszkańcy Zeitoun powiedzieli programowi BBC Arabic Gaza Today, że wielu z nich zostało zmuszonych do ucieczki z powodu intensywności bombardowań i walk.

„Największym problemem, z jakim borykamy się w Zeitoun, jest brak karetki pogotowia i obrony cywilnej [rescue team] dostaje się tutaj. Zatem jeśli wasz syn zostanie ranny, będzie nadal krwawił na waszych oczach, aż do śmierci” – powiedział Atef al-Mashalti.

„Taka rzecz sprawia, że ​​każdy ojciec czuje się bezradny. Strach ogarnął mojego syna do tego stopnia, że ​​musiał powtarzać szahadę [the Islamic declaration of faith] w oczekiwaniu na śmierć w każdej chwili.”

We wtorek wieczorem siły Obrony Cywilnej Strefy Gazy, dowodzone przez Hamas, poinformowały, że odnalazły ciała pięciu osób, w tym kobiety i jej dziecka, w wyniku dwóch izraelskich nalotów na Szejk Radwan i inną część miasta Gaza.

Według doniesień, w środę po południu w kolejnym strajku w mieście Gaza zginęły trzy osoby należące do grupy czekającej przed sklepem zapewniającym sygnał internetowy.

IDF twierdzi, że w ciągu ostatniego dnia samoloty uderzyły w około 80 „celów terrorystycznych” w Gazie, w tym obiekty wojskowe i magazyny broni.

W styczniu Izrael ograniczył operacje wojskowe na północy po oświadczeniu, że „rozbił” tam bataliony Hamasu. To jednak pozostawiło próżnię we władzy, w której grupa była w stanie się odbudować.

Według szefa Światowego Programu Żywnościowego szacunkowo 300 000 osób uwięzionych w zdewastowanym regionie również doświadcza „pełnego głodu” z powodu braku dostaw pomocy.

ONZ i mocarstwa zachodnie ostrzegły, że totalny atak naziemny może doprowadzić do masowych ofiar wśród ludności cywilnej i katastrofy humanitarnej.

Tytuł Zdjęcia, Cywilom w Rafah nakazano udać się na północ, w stronę obszarów, w których według ONZ brakuje podstawowych usług

IDF nakazała ewakuację szeregu dzielnic od 6 maja, kiedy rozpoczęła tak zwane „precyzyjne operacje w określonych obszarach wschodniego Rafah i gazańskiej strony przejścia w Rafah”.

W środę w oświadczeniu stwierdzono, że żołnierze obrali za cel ośrodek szkoleniowy Hamasu, „eliminując terrorystów w walce w zwarciu” oraz lokalizując broń i „sprzęt mający symulować sprzęt IDF”.

Według doniesień wojska izraelskie zbliżyły się we wtorek na odległość mniejszą niż 1,6 km (1 mili) od centrum Rafah, kiedy na południu zginął izraelski żołnierz.

IDF nakazał wysiedlonym mieszkańcom udać się w stronę „rozszerzonego obszaru humanitarnego”, który rozciąga się na północ od pasa przybrzeżnego al-Mawasi do miasta Deir al-Balah w środkowej części Gazy.

Hind Khoudary, palestyńska dziennikarka z Dajr al-Balah, powiedziała BBC, że wielu z tych, którzy przetrzymywali Rafaha, obecnie znajduje tam schronienie.

„Niestety Obszar Środkowy jest przeludniony. Mówimy o bardzo małym obszarze, który powinien być odpowiedni dla ponad miliona Palestyńczyków” – powiedziała.

„Poprosili też ludzi, aby udali się do Khan Younis, ale jest on całkowicie zniszczony i… ludzie nie mają dostępu do podstawowych rzeczy, takich jak woda”.

Zauważyła również, że części osób znajdujących się nadal w Rafah nie było stać na opłacenie pojazdu do wyjazdu lub czekały, aż IDF nakaże im ewakuację.

„Ludzie są zmęczeni. Przesiedlano ich ponad siedem lub osiem razy… Zatem sytuacja pogarsza się z każdą minutą” – ostrzegła.


Źródło