Świat

Wojna w Tigray mogła zabić 600 000 ludzi, mówi mediator pokojowy

  • 15 stycznia, 2023
  • 4 min read
Wojna w Tigray mogła zabić 600 000 ludzi, mówi mediator pokojowy


Według głównego mediatora Unii Afrykańskiej w rozmowach pokojowych, które zakończyły dwuletni konflikt, brutalna wojna domowa w północnej Etiopii mogła zabić nawet 600 000 ludzi, co czyni ją jednym z najbardziej śmiercionośnych konfliktów na świecie ostatnich czasów.

„Liczba zabitych wynosiła około 600 000” – powiedział w wywiadzie dla Financial Times były prezydent Nigerii i wysłannik Unii Afrykańskiej Olusegun Obasanjo.

Przypomniał, że 2 listopada ubiegłego roku, w dniu podpisania porozumienia pokojowego w Pretorii, etiopscy urzędnicy powiedzieli: „Każdego dnia powstrzymujemy 1000 zgonów”.

Walki wybuchły w północnym regionie Tigray w Etiopii w listopadzie 2020 r. Po tym, jak Addis oskarżył bojowników Tigrayan o atak na armię federalną i rozprzestrzenienie się na sąsiednie regiony Amhara i Afar.

Wiodącą rolę w rozmowach pokojowych odegrał były prezydent USA i Kenii Uhuru Kenyatta, ale Obasanjo był także ważnym mediatorem w tym procesie. Przełom nastąpił po szybkich negocjacjach między rządem etiopskiego premiera Abiy Ahmeda a Ludowym Frontem Wyzwolenia Tigray, partią kontrolującą Tigray.

Tim Vanden Bempt, który jest częścią grupy badawczej badającej zbrodnie cywilne w Tigray na Uniwersytecie w Gandawie, powiedział, że szacunki Obasanjo na 600 000 mogą być z grubsza poprawne. Tigray był blokowany przez długi czas, co zdaniem ekspertów sprawiało, że niezależna analiza tego, co się działo, w tym liczby zabitych osób, była niezwykle trudna.

Warto przeczytać!  Umowa Iran-Arabia Saudyjska nie jest porażką dla USA, twierdzą analitycy | Wiadomości polityczne

„Opierając się na raportach z terenu, liczba zabitych może wynosić od 300 000 do 400 000 ofiar cywilnych – wynika to z okrucieństw, głodu i braku opieki zdrowotnej” – powiedział Vanden Bempt. Ponadto powiedział, że istnieją nieoficjalne szacunki od 200 000 do 300 000 zgonów na polu bitwy, chociaż nie można ich dokładnie zweryfikować.

Wojna w Tigraj naznaczona była falami przemocy wobec ludności cywilnej, w tym masakrami i gwałtami, ze strony armii Etiopii i sąsiedniej Erytrei, a także wessanych do konfliktu bojowników Tigrayan, sił regionalnych z Amhary i milicji.

Walki zagroziły jedności Etiopii, federalnej mozaiki 80 grup etnicznych, która przed wybuchem wojny była jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek Afryki.

Jeśli szacunki Obasanjo się utrzymają, oznacza to, że liczba ofiar śmiertelnych w Etiopii byłaby mniej więcej trzykrotnie większa niż szacowana liczba ofiar śmiertelnych po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym ubiegłego roku, chociaż i tam trudno jest ustalić dokładne liczby. Byłaby to również znacznie większa liczba ofiar śmiertelnych niż w ciągu pięciu dekad wojny domowej w Kolumbii.

Warto przeczytać!  Setki osób opuszczają szpital Al-Shifa w Gazie po przejęciu kontroli przez siły izraelskie

Daniel Bekele, szef praw człowieka w Etiopii, powiedział, że szacunki dotyczące ofiar należy traktować z najwyższą ostrożnością. „Prawdopodobnie nie będziemy w stanie poznać pełnej liczby ofiar” – powiedział. „Musimy być ostrożni, jeśli chodzi o przesadne szacunki liczby ofiar śmiertelnych podawane przez wszystkie strony”.

Niektórzy etiopscy urzędnicy uważają, że prawdziwa liczba ofiar jest bliższa 80 000 lub 100 000, mniej więcej tyle samo, ile zginęło w wojnie granicznej między Etiopią a Erytreą w latach 1998-2000.

Liczba ofiar wojen w Afryce jest bardzo kontrowersyjna. Według niektórych szacunków liczba osób, które zmarły z różnych przyczyn, w tym z głodu, podczas konfliktów w Demokratycznej Republice Konga w latach 1998-2008 sięgała 5,4 mln. Ale liczba ta została zakwestionowana przez naukowców, z których niektórzy twierdzą, że prawdziwa liczba ofiar śmiertelnych jest znacznie niższa.

Zgodnie z etiopskim porozumieniem pokojowym TPLF zgodziła się na rozbrojenie i demobilizację. W środę Getachew Reda, starszy członek TPLF, powiedział: „Tigray przekazał swoją ciężką broń w ramach zobowiązania do wdrożenia umowy z Pretorii”.

Erytrea nie była stroną porozumienia pokojowego, a jej obecność w Etiopii pozostaje kością niezgody, chociaż Obasanjo powiedział, że siły erytrejskie już zaczęły się wycofywać. Niektórzy analitycy kwestionują, czy Abiy będzie w stanie zmusić wszystkich bojowników z Erytrei do wyjazdu.

Warto przeczytać!  Wojna Izrael-Hamas: aktualizacje na żywo – The New York Times

W zeszłym miesiącu grupa organizacji społeczeństwa obywatelskiego Tigray powiedziała, że ​​siły Erytrei nadal zabijają cywilów po listopadowym porozumieniu. „Przeszliśmy już przez to” — powiedział Obasanjo. „Najnowsze jest to, że wszyscy Erytrejczycy są na granicy” – powiedział, przyznając, że nie wszyscy wrócili do domu.

Obasanjo powiedział, że następnym krokiem parlamentu Etiopii będzie odtajnienie TPLF jako organizacji terrorystycznej, co, jak powiedział, nastąpi raczej wcześniej niż później. „Wierzę, że przekroczyliśmy punkt, z którego nie ma powrotu” – powiedział. „Wierzę, że broń jest wyciszona”.


Źródło