Świat

Wojna wywołuje gniew z powodu zwolnienia wojskowego Izraela dla ultraortodoksów

  • 2 marca, 2024
  • 5 min read
Wojna wywołuje gniew z powodu zwolnienia wojskowego Izraela dla ultraortodoksów


Jerozolima (AFP) – W miarę jak Izraelczycy są wzywani do przyłączenia się do działań wojennych w Gazie, narasta złość pod adresem ultraortodoksyjnej społeczności, której od dawna oszczędzono obowiązkowej służby wojskowej wymaganej od większości obywateli.

Od czasu ataku bojowników palestyńskich z 7 października kwestia, czy społeczność wyspiarska, której członkowie postrzegają służbę wojskową jako sprzeczną z ich obowiązkami religijnymi, powinna być zobowiązana do służby, wywołała debatę i doprowadziła do protestów przeciwko trwającym od kilkudziesięciu lat zwolnieniom.

„Tak właśnie jest, gdy jest się normalnym Izraelczykiem. Całe społeczeństwo musi wykonać swoją część” – powiedział Oren Shvill, jeden z setek Izraelczyków biorących udział niedawnej demonstracji w Jerozolimie.

52-letni inżynier mieszkający w osadzie na okupowanym Zachodnim Brzegu jest jednym z około 340 000 rezerwistów powołanych podczas prawie pięciu miesięcy wojny.

Frustracja społeczna wywarła presję na izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu – od dawna uważanego za obrońcę społeczności – którego koalicja obejmuje dwie główne partie ultraortodoksyjne, Szas i Zjednoczoną Judaizm Tory.

W zeszłym roku jego rząd przyznał szkołom żydowskim, zwanym jesziwami, bezprecedensowy budżet w wysokości ponad 1 miliarda dolarów.

Frustracja społeczna związana ze zwolnieniem wywarła presję na izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu
Frustracja społeczna związana ze zwolnieniem wywarła presję na izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu © Menahem Kahana / AFP

W pobliżu młodzi Izraelczycy krzyczą „Leniwa banda” i „Pasożyty” na grupę ultraortodoksyjnych mężczyzn ubranych w tradycyjne czarne kurtki, długie brody i okrągłe futrzane kapelusze.

Warto przeczytać!  Zdjęcia satelitarne pokazują, gdzie na Białorusi można przechowywać rosyjską broń nuklearną

W odpowiedzi mężczyźni szyderczo rozpoczynają modlitwę i taniec, śpiewając, że „lepiej umrzeć, niż iść do wojska!”.

– „Noś ciężar” –

Od założenia Izraela w 1948 r. Żydom, którzy studiowali Torę w pełnym wymiarze godzin w seminarium, przyznawano coroczne odroczenie od służby wojskowej do 26. roku życia, po czym stają się zwolnieni ze służby wojskowej.

Miało to umożliwić grupie 400 młodych ludzi studiowanie świętych tekstów i zachowanie tradycji żydowskich, z których wiele zostało utraconych podczas Holokaustu.

Ale dzisiaj ultraortodoksyjna ludność Izraela liczy 1,3 miliona, a współczynnik dzietności wynosi ponad sześcioro dzieci na kobietę, w porównaniu ze średnią krajową wynoszącą 2,5.

Izraelscy żołnierze ewakuują rannego żołnierza podczas operacji w Strefie Gazy
Izraelscy żołnierze ewakuują rannego żołnierza podczas operacji w Strefie Gazy © – / Izraelska armia/AFP/Plik

Tylko w zeszłym roku ze służby wojskowej zwolniono 66 000 członków gminy.

Armia błagała o zwiększenie liczby żołnierzy po niespodziewanym ataku Hamasu na południowy Izrael 7 października, w wyniku którego – według oficjalnych danych izraelskich – zginęło około 1160 osób w Izraelu, głównie cywilów.

Według ministerstwa zdrowia Gazy, które nie podaje, ilu bojowników zginęło, w izraelskiej kampanii odwetowej zginęło co najmniej 30 320 osób, głównie kobiet i dzieci.

Warto przeczytać!  Jedno z ostatnich miast na świecie z mandatem dotyczącym maski planuje ją zrzucić

Armia, która twierdzi, że od rozpoczęcia inwazji lądowej 27 października straciła w Gazie 242 żołnierzy, również zamierza wydłużyć okres poboru do wojska dla mężczyzn z 32 do 36 miesięcy.

W środę minister obrony Yoav Gallant rzucił polityczną bombę, wzywając do zniesienia długoterminowych zwolnień.

„Wszyscy musimy ponieść ten ciężar” – powiedział.

Następnego dnia Netanjahu powiedział, że zamierza „znaleźć porozumienie dla (ultraortodoksyjnych) wstąpienia do armii lub służby cywilnej, nawet jeśli nie wszyscy będą zadowoleni”.

Ostrzegł jednak, że zrobienie tego w czasie wojny „zablokuje wszystko”, rozbijając jego koalicję i wywołując wybory.

Zgrana społeczność, której członkowie w większości wchodzą w interakcje i zawierają małżeństwa, twierdzi, że jej wartości religijne i tradycyjne zostałyby zagrożone, gdyby nawiązały kontakt z szerszym społeczeństwem w armii.

Ponadto wielu ultraortodoksów obawia się służby wojskowej ze względu na potencjalny wymóg przebywania w towarzystwie osób płci przeciwnej, co według 23-letniego studenta jesziwy Shmuela jest „zakazane przez Torę”.

„Ryba bez wody”

Yehuda Chen, inny ultraortodoksyjny Żyd z Jerozolimy, powiedział, że „będą z tym walczyć za wszelką cenę”.

Warto przeczytać!  Stany Zjednoczone ogłaszają zasadę ograniczenia o prawie 80% potężnego metanu powodującego ocieplenie planety pochodzącego z ropy i gazu

„Wyjęcie chłopca z jesziwy jest niemożliwe, to jak wyjęcie ryby z wody. Za minutę umiera” – powiedział.

Jednak według Tomera Persico, badacza religii w Instytucie Shalom Hartman w Jerozolimie, społeczność ta jest już coraz bardziej zaangażowana w społeczeństwo izraelskie.

W ciągu ostatnich 30 lat od 20 do 30 procent ultraortodoksów weszło do szerszego społeczeństwa poprzez pracę w firmach, służbę cywilną lub działalność społeczną.

Ultraortodoksyjna liczba Izraelczyków – 1,3 miliona – wzmocniona współczynnikiem dzietności wynoszącym ponad sześcioro dzieci na kobietę
Ultraortodoksyjna liczba Izraelczyków – 1,3 miliona – wzmocniona współczynnikiem dzietności wynoszącym ponad sześcioro dzieci na kobietę © Menahem Kahana / AFP

Spośród nich nieco ponad 1000 osób co roku zaciąga się do armii, pomimo ryzyka wykluczenia ze strony społeczności.

Więcej dołączyło po 7 października, ale nie nastąpiła masowa zmiana w zaciągu.

Ale według byłego wysokiego rangą oficera armia również nie spieszy się z ich zaciągnięciem.

„To nie są dobrzy wojownicy, a my nie mamy czasu w środku wojny na wielomiesięczne szkolenie ludzi bez wykształcenia innego niż religijne” – powiedział AFP, zastrzegając sobie anonimowość.

Betzalel Cohen, umiarkowany ultraortodoksyjny rabin z Jerozolimy, powiedział, że może być miejsce na kompromis.

Państwo i społeczeństwo powinny uzgodnić „rozsądne i postępowe cele” integracji młodych ludzi z armią – stwierdził.


Źródło